Hydrophobia: Afera na premierę
Hydrophobia to produkcja studia Dark Energy Digital, w której akcja rozgrywa się na transatlantyku Queen of the World, który w wyniku ataku terrorystów zaczyna tonąć. Wcielamy się w inżynier Kate Wilson, która musi dostać się do sterowni statku. Dotarcie do celu możliwe jest tylko dzięki umiejętnemu wykorzystaniu wody, za której zachowanie odpowiedzialny jest specjalny silnik HydroEngine.§
W najnowszym wydaniu magazynu EDGE pojawiła się niezbyt pochlebna recenzja gry – redaktorzy pisma przyznali jej notę 3/10. Autor tekstu zarzucał Hydrophobii, że gdyby usunąć z niej wodę, pozostałby „archaiczny, trzecioosobowy shooter akcji”.
„Walka (dysponujesz tylko jedną bronią, pistoletem energetycznym) jest nijaka i męcząca, a przeładowywanie broni w celu monotonnego strzelania do bezwiednych ciał przeciwników nie sprzyja zaangażowaniu w treść gry” – czytamy.
Redaktor EDGE’a zwraca także na liczne błędy, które występują w grze – od kiepskiego wyświetlania teł po niewygodny ekran ekwipunku.
„Oznacza to, że tytuł jest niedokończony, niedopracowany lub po prostu nieprzygotowany na rynek gier dostarczanych cyfrowo, gdzie mamy takie solidne produkcje, jak Shadow Complex, czy Lara Croft and the Guardian of the Light” – podsumowuje magazyn.
Ocena pisma spotkała się jednak z ostrą reakcją twórców, którzy są „sfrustrowani” werdyktem. Twórcy zarzucają nawet recenzentowi, że w ogóle nie miał styczności z Hydrophobią.
„Oczywiście [redaktorzy EDGE’a] nie grali w tę grę” – twierdzi dyrektorka kreatywna studia Dark Energy Digital, Deborah Jones w rozmowie z serwisem VG247. „Jesteśmy niesamowicie sfrustrowani tą recenzją. Opinie innych ludzi, mówią o dużej sympatii dla tego produktu” – tłumaczy.
„Nie, to nie jest trzecioosobowy shooter. By dotrzeć do głębi gry, trzeba nauczyć się korzystać ze środowiska” – wyjaśnia. „Jeśli nie umieją pisać recenzji, nie powinni się tym zajmować” – dodaje.
„[W tekście] jest argument mówiący o tym, że Kate posiada tylko ogłuszającą broń, którą otrzymuje na początku gry. Wszystkie pozostałe przykłady pochodzą z samego początku rozgrywki. Uważamy, że w tę grę nikt nie zagrał” – tłumaczy inny z producentów Hydrophobii, Peter Jones.
„Czasem, kiedy ludzie spoglądają na daną produkcję z dużymi uprzedzeniami, wszystko co mogą zobaczyć, określają w znanych im ramach. Jest taki znany cytat jednego z pierwszych amerykańskich prezydentów z przełomu ubiegłego wieku, który powiedział: <Elektryczność? To nie chwyci>. Jeśli tworzysz coś nowego, ludzie muszą się przystosować” – mówi Jones.
Gdy zapowiadano Hydrophobię, twórcy określali ją jako „solidną i unikalną grę nowej generacji, która pozostanie punktem odniesienia przez lata”. Jak wyjaśnia Deborah Jones, cel ten udało się osiągnąć. Według niej, będzie ona „błyszczeć” wśród tytułów dostępnych na Xbox Live Arcade.
Na odpowiedź magazynu EDGE nie trzeba było długo czekać. W mailu przesłanym redakcji serwisu VG247 rzecznik prasowy pisma oświadczył, że recenzja gry powstała po rozegraniu Hydrophobii do samego końca.
„Rano rozmawialiśmy z rzecznikiem prasowym studia Dark Energy Digital i wyjaśniliśmy, że nasza recenzja powstała po przejściu całej gry, jak i ukończeniu zadań w pokoju wyzwań dostępnym po zakończeniu głównej przygody” – tłumaczy.
Sama Hydrophobia otrzymuje zróżnicowane oceny – większość portali i magazynów przyznaje jej noty powyżej 8/10, zdarzają się jednak także niższe: Destructoid ocenił dzieło studia Dark Energy Digital na 3,5/10. Średnia ocen według serwisu Metacritic wynosi 68 procent.
