Infinity Ward: Kolejne fakty ws. afery. Stosunki z Westem i Zampellą psuły się od 2009 roku

Z maili wymienianych pomiędzy przedstawicielami Activision wynika, że relacje z byłymi szefami Infinity Ward zaczęły się psuć jeszcze w styczniu 2009 roku, a więc niemal w środku prac nad Call of Duty: Modern Warfare 2. Okazuje się jednak, że początkowo Vince Zampella dążył do poprawienia stosunków z koncernem Bobby’ego Koticka – to Jason West był tym, który reagował nerwowo. Z maila wysłanego przez Dave’a Stohla z Activision w dniu 25 stycznia 2009 wynika też, że panowie otrzymali ostrzegawczy list, który ich „wystraszył”.
W kolejnej wiadomości – datowanej na 26 stycznia 2009 – Stohl twierdzi, że West i Zampella dotąd nie odpowiedzieli na list wysłany przez szefostwo Activision. Sugeruje też, że koncern powinien rozważyć opracowanie planu B, na wypadek, gdyby sytuacja z Infinity Ward poszła w złym kierunku.
Jedną z możliwych opcji było zlecenie dokończenia Call of Duty: Modern Warfare 2 ekipie z Treyarchu, ale byłoby to „przerażające” biorąc pod uwagę fakt, że do premiery pozostało stosunkowo niewiele czasu. Brano pod uwagę też wyrzucenie Westa i Zampelli oraz przejęcie kontroli nad Infinity Ward (tak przynajmniej wynika z maila), ale w tym przypadku „ukończenie projektu byłoby ryzykowne”, ponieważ nie wiadomo było, jak na taką decyzję zareagowaliby pracownicy studia. Rozważano więc skorzystanie z obu wariantów. Stohl wiedział jednak, że takie działania pociągnęłyby za sobą „negatywny PR”.
Sprawy zaczęły nabierać coraz gorszy obrót tuż przed targami E3 w 2009 roku, gdy okazało się, że Infinity Ward nie zdoła przygotować ośmiominutowej prezentacji Call of Duty: Modern Warfare 2 na konferencję Microsoftu. A była ona „kluczowym elementem” zawartej z gigantem z Redmond umowy – bez niego porozumienie byłoby „poważnie zagrożone”. W mailu wysłanym przez Bobby’ego Koticka do Mike’a Griffitha prezes Activision kazał porozmawiać z Westem i Zampellą w tej sprawie, jednak – jak pisze Griffith – ci go „spławili”. W odpowiedzi Kotick stwierdził, że jeśli rzeczywiście byli szefowie studia tak zrobili, wówczas „zmieni zamki i wyrzuci z ich z siedziby Infinity Ward”.
Czytaj dalej
-
Nowy tydzień, nowe darmowe gry w Epic Games Store. Tym...
-
Hades 2 kolejnym kandydatem do gry roku. Dzieło Supergiant Games...
-
Reżyser remake’u Final Fantasy 7 kontrowersyjnie o Game-Key Cardach do Switcha...
-
Departament Bezpieczeństwa Krajowego USA używa Pokemonów, by promować deportację imigrantów....
12 odpowiedzi do “Infinity Ward: Kolejne fakty ws. afery. Stosunki z Westem i Zampellą psuły się od 2009 roku”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Wraz z trwającą sądową batalią pomiędzy Activision, a byłymi szefami Infinity Ward, czyli Jasonem Westem i Vincem Zampellą, co jakiś czas poznajemy nowe fakty ws. jednej z największych afer branży wirtualnej rozrywki. Zachodni dziennikarze weszli w posiadanie maili, z których wynika, że stosunki pomiędzy Activision i Infinity Ward zaczęły psuć się dość dawno.
O bosze
Czyli wszystko standardowo wina leży po obu stronach konfliktu.
ZAWSZE powiadam zawsze wina jest po 2 stronach! Ostatnie zdanie nie za dużo „z”?;p
Powinni zostać i dalej rozwijać Coda ale widocznie dostawali za mało kasy.
IW chciało zrobić kolejny skok jak przy COD4 Acti ucieszone sprzedażą cod4 do którego byli sceptycznie nastawienie wymusili co innego. Ciekawi mnie czy West i Zapella będą wstanie odzyskać prawa do marki CoD lub studio IW. Zreesztą sami sobie strzelili strzałą w olano sprzedając studio i markę ACti.
Taka niestety prawda, że pan Kotick jest cholernie pazerny na kasę. I nie zmieni tego żadne fanbojowskie gadanie, że Activision dba o swoich graczy. To jest największa brednia: Acti ma na graczy wywalone, ważne, że płacą, a to, że muszą borykać się z coraz to wymyślniejszymi nowościami, to ich już nie obchodzi.|I tak samo jest z Westem i Zampellą: byli niewygodni, czytaj mieli jeszcze coś w duecie Acti-IW do powiedzenia, więc trzeba było się ich pozbyć możliwie jak najszybciej, i żeby wyszło, że to ich wina.
@mongol13 – dobrze powiedziane ! Miałem napisać komentarz co o tym myślę, ale widzę że ty zrobiłeś to za mnie. Taka jest prawda że priorytetem dla Kotticka jest kasa i tylko kasa, reszta się nie liczy.
niekończąca sie opowieść .. księga X .. osobiście mym zdaniem studio stworzyło jedno z lepszych części COD , niestety polityka i pieniądze mogą nie mało namieszać w wirtualnej rozrywce
Baba z wozu, koniom lzej. Tym sposobem West i Zampella ida dalej pieszo, a kierujacy (Kotick) siedzac na wozie (COD) odjechal w strone zachodzacego slonca… 😉
@Tesu West i Zampella długo pieszo nie szli, weszli na wóz EA, który jak na razie jedzie w ich kierunku(bynajmniej tak im powiedzieli).
Najwyrazniej panowie West i Zampella zapomnieli, ze maja szefow nad soba. Szkoda, ze ta cala afera nie rozeszla sie po kosciach i wszyscy na niej stracili.