Hollow Knight: Silksong – Piekło deweloperskie czy powolna praca? Główny tester komentuje
Nadzieja na nowego Hollow Knighta powoli wygasa, jednak niektórzy cały czas starają się podtrzymać wiarę w kontynuację.
Pięć lat od pierwszej zapowiedzi i ciągle bez żadnych konkretów – tak wygląda rzeczywistość ludzi wyczekujących na nowego Hollow Knighta. Były nadzieje na pokaz gry w Summer Game Fest, szczególnie że w Korei tytuł otrzymał już kategorię wiekową, jednak jak się okazało, świat znowu niepotrzebnie się nakręcał. Światło na to, co dzieje się aktualnie wewnątrz Team Cherry oraz na jakim etapie znajduje się projekt, rzucił ostatnio główny tester Hollow Knighta.
Graig, bo tak ów jegomość przedstawia się w sieci, w społeczności gry znany jest z różnej maści wypowiedzi – jak się później okazywało, nie zawsze były one prawdziwe, a bardziej dolewały oliwy do ognia. Teraz w pełni poważnie skomentował aktualną sytuację kontynuacji Hollow Knighta.
Na samym starcie podkreślił, że z Silksongiem nie jest tak źle, jak większość zakłada, i nie znajduje się on w piekle deweloperskim. Współpraca na linii Team Cherry – Graig ma przebiegać całkowicie normalnie, uwagi i poprawki są przyjmowane oraz implementowane. Za największy problem tester uznaje komunikację i rzadkie dotrzymywanie terminów. Nie jest to dla niego jednak tak problematyczna kwestia – tłumaczy, że do takich rzeczy dochodzi w wielu miejscach i trzeba mieć na uwadze takie udogodnienia.
To jak każdy cykl rozwoju oprogramowania. Ustalane są wewnętrzne daty, których nie zawsze się dotrzymuje. To dosłownie normalna część tworzenia gier wideo. Po prostu o nich nie słyszysz, ponieważ nie ogłaszają ich publicznie. Całkowicie normalne dla każdego cyklu deweloperskiego.
Słowa testera spotkały się z mieszanym odbiorem wśród fanów na Reddicie. O ile dużą grupę graczy uspokoiły informacje o braku większych kłopotów, to część społeczności niespecjalnie wierzy Graigowi i daje temu upust w oficjalnym wątku poświęconym Hollow Knightowi.
Przypominają oni trollerskie zapędy testera, który zresztą jako pierwszy informował, że produkcja nie przebiega tak dobrze. Do tego od dłuższego czasu nie jest on oficjalną częścią Team Cherry. W odpowiedzi na krytykę, Graig zapewnia, że jego doniesienia miały na celu uspokoić graczy i zapewnić, że wszystko idzie zgodnie z planem.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.