W najnowszym wydaniu magazynu Edge pojawił artykuł poświęcony Hitman Absolution, dzięki czemu poznaliśmy nowe informacje o produkcji. Wynika z nich, że gra w pewnym stopniu upodobni się do… Assassin’s Creeda od Ubisoftu.
Nowe szczegóły o Hitman Absolution standardowo w punktach:
akcja gry osadzona zostanie w Chicago;
twórcy poświęcili wiele czasu, by uczynić sterowanie Agentem 47 jeszcze bardziej czułym;
silnik Glacier 2 wygeneruje ponoć „fantastyczną animację twarzy”. Pozwala również twórcom na edycję skryptów AI w czasie rzeczywistym. Sama sztuczna inteligencja ma dynamicznie reagować na poczynania gracza;
pojawi się system osłon, z którego będziemy mogli – ale nie będzie takiej potrzeby – skorzystać;
w Hitman Absolution znajdzie się wzorowana na Eagle z Assassin’s Creeda oraz trybie detektywistycznym z Batman: Arkham Asylum opcja Instinct. Dzięki niej Agent 47 będzie mógł zobaczyć przeciwników i wrogie patrole podświetlone na czerwono. Zastąpi on znany z poprzednich części ekran mapy;
tryb Instinct pozwoli nie tylko wypatrzyć wrogów, ale będzie miał też znaczny wpływ na rozgrywkę. W jednej ze scen pokazanych redakcji Edge, Agent 47 musi w przebraniu policjanta przekraść się wokół glin, te jednak coś podejrzewają i przepytują zabójcę. Po wejściu w tryb Instinct, bohater włącza radio policyjne i przechodzi spokojnie wśród przeciwników;
powróci mini-mapa, która wskazywać będzie interesujące punkty i – najprawdopodobniej – cele;
pasek zagrożenia przybierze formę szarego okręgu umieszczonego na środku ekranu, migotającego w kierunku, w którym znajdują się wrogowie mogący zdemaskować Agenta 47. Pasek będzie się stopniowo zapełniał;
w grze pojawią się bezpieczne miejsca, w których bohater będzie mógł się przebrać. Przebywając w nich będziemy bezpieczni, nawet jeśli dane pomieszczenie wypełnione będzie przeciwnikami, w nich też pasek zagrożenia będzie się zmniejszał;
wiele elementów otoczenia, takich jak na przykład przewód od lampy, będzie można wykorzystać do cichego duszenia oponentów;
powróci możliwość brania zakładników, choć przeciwnicy będą mądrzejsi i nie będą zaczynać od razu strzelać;
po raz pierwszy w historii serii pojawią się checkpointy, na które zostaną podzielone poszczególne misje. Wiele poziomów będzie ogromnych o otwartym charakterze, choć pojawią się także znacznie mniejsze i ciaśniejsze;
w grze pojawią się oskryptowane momenty. Dlatego też część misji będzie silnie napędzanych fabularnie, a inne będą koncentrować się na eksploracji;
tłum ma zachowywać się teraz nieco inaczej;
Diana, pomocnica Agenta 47, będzie grana przez nową aktorkę – znaną z serialu „Zagubieni” Marshę Thomason;
w samego zabójcę nie wcieli się już znany z poprzednich części David Bateson. Nazwisko jego następcy nie jest znane.
Ja naprawdę nie mam problemu z tym, że komuś się coś nie podoba. Tylko niech to napisze normalnie na chłopski rozum. Bo stwierdzenie „skończyło się nie ma sensu”. Tym bardziej, że można przeczytać, że wszystko się skończyło. Mettalica, U2, Springsteen, Eminem etc. Co dodatkowo oddaje jak pozbawione znaczenia jest to potoczne stwierdzenie
Gdybym uważał, że ta dyskusja nie jest na poziomie, to bym dawno dał sobie spokój. Być może trochę niejasno się wyraziłem.
