Hollow Knight: Silksong pozwoli zwiedzić zupełnie nowy świat [WIDEO] [GALERIA]
Fantastyczna metroidvania doczeka się drugiej odsłony.
Hollow Knight zadebiutował w 2017 roku i przez wielu graczy został obwołany jedną z najlepszych metroidvanii w historii. Jeśli wam również się podobał, Team Cherry ma dla was dobą wiadomość: powstaje druga część! Wiadomo, że ukaże się na komputerach (PC, Mac, Linux) oraz Switchu, ale data premiery nie została jeszcze określona.
W Hollow Knight: Silksong gracze wcielą się w Hornet, która wybierze się na wyprawę po krainie, w której „rządzą pieśń i jedwab”, by zwiedzić las koralowy, wilgotne groty, pozłacane miasta i zamglone wrzosowiska w drodze do górującej nad okolicą cytadeli. Napotka na swojej drodze 150 nowych wrogów i opanuje świeżutkie umiejętności. Pomocny okaże się crafting, za sprawą którego Hornet sprawi sobie lepszą broń oraz pułapki i urządzenia ułatwiające poruszanie się po świecie gry. Po ukończeniu przygody odblokowany zostanie specjalny tryb, który ma stanowić wyzwanie nawet dla najlepszych wojowników (jego nazwa – Silk Soul – mówi sama za siebie).
(Kliknij, aby powiększyć)
(Kliknij, aby powiększyć)
(Kliknij, aby powiększyć)
(Kliknij, aby powiększyć)
(Kliknij, aby powiększyć)
(Kliknij, aby powiększyć)
(Kliknij, aby powiększyć)
Czytaj dalej
Hollow Knight: Silksong – Dowiedzieliśmy się, że… gra nie pojawi się na Gamescomie 2024
Hollow Knight: Silksong – Piekło deweloperskie czy powolna praca? Główny tester komentuje
Hollow Knight: Silksong ocenione w Korei. Premiera coraz bliżej
Hollow Knight: Silksong doczekał się własnej strony w Xbox Store
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.