Czytaj dalej
23 odpowiedzi do “Hydrophobia: Afera na premierę”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Dziś swoją premierę ma Hydrophobia – produkcja, w której ważną rolę odgrywa woda. Niestety debiucie gry towarzyszą kontrowersje. W najnowszym numerze magazynu EDGE pojawiła się jej recenzja, która miesza ją z błotem. Z oceną nie zgadzają się twórcy oskarżający redakcję pisma o to, że w ogóle nie grali w ich dzieło.
no tak, słaba ocena – nie grali, kłamią, to jest super duper i w ogóle to już kupować. Żałosne.
Co prawda ja też nie grałem, ale na filmikach, które serwują nam twórcy ta gra wygląda wręcz żałośnie jak na dzisiejsze czasy 😛 .
nie ma czegos takiego jak „teł” jest tylko tlo
@latouffe – http:pl.wiktionary.org/wiki/t%C5%82o
W grę nie grałem, więc wypowiadać się nie będę. Choć z drugiej strony, jeśli początek gry jest denny, to nie nastraja to zbyt dobrze.
Jak to zawsze z nowymi produktami, oceny są różne, Mirrors Edge mial pamietam oceny od 4 do 10 takze nie ma co robic afery
Właściwe czekałem na tą grę, ale jeżeli jej premiera jest otoczona zupełnym brakiem promocji, no to niestety, sporo to może oznaczać. 🙁
Taa,też stawiam na brak promocji,kompletnie już zapomniałem że coś takiego istnieję ostatni raz widziałem te nazwę w jakimś z cda z sprzed 2 lat?
co to w ogule za gra pierwszy raz tą nazwe słyszałem baaaardzo dawno temu i od tego czasu nic
Ej może się mylę ale zapowiedź tego cuda czytałem daawno temu w jakimś piśmie(może sie mylę) myślałem,że to już dawno wyszło 😀
„Sama Hydrophobia otrzymuje zróżnicowane oceny większość portali i magazynów przyznaje jej noty powyżej 8/10″|ROFL. z pięciu najwyższych ocen 4 mają „Xbox” w nazwie. Poza tym z 15 recenzji na metacritic tylko te 5 dało grze ocenę 8/10 albo większą. Pozostaje nam 10 recenzji z oceną poniżej 8/10. Gdzie tu większość O.o ?
Ja to widzę tak: albo recenzent się wybitnie nie popisał, albo mamy do czynienia z Daikataną Unrealem II gier niskobudżetowych.
pomiędzy Daikataną i Unrealem II istniała (w moim wpisie poniżej) „pionowa krecha”, która z jakichś powodów została pominięta…
Pewnie też niemcy się zezłościli jak ich rodzimy erpeg divine divinity ego draconis otrzymał 3 od cda
@TargetZer0 – Gra wyszła na razie tylko na Xboksa, nic dziwnego, że recenzują ją pisma i serwisy Xboksowe. Metacritic zlicza 7 pozytywnych recenzji, 6 mieszanych i 2 negatywne – a sytuacja cały czas się zmienia (w przeciwieństwie do newsa)
Powiem tak, mogli sobie nie grać, mogli wszystko „walnąć” byle jak, wystawili ocene i ta ocena jest jaka jest. Najwyżej mogą stracić tylko czytelników.
Ja wam powiem tyle…Tylko czasami wychodzi naprawde obra gra którą warto naprawde kupić.To że czasami wyjdzie a czasem nie to w sporej części przypadek.Nie ma takiego czegoś że proucenci mówią „gra będzie bardzo dobra dużo akcji(np.zawalisty model jazdy)” bo każdy tak próbuje jednak często nie wychodzi i jest kicha . Może też na szlifowanie funduszy nie być.Przypadek, opinie mediów i fundusze firmy mocno wpłyrają na gre.W gre nie grałem więc nie oceniam.
Nie zawsze w grze jest dobry model jazdy, postaci itp. choć taki miał być!
Nie wiedziałem, że z tą grą jest aż tak źle, że redaktor zwracał przez liczne błędy. |”Redaktor EDGE’a zwraca także na liczne błędy, które występują w grze – od kiepskiego wyświetlania teł po niewygodny ekran ekwipunku.”
Woda wyglada ładnie.Niestety reszta jest do bani…Kolejny gniot na xklocka.
może twórcy wiedzieli ze ich gra powstawała za długo, i że jest kiepksa, a taka afera zawsze zwiększy sprzedaż
Po trailerze który widziałem spodziewałem się właśnie gry na cd-actionową trójkę.