Jeff Kaplan, ojciec Overwatcha, odchodzi z Blizzarda po 19 latach pracy
Będziemy tęsknić.
Mało które studio w branży gier cieszy się takim szacunkiem jak Blizzard. A przynajmniej dawny Blizzard, bo po kilku (co najmniej) skuchach w minionej dekadzie niemała część fanów zraziła się do twórców WoW-a czy Diablo. Współczesnemu wizerunkowi firmy nie pomaga na pewno też to, że w ostatnich latach odeszło z niej wielu weteranów, w tym chociażby Mike Morhaime.
Teraz dołączyła do nich kolejna legenda. Wieczorem ogłoszono, że Jeff Kaplan, reżyser i ojciec Overwatcha (zajmował się także WoW-em oraz skasowanym Titanem), po 19 latach odchodzi z Blizzarda. Niestety nie podał powodów swojej decyzji, a jedynie podziękował współpracownikom i graczom (w oryginale wielki liter także nie było):
opuszczam Blizzard Entertainment po 19 niesamowitych latach. możliwość tworzenia światów i bohaterów dla tak pełnej pasji publiczności była dla mnie prawdziwym zaszczytem przez całe życie. chciałbym wyrazić moje głębokie uznanie wszystkim w Blizzardzie, którzy wspierali nasze gry, nasze zespoły i naszych graczy. ale chciałbym też szczególnie podziękować wspaniałym developerom, którzy brali ze mną udział w tej twórczej podróży. nigdy nie akceptujcie świata takim, jakim się wydaje. miejcie odwagę widzieć go takim, jakim może być. mam nadzieję, że postępujecie tak samo. gg, jeffrey kaplan
Miejsce Kaplana na czele zespołu Overwatcha zajmie zatrudniony w studiu od 18 lat Aaron Keller. Witając się z fanami, developer zapewnił, że prace nad drugą częścią shootera Blizzarda posuwają się w dobrym tempie, a więcej na ten temat usłyszymy już „bardzo niedługo”.
Nie wiem jak wam, ale mi będzie brakować Jeffa i naszych corocznych spotkań przy kominku.