Jim Carrey przerwał emeryturę dla „Sonica 3”? To wcale nie był najważniejszy powód

Jim Carrey to aktor, którego raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Na swoim koncie ma wiele ról, dzięki którym jest uwielbiany przez fanów – Bruce „Wszechmogący” Nolan, Ace Ventura czy Stanley Ipkiss aka Maska. W 2022 roku, podczas promocji „Sonic 2: Szybki jak błyskawica”, ogłosił jednak, że przechodzi na emeryturę. Powiedział wtedy, że „zrobił już wystarczająco” i jest gotowy na kolejny etap w swoim życiu, w tym rozwijanie innych talentów, jak malarstwo.
Okazało się jednak, że Carrey postanowił powrócić w trzeciej odsłonie przygód Sonica, aby ponownie wcielić się w rolę Doktora Robotnika. Podczas premiery filmu w Londynie, zapytany przez Associated Press o powód przerwania emerytury, zażartował, dlaczego zdecydował się podpisać kontrakt na ten projekt:
Wróciłem do tego uniwersum, ponieważ, po pierwsze, mogę zagrać geniusza, co jest pewnym wyzwaniem. A poza tym… Kupiłem sporo rzeczy i szczerze mówiąc, potrzebuję pieniędzy.
Osobiście nie wyobrażam sobie „Sonica 3” bez Jima Carreya. A jeżeli już mowa o najnowszej odsłonie przygód niebieskiego jeża, to do sieci wpadł właśnie najnowszy klip promujący widowisko. Możecie go obejrzeć poniżej:
O czym będzie opowiadał „Sonic 3”? Sonic, Knuckles i Tails ponownie połączą siły, aby stawić czoła nowemu, niezwykle potężnemu przeciwnikowi – Shadowowi (w tej roli usłyszymy Keanu Reevesa). Ten tajemniczy złoczyńca dysponuje niezwykłymi mocami, jakich bohaterowie nigdy wcześniej nie doświadczyli. Aby go powstrzymać i ocalić planetę, drużyna Sonica będzie musiała nawiązać niespodziewany sojusz.
Reżyserię ponownie powierzono Jeffowi Fowlerowi, który stał za kamerą dwóch poprzednich części. Światowa premiera „Sonic 3: Szybki jak błyskawica” odbędzie się 20 grudnia. W polskich kinach film zobaczymy dopiero 3 stycznia 2025 roku, ale możliwe, że przed sylwestrem pojawią się pokazy przedpremierowe.
Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “Jim Carrey przerwał emeryturę dla „Sonica 3”? To wcale nie był najważniejszy powód”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Toż on w tych filmach gra po prostu siebie xd
I nie jest to żadna ujma, jego Eggman jest fantastyczny, ale jakoś nie widać by się specjalnie natrudził z tą rolą.
Totalnie się zgadzam i w tej roli nie widziałabym nikogo innego 😀
Steve Martin mógłby jeszcze dać radę, ale pod względem ekspresyjności Jima nie zdołałby pobić.
Hmm… Nie byłby już troszkę za stary? W sumie Jim ma 62 lata, a Steve 79 lat i tak dalej się dobrze trzymają! 😀