10.01.2011
Często komentowane 23 Komentarze

Hecker: „Indyki to zbrodniarze przeciwko naturze”

Hecker: „Indyki to zbrodniarze przeciwko naturze”
Chris Hecker, projektant z doświadczeniem w produkcji tak różnych tytułów, jak Braid, Spore i Quake III, a obecnie człowiek mocno zaangażowany w tytuły niezależne, w wywiadzie dla Gamasutry nie szczędził krytyki innym "indykom". Jego zdaniem twórcy niezależni zbytnio koncentrują się na powielaniu schematów, zamiast eksperymentować, co teoretycznie powinno być ich głównym celem.

Jak mówi Hecker:

To więcej niż zbrodnia przeciwko naturze, że tak wielu niezależnych twórców jest zadowolonych stworzeniem kolejnej platformówki lub strzelanki – Człowieku, mógłbyś zrobić wszystko! Mógłbyś podążyć w dowolnym kierunku, nie masz żadnych przeszkód, a wybierasz strzelankę?! Naprawdę?!

Hecker stwierdził też, że ocenia gry bez względu na to, jak wielki sztab ludzi nad nimi pracuje.

W gruncie rzeczy nie rozróżniam. Nie uznaję „indyków” za bardziej niedbałych. Kijowa gra jest kijowa, a świetna gra pozostaje świetną. I nie obchodzi mnie, czy zrobiłeś ją we Flashu siedząc w sypialni, czy 400 osób stworzyło ją w Szanghaju.

Twórca systemu animacji Spore uzasadnił jednak, że nie zależy mu na innowacyjności samej w sobie.

Powinienem być ostrożny z używaniem słowa „innowacyjność” – można być innowacyjnym dla samego bycia i można podążać w kierunkach, które uważam za istotne. […] Dla mnie są to głębia i siła emocji, którą rozumiem jako rzeczy mające [prawdziwe] znaczenie. Dla ludzi. Twoja mama nie gra wcale nie dlatego, że gry są zasadniczo głupie. Nie gra dlatego, że g… ją obchodzi zabijanie space marines. To właśnie jest głupie.

Na końcu wywiadu Hecker przedstawił najważniejszy według niego problem w obecnym wyglądzie indie games.

Mentalność niezależnych jest obecnie bardziej oparta na modelu biznesowym, niż twórczym. Gier będących sztuką jest niewiele. Są ludzie podążający w różnych kierunkach, jednak jest też wiele klonów. „Indyki” nie mogą więc tak bardzo pluć na mainstream, gdy sami powielają wiele pomysłów.

Chris Hecker pracuje obecnie nad grą szpiegowską SpyParty. Jak prawdziwy „indyk”, nie podaje daty premiery – będzie, kiedy będzie.

Rzeczywiście, czasem stwierdzenie „małe gry” bardziej pasuje do hitów z PlayStation Network czy Xbox Live Arcade, niż pojęcie „gier niezależnych”. Ale kiedy i mnie nachodzi refleksja o nikłej kreatywności „indyków”, odpalam The Path. Przechodzi.

23 odpowiedzi do “Hecker: „Indyki to zbrodniarze przeciwko naturze””

  1. A ja w ogóle nie wierzę w coś takiego jak „gry indie”. Gry mogą mieć wydawcę, sponsora albo w ogóle nie być finansowane, mogą być mniej lub bardziej oryginalne, mogą być tworzone w mniejszych lub większych zespołach, ale… kogo to obchodzi? Gry są albo dobre, albo nie. |Pojęcie „indie” ma sens tylko, jeśli jest używane umownie i z dystansem. Sam używam go w odniesieniu do tworzonej przeze mnie gry (http:www.youtube.com/watch?v=1V-EodjR_xk) wyłącznie ze względów „marketingowych”.

  2. @Mimizu – Nie ma gier ” dobrych ” i ” słabych „, są tylko takie które ci się podobają albo nie. Dla ciebie słabe może być HoMM 3. Dla mnie to jedna z najlepszych gier 4ever. Co do Pana w Newsie – Od Supet Meat Boy’

  3. Edit – Super Meat Boy’a. O tak miało być. ( Dlaczego jest nowa strona CD-A a editów w komentarzach dalej nie można robić :/ )

  4. Z jednej strony ma rację, indyki powinny być kreatywne i orginalne, ale z drugiej- jak powiedział lucas- jak sam jest taki mądry niech sam wymyśli.

  5. lucas8929 – Hecker, jak na początku newsa jest napisane, współpracował przy Braidzie, Quake’u 3 i Spore, więc wymyślił już całkiem sporo. A że powiela się różne schematy… Dobrze, bo są grywalne;)Najlepszy cytat tak czy siak: „Twoja mama nie gra wcale nie dlatego, że gry są zasadniczo głupie. Nie gra dlatego, że g… ją obchodzi zabijanie space marines.”. Zgadzam się z całą szerokością i długością.

  6. A ja to widzę w ten sposób, że indyki od razu chciałyby zarabiać kase, tworzyc sequele, zarabiac wiecej kasy, a potem to niech ich najlepiej Bioware zatrudni… |Z drugiej strony – im wygodnie mówić o innowacyjności. Zgonić winę na szaraczków. Bo nawet jak coś dobrego wyjdzie to ich i tak nie przeskoczą z funduszem…a jak nic nie wyjdzie – trudno. Czyjeś dwa, pięć lat pracy… nie nasze. Ot specjalista egoista. Braid to shit, „Kwak” III wyszedł 100 lat temu a Spore.. heh no comment.

