Hydrophobia Prophecy – nowa-stara Hydrophobia

Nie – nie sequel. Nawet nie klasyczny remake, którym teoretycznie była Hydrophobia Pure. Postanowili zrobić tę grę niemal od nowa i nazwać ją Hydrophobia Prophecy.
Wszystkich, którzy narzekali na poprzednie wersje Hydrophobii ucieszy fakt, że praktycznie wszystko, co można było uznać w nich za minus zostało poprawione. Ponad 70% gry jest nowe: podrasowano wszystkie tekstury i podkręcono grafikę, poprawiono oświetlenia, oraz sprawiono że woda wygląda jeszcze ładniej. Efekty podwodne, efekty nawodne, efekty wodne – wszystko to zostało przemodelowane i zrobione „lepiej”. Zatrudniono też nowych aktorów, co na pewno wielu z was ucieszy.
Hydrophobia Prophecy jest też o około 40% dłuższa i nawet, jeżeli sami twórcy przyznają się, że jest to tak naprawdę Hydrophobia 1.5, wygląda na to, że może wreszcie wyglądać tak, jak powinna była na początku.
Dziewiątego maja Hydrophobia Prophecy powinna pojawić się na Steamie za niecałe 8 euro – jest to cena uwzględniająca 15% zniżki dla wszystkich, których interesuje preorder. Niedługo później podobna oferta powinna pojawić się też na PSN (o ile będzie już działał…).
Ciekawostką jest też to, że wersja ściągnięta przez Steam będzie zawierać Darknet… moduł, dzięki któremu gracze będą mogli w dowolnej chwili rozgrywki zgłosić coś, co im się (nie)podoba razem z komentarzem, a wiadomosć zostanie przesłana do twórców razem z dokładną informacją na temat tego, co akurat się na ekranie gracza działo.
Czytaj dalej
13 odpowiedzi do “Hydrophobia Prophecy – nowa-stara Hydrophobia”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Hydrophobia pojawiła się w zeszłym roku. Tuż po premierze zgnoiło ją swoją recenzją EDGE (3/10), a reszta recenzentów dopełniła mordu sprowadzając grę do 59 punktów na Metacritic. Jednocześnie studio deweloperskie prosząc fanów o komentarze, oceny i opinie otrzymało ponad sześć tysięcy zgłoszeń… Co z nimi zrobili?
Fajnie.
Czekałem, czekałem, czekałem, a tu się okazuję, że wyszła rok temu. Cóż, to też wiele o niej mówi xD
Książka oceniona na 6 w 10-punktowej skali to dobre dzieło warte przeczytania. Film dostający ”szóstkę” to naprawdę porządny kawałek kina, który nie ustrzegł się jednak wad. Gra, która dostaje szóstkę to tytuł godny pożałowania, który trzeba zamordować. Co dalej branżo?
@lubro – w pełni się zgadzam, aczkolwiek można trochę inaczej traktować skalę w „naszej” branży. Po prostu wyzeruj ją na piątce i wychodzi Ci: 6-10 – gry dobre, 5-1 – gry złe. : )
ok poczekamy zobaczymyy
@Alaknar|Zgodziłbym się raczej z lubrem. Odnoszę wrażenie, że gry od 1 do 7 to zło, z kolei od 8 zaczynają się hity. Stanów pośrednich nie stwierdzono oO
Jak dla mnie ok. Mnie w tej grze odpychali najbardziej aktorzy. Przy pierwszej możliwej okazji spróbuje.
@Alaknar |W takim wypadku cała skala jest bez sensu, bo wystarczyłby np. kciuk w górę/dół. | |Generalnie zgadzam się z lubro(z tym że dla mnie 6/10 to ocena przeciętna, nie zła, ale też nie do końca dobra). Właściwie, to chyba nawet w CDA padły kiedyś słowa, że gra z ocenami poniżej 80% to w branży porażka(teraz to już chyba 90%…).
Niech pomyślę… 8 euro… Oj… Chyba jednak nie 🙂
W sumie taniocha, jeśli będzie tak dobre jak zapowiadają, to zweryfikuję to…e…tzn. sprawdzę grę.
Wiem, że drogo nie jest… Ale już były wersje na konsolach, które miały być super a jednak chyba nie są :/ Owszem – jak recenzje będą pozytywne to kupię, ale preorderu na pewno złożę… Mimo, że 8 euro to niedużo to jednak wole je przeznaczyć na coś z czego mam pewność, że będę zadowolony… Przykładowo Epkę Bad Meets Evil w czerwcu 🙂
może krytycy i zjechali, ale użytkownicy Metacritic i tak o dziwo dali ponad 81 %. Coś w tym jest. Na metacritic oprócz średniej arytmetycznej oceny powinni również dawać 3 krotne odchylenie standardowe z uwzględnieniem poprawki shepparda lub po prostu rozstęp by widać było jak bardzo krytycy się różnili się w zdaniu.