Intel zbuduje wielką fabrykę pod Wrocławiem
Jak podaje Reuters, w budowę fabryki Intel zainwestuje 4,6 miliarda dolarów. Wpisuje się ona w inne europejskie inwestycje Intela: w zakładzie w Irlandii oraz w planowanej fabryce w Niemczech Intel produkować będzie płytki (tzw. wafle) krzemowe, z których w Polsce powstaną gotowe produkty. W fabryce pod Wrocławiem wafle będą rozdzielane na poszczególne procesory, kompletowane tak, by były gotowe do użytku, testowane, a następnie wysyłane klientom.
Premier chwali Intela
W fabryce zatrudnienie znajdzie ok. dwóch tysięcy pracowników; kilka tysięcy dodatkowych osób będzie zaś potrzebne podczas samej budowy zakładu. Mateusz Morawiecki określił zaś plan Intela „największą inwestycją typu greenfield w historii Polski”. Premier na wrocławskiej konferencji w piątek nie mógł się nachwalić firmy, nazywając ją „legendą Doliny Krzemowej” i w superlatywach opisując znaczenie półprzewodników na globalnym rynku.
Morawiecki mówił:
To rzeczywiście wielki moment, nie tylko dla Polski, ale także, może zacznę z wysokiego C: to jest element strategii jednej z największych i najważniejszych technologicznie firm świata, Intela; strategii, która ma na celu budowę nowych mocy produkcyjnych w produkcji półprzewodników, chipów, układów scalonych.
Polska „głodna inwestycji”
Dyrektor generalny Intela Pat Gelsinger powiedział, że Polska była „trochę głodniejsza inwestycji [niż inne kraje]”. Wyjaśniał on, że Intel zdecydował się, by wybudować fabrykę właśnie w Polsce, przede wszystkim z powodu niskich kosztów względem innych europejskich krajów. Na swoim oficjalnym blogu Intel uprzejmie tłumaczy zaś, że Polska wyróżnia się „infrastrukturą, silną bazą talentów i świetnym środowiskiem biznesowym”.
Nie wiadomo ile dotacji Polska zaoferowała Intelowi. Projekt fabryki rozpocznie się już teraz, jej budowa oczekuje jednak zatwierdzenia m.in. przez Komisję Europejską. Praca zakładu prawdopodobnie rozpocznie się w 2027 r.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Intel zbuduje wielką fabrykę pod Wrocławiem”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Nie wiadomo ile dotacji Polska zaoferowała Intelowi”. Nie wiadomo też na przykład, jak wielki dług Polska zaciągnęła u Koreańczyków. Generalnie niewiele wiadomo na temat realnego stanu finansów kraju, ale za to można co chwilę organizować wystąpienia (bo nie konferencje – na tych wolno zadawać pytania) i ogłaszać jak to wszystko wspaniale się u nas układa. A inflacja na to: „LOL”.
Dług u Koreanczyków można postrzegać jako inwestyce w bezpieczeństwo
Bo zadłużony kraj = bezpieczny kraj, tak to działa? I przed kim my się właściwie zabezpieczamy? Przed stojącymi od roku w miejscu 1,5 tysiąca kilometrów od polskiej granicy niedobitkami rosyjskiej armii? Jako członkowie UE i NATO? Już nawet nie mówię o tym, jak to niekompetentni idioci pokroju Sasina chełpią się „niezależnością Polski” i tym, jak to niby nasz kraj nie stał się rynkiem zbytu dla Zachodu, a w rzeczywistości cały ten sprzęt, na który nas nie stać (bo inaczej pożyczki nie byłyby potrzebne, prawda?) kupujemy za granicą, bo możliwości naszego „prężnie rozwijającego się przemysłu zbrojeniowego” ogranicza się do składania do kupy gotowych komponentów. A zatem, zamiast fantastycznie brzmiącej w przekazach propagandowych „inwestycji w bezpieczeństwo” poprzez zadłużanie się na nieokreślone kwoty, wolałbym zobaczyć faktyczne inwestycje, tu w Polsce.
Bardzo wąsko postrzegasz kwestie bezpieczeństwa. Przypominam, że bezpieczeństwo to też kwestia energetyki. Koreańczycy będą budować w Polsce elektrownie atomową.
Pozytywem inwestycji Intela napewno jest fakt, że USA postrzega nas jako bezpieczne terytorium, które nie zostanie objęte w najbliższych latach działaniami zbrojnymi.
Też o tym pomyślałem. Straszne w jakich „interesujących” czasach przyszło nam żyć.
Brawo PiS