  7. *Brawa i oklaski na stojąco dla tego pana*Jak będę chciał strzelankę, to odpalę Gears of War. Efektowniejsze, ładniejsze, zwykle z lepszym lvl designem i dialogami, po prostu grywalniejsze. Indyki nie mają budżetu, więc powinni się skupiać na czymś naprawdę twórczym.

  8. Trudno mu zaprzeczyć, bo ostatnio łatkę „indie” przypina się różnym grom, niekoniecznie takim niezależnym, a z drugiej, co go to obchodzi, i niech sam coś takiego zrobi.|”…”Indyki” nie mogą więc tak bardzo pluć na mainstream…” A mainstream może pluć na indyki? Zalatuje relatywizmem moralnym.

  9. Mianem „indie” nazywane są naprawdę różne gry i mam wrażenie, że w ten sposób zaciera się sens owych produkcji i nazwy „indie”. Przykład? Grami typu „indie” są ubiegłoroczne „Lara Croft And The Guardian Of Light” oraz „The Misadventures Of P. B. Winterbottom”. Ciekawe, który z tych tytułów sprzeda się lepiej już dzięki samej nazwie? ;P Nie ulega też wątpliwości, że bardziej innowacyjnym tytułem jest w tej parze „The Misadventures…” i to on bardziej zasługuje, w moim mniemaniu, na otagowanie jako „indie”.

  10. Professor00179 10 stycznia 2011 o 20:03

    W sumie jest sporo racji, w tym co mowi. Jak tylko pojawi sie jakas oryginalna i dobra gra, to pojawia sie masa jej klonow. Ten problem nie dotyka tylko rynku indie, ale jest tam szczegolnie bolesny, bo w grach duzych koncernow powielanie (czesto glupawych) pomyslow jest wszystkim znane od dawna.|@Axses321 – nie ma gier dobrych i slabych? A jak inaczej okreslisz jakis chlam City Interactive na tle np. Crysisa?

  11. Niesamowitość niektórych indyków polega na tym że w tą strzelange,platformówke potrafią włożyć coś co zmieni tą gre na tyle by można mówić że jest inna od wszystkich innych gier z jej gatunku.|A co do ciekawego indyka to polecam tą gre inspirowaną trybem Versus z Splinter Cell Chaos Theory:| http:www.indiedb.com/games/project-stealth/videos/gamescom-trailerimagebox

  12. Do tego project stealth potrzeba ut3? Jeśli nie, to skąd ją zdobyć?

  13. Indyki beda sie rozwijac. To wlasnie Microshit zapoczatkowal mode na indyki, dajac mozliwosc wyprodukowania wlasnej gry na X360. I to wlasnie byl impuls dla indykow. Oczywiscie byly wczesniej indyki na PC, ale nie bylo platformy by je sprzedawac. A XBLA idealnie sie do tego nadawal.|Wkoncu ludzie nie beda kupowac byle gry niezaleznej. I tak wlasnie zacznie sie ewolucja.

  14. @ Slavkovic Lara Croft indie? Czy ty upadłeś na głowę? Wiesz w ogóle, co to znaczy niezależna produkcja?

  15. @Chmielok bullshit, i propaganda, pc maiło steam-a który od zawsze „na stanie” miał parę takich gier, to że dopiero do niedawna jest o nich głośno to tylko zasługa mediów a nie jakiegoś tam m$ czy innego koncernu

  16. niedługo będziecie mieli w co pograć robie RPG

  17. @Fristron| Całkowicie się z tobą zgadzam. Celem bycia gier niezależnych ma być ” wprowadzenie czegoś nowego, niecodziennego”. Poza tym masz fajny awatar 🙂

  18. @MantroX – to zajrzyj sobie do wszelakich podsumowań minionego roku. „Lara Croft…” często jest przytaczana właśnie jako gra typu „indie”. To nie ja upadłem na głowę tylko ci, którzy takie bzdury wypisują…

  19. @MantroX – i naucz się czytać bo nigdzie nie napisałem, że ja tak twierdzę.|Z innej beczki: Mam wrażenie, że ludzie mylą tworzenie typowej gry „indie” i tworzenie jej przez „niezależne” studia, wsadzając je do jednego wora. Chyba dla wielu to synonim…

  20. Tytuł rodem z pewnego pisma niekoniecznie rzetelnego 😉

  21. Ciekawe. Trochę racji w tym jest, choć trudno odmówić niektórym twórcom prostej chęci zarobienia. A zarabia się często na pomysłach sprawdzonych… Jak mawia powiedzonko: „najbardziej podobają się nam piosenki które już znamy”.|Inna sprawa że nie jest znowu tak źle – ciekawych gier i projektów jest dużo. Niektórym nawet się udaje być zarówno oryginalnymi jak dobrze się sprzedającymi – vide Tower of Goo. Polecam też kliknąć na http:experimentalgameplay.com – to dopiero ciekawostki 🙂

  22. HouseMD -> albo właśnie Braid czy Minecraft – przykładów jest wiele. Poza tym chyba ci chodziło o World of Goo, a nie Tower of Goo, które chyba było darmowym pierwowzorem.

  23. właśnie przechodzę braida i … kurcze , okazuje się że platformówki 2d nigdy nie zginęły, jako”przestarzały typ gier” po prostu potrzebowały głębokiego odświeżenia

Dodaj komentarz