EA pracowało nad MMORPG w świecie Harry’ego Pottera. Ale nie wyszło

Czy EA miało szansę stworzyć coś, co ludzie przyjęliby z otwartymi ramionami, nawet po tylu latach od publikacji pierwszej części przygód Harry’ego Pottera? Możemy tak przypuszczać, biorąc pod uwagę to, co mówi Kim Salzer, brand managerka kojarzona przede wszystkim z Activision (m.in. Call of Duty 2, ale też szereg produkcji na licencji DreamWorks).
Dlaczego przerwano produkcje nad czymś, co miało tak ogromny potencjał? Według Kim Salzer EA uznało, że marka Harry’ego Pottera nie jest na tyle mocna, żeby MMORPG w tym świecie „żarło” dłużej niż przez rok-dwa – i w związku z tym zdecydowało się przerwać prace nad grą, chociaż ta była już w fazie beta.
Ciekawostką, która być może potwierdza tę historię, jest fragment kodu gry Matrix Online, wykorzystywany do komunikacji z serwerami Sony Online Entertainment. Można w nim znaleźć odniesienia do paru znanych gier (jak Neopets czy EverQuest), a także do sieciowego Harry’ego Pottera, który w 2005 roku oficjalnie nie istniał.
Ze słów Salzer można wywnioskować, że gra miała być kierowana przede wszystkim do dzieci – zapewne nie byłaby więc konkurencją dla nadchodzącego Hogwarts Legacy. Odwalono ponoć kawał roboty, a sama gra była dość nietypowa jak na MMO – miała na przykład pozwalać również na zabawę w trybie offline. Planowano m.in. wysyłać do graczy przesyłki, w których znajdować się miały wstążki, nagrody i tym podobne rzeczy. Wygląda więc na to, że ludzie czekający wciąż na swój list z Hogwartu muszą dalej obchodzić się smakiem.
Cóż, pozostaje czekać na Hogwarts Legacy, które ukaże się w 2022 roku. O ile nie zostanie przesunięte.
Czytaj dalej
2 odpowiedzi do “EA pracowało nad MMORPG w świecie Harry’ego Pottera. Ale nie wyszło”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
EA i ich genialne decyzje…
Może to i lepiej? Mimo że bardzo kocham i wciąż sporo osób gra w SWTOR wsparcie dla tej gry jest na strasznie rozczarowującym poziomie jeśli mówimy o fabularnym kontencie, a samo EA z latami upraszcza o grę żeby była jak najbardziej przystępna dla ludzi, co może trochę odrzucać większych zapaleńców