Ile zarabia się w polskim gamedevie? Poznaliśmy najnowszy raport

Ile zarabia się w polskim gamedevie? Poznaliśmy najnowszy raport
Artur Ganszyniec oraz Agata Hacura przeprowadzili badania wśród pracowników zajmujących się produkcją gier w Polsce.

Artur Ganszyniec podzielił się raportem o zarobkach w polskim gamedevie. W publikacji znajdziemy wyniki badań na podstawie rozmów z wieloma pracownikami z branży, które Ganszyniec przeprowadził we współpracy z Agatą Hacurą w maju 2024 roku. 

Badania przeprowadzono poprzez ankietę internetową, a informacje o zarobkach podawane są przed opłaceniem podatków i składek. Łącznie powołano się na 1019 wyników, co daje ok. 6% polskiej branży gamedevowej, w której pracuje mniej więcej 15 tysięcy osób. 

Z raportu dowiadujemy się, że najwięcej osób straciło zatrudnienie w wyniku masowych zwolnień (aż 36% wszystkich ankietowanych) i tylko 11% odeszło na własne życzenie. Jak pisze Artur Ganszyniec, „połowa ankietowanych zarabiała ponad 11,2 tys. złotych liczone według całkowitego kosztu pracodawcy. To oznacza 11,2 tys. netto na fakturze albo 6,7 tys. złotych na rękę na Umowie o Pracę”.

9% osób biorących udział w badaniu pozostawało bez pracy, a połowa z nich poszukiwała nowego miejsca zatrudnienia dłużej niż 3 miesiące. Pełen, prawie 50-stronicowy raport z podziałem na specjalizacje, płeć, miejsce zamieszkania czy rodzaj umowy, znajdziecie pod tym linkiem

7 odpowiedzi do “Ile zarabia się w polskim gamedevie? Poznaliśmy najnowszy raport”

  1. Kiepsko to wygląda dla polskiego gamedevu :/

    • A to coś nowego, że Polska jest Chinami Unii Europejskiej?

    • Chinami, które dokonały w ciągu ostatnich kilkunastu lat dużego postępu, ale no, nie ma to przełożenia na zarobki za bardzo, niestety.

    • Tak tylko przypomnę, że dużą część naszego społeczeństwa uważa, że 800€ to za duża płaca minimalna i nie można jej zwiększać, a jednocześnie przodujemy w Europie w cenach prądu, gier, elektroniki, części żywności, marż mieszkaniowych itd.

  2. Szczerze, to myślałem, że w GD płacą lepiej. Szkoda zachodu, jak można robić mniej stresujące projekty w biznesie za dwa razy tyle.

  3. Nie jest dobrze.

  4. „netto na fakturze albo 6,7 tys. złotych na rękę na Umowie o Pracę”. Wózkarz na nocną zmianę z papierami na wózek widłowy (jakieś parę tygodni szkolenia jeżeli nie umiesz nic i zaczynasz od zera) w mojej poprzedniej firmie 5500zł na rękę. Czyli jedynie jakiś 1000zł mniej, a gdzie tu porównywać do gamedevu gdzie trzeba często lat aby być dobrym. Smutne :-/

Dodaj komentarz