@ skoczny : Nie rozumiesz może ten gościu jest wiernym fanem ” Hitmana ” i nie podobają mu się zmiany jakie mają wprowadzić w 5 części dlatego stwierdził, że dla niego to już koniec „Hitmana” nie oznacza to, że dla ciebie to koniec bo to twoja decyzja kiedy powiesz pas ! najwyrazniej ten gość uznał, że to już koniec dla niego w przenośni powiedział ” to już koniec serii „. Też jestem fanem tej gry od samego początku i nie podobają mi się parę nowinek jakie mają zawitać w „Absolution”
I także mogę sobie stwierdzić, że dla mnie to koniec bo nie mam zamiaru w nią grać. Nie oznacza jednak, że nie zagram pomijając to wszystko, każdy ma prawo powiedzieć, że dla nie go to koniec bo jak by nie było stara seria „Hitmana” umarła prawdo podobnie
Mam nadzieję, że zrozumiałeś co chciałem ci powiedzieć.
@Rychu111111: Tak, zrozumiałem. Ale ty nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Po prostu stwierdzenie „kończy się” nawet z dopiskiem „dla mnie” nadal jest nielogiczne. I nie ważne, że to jest tylko potoczne powiedzenie. Z tego powiedzenia nic nie wynika i jest puste. Weź pod uwagę skąd się to wzięło oraz jak to jest obecnie używane. Skoro nie masz zamiaru w nią grać, ale jednak nie wykluczasz, że zagrasz to jakim prawem się skończyło? To są puste słowa, których ktoś kto ma coś do powiedzenia nie użyje
Co do bycia fanem – jestem fanem pierwszego Operation Flashpointa. I osobiście bardziej wolę (i to znacznie) i taki rodzaj rozgrywki niż ten z Dragon Rising czy (przypuszczalnie, bo nie grałem) Red River. Ale jeśli napisałbym, że „dla mnie seria skończyła się na pierwszej części” to co to będzie znaczyć? Nic sensownego. To będą tylko puste, nic nie znaczące słowa. Za to kiedy napiszę co jak i dlaczego mi się nie podoba ta część to wyrażę moje zdanie. Ba… Jeśli nie grałem i napiszę takie coś (jak w…
…tej chwili dzieje się z nowym Hitmanem) to ktoś może mi odpisać „słuchaj, ja wiem, że to się różni, za to ta gra ma taki, taki czy taki plus, może ci to nie odpowiadać”. I tak się rodzi dialog. A te wszystkie masowo stosowane hasełka w komentarzach zabijają ten dialog. Ba. Powodują, że ludzie przestają myśleć jak nie muszą. Zobacz poziom Action Reaction teraz a parę lat temu. Ludziom nie chce się pisać sensownych listów. Bo po co się rozpisywać, skoro można napisać to szybciej i bez tłumaczenia.
@skoczny: Masz trochę racji, ja rozumiem to tak, że jeśli ty nie usłyszysz od twórców, że to już koniec to będziesz przekonany, że seria „Hitman” nadal istnieje. I to prawda ale to działa tak, że coś starego znika a zastąpimy to czymś nowym i nie koniecznie to podoba się starszym tak powiem weteranom tej serii. Dlatego weteran ma prawo powiedzieć, że stara seria „Hitman” się kończy.
No bo dopóki seria jest rozwijana to nadal istnieje. Ja nie muszę brać udziału w tym rozwoju, ale jako osoba, która nie posiada żadnej władzy nad tym nie mogę powiedzieć, że coś się skończyło. Ba… Jestem fanem wielu serii, które obecnie zmieniły się całkowicie. W część dalej gram mimo zmiany (Resident Evil) a w część nie. I jako człowiek, który też coś robi i na czymś zarabia nie mogę powiedzieć, ze się skończyły, nawet jeśli miałbym to powiedzieć potocznie i z dopiskiem „dla mnie”.
Albo jak coś skomentuję napisze co, jak i dlaczego, albo zwyczajnie nie piszę nic i omijam. Jak pisałem. Osoba, która ma jasno określone cele jest w stanie to wyrazić w jasny sposób, a nie rzucając pierwszy lepszy tekst, który przenikł do mowy potocznej przez osoby, które nie potrafiły wyrazić swojego zdania.
Era zmian dla 47. Zmiana głosu bohatera i naszej prywatnej sekretarki- zlecodawczyni… a tak lubiłem te głosy… Ale czekam z niecierpliwością, może być ciekawie. Tylko te checkpointy… kurde ta gra nie miała być kierowana dla każdego, Hitman miał z założenia być trudny, jedna spartolona rzecz na danym poziomie i misja od początku… Ale nic. Poczekamy zobaczymy.
@skoczny: No już cię rozumiem o co ci chodzi. Dzięki za konwersację 🙂