It Takes Two: Take-Two oskarża twórców o naruszenie praw autorskich
Hazelight Studios „nadużywa” praw autorskich, Take-Two Interactive nadużywa prawa.
Korporacje wykorzystują swoją potęgę na przeróżne sposoby: od zagarniania dla siebie studiów developerskich do atakowania reklamami swoich produkcji na każdej możliwej stronie i na każdym możliwym billboardzie. To są dyskusyjne, lecz wciąż neutralne sytuacje, jednak zdarzają się takie przypadki, gdy mówiąc i pisząc o takowej potędze, nie da się nie użyć frazy „nadużycie”.
Hazelight Studios, twórcy It Takes Two – tegorocznego co-opa o bliskim rozwodu małżeństwie, którego zamiana w maskotki zmusza parę do pogodzenia się ze sobą – zostali oskarżeni przez Take-Two Interactive o naruszenie praw autorskich. Zgłoszenie roszczenia miało mieć miejsce jeszcze przed premierą gry; cztery dni po niej – 30 marca bieżącego roku – Hazelight zrzekło się praw do tytułu.
Zapytany przez Eurogamer przedstawiciel studia stwierdził, iż ekipa „nie mogła skomentować toczącego się sporu”, ale „ma nadzieję, iż problem się rozwiąże”. W odpowiedzi nie wspomniano nic o zmuszeniu do porzucenia tytułu, czy planuje się jakąkolwiek zmianę nazwy oraz jak bardzo konflikt przeszkodził w sprzedaży (która i tak poszła naprawdę nieźle). Sam właściciel Rockstar Games odmówił komentarza.
Według dokumentów Urzędu Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych, już od paru miesięcy Take-Two próbuje zagarnąć prawa do takich słów jak „rockstar”, „social club”, „mafia”, „civilization” czy „take 2”. Ofiarą miały paść m.in pekińska firma Starrocks, marka książek muzycznych „Think Like a Rock Star”, „Rockstar Axe Throwing” – florydzka strzelnica, na której można rzucać toporkami w kontrolowanych warunkach – oraz wiele innych restauracji, firm odzieżowych czy salonów tatuażu.
Ekipie Josefa Faresa po prostu oberwało się przy okazji, i niestety wszystko wskazuje na to, że nie będą oni ostatni.