Kaczki podbijają Steama! Escape from Duckov sprawdziło już ponad pół miliona graczy

W giereczkowie raz na jakiś czas musi pojawić się produkcja, która zupełnie niespodziewanie zawładnie sercami graczy i zacznie bić wszelkie rekordy popularności. W zeszłym roku takim hitem okazał się Palworld, będący w zasadzie zrzynką z Pokemonów, jednak z jednym, ważnym dodatkiem — bronią palną. Produkcja zebrała ponad 4 miliony graczy w ciągu trzech dni od premiery, a w szczytowym momencie zagrywały się w nią 2 miliony osób.
Czasy takiej popularności Palworld ma już jednak za sobą, a aktualnie liczby pokazują, że w tej produkcji bawi się około 40 tys. graczy dziennie. Na Steamie pojawiła się jednak nowa produkcja, która od razu skojarzyła mi się właśnie z Palworldem. Z pozoru jest to bowiem kolejny survival z elementami erpega, jednak posiada pewien kluczowy twist — jego bohaterami są przesympatyczne kaczki.
Escape from Duckov, bo o tej produkcji mowa, zadebiutowało na Steamie kilka dni temu i już zdążyło wykręcić naprawdę porządne liczby. Jak podaje SteamDB, w szczytowym momencie świat Duckova eksplorowało ponad 180 tys. graczy, a ich aktualna liczba wynosi ok. 115 tys. Twórcy z kolei chwalą się, że Escape from Dukov sprzedało już ponad pół miliona kopii. Znamienne są również steamowe recenzje. Te bowiem utrzymują się na poziomie „przytłaczająco pozytywnych”.
Co jednak przyciąga graczy do Escape from Duckov? W komentarzach nie brakuje pochwał wobec poziomu trudności, mnogości lootu czy rozbudowanego systemu craftingu. Pojawia się również sporo porównań do Escape from Tarkov (hmm, ciekawe dlaczego?) i to głównie w pozytywnym kontekście. Chińskie Team Soda ponoć idealnie uchwyciło najważniejsze aspekty wspomnianego tytułu i zręcznie zaimplementowało je do swojej produkcji, przy okazji zmieniając ton rozgrywki o 180 stopni dzięki zrobieniu z kaczek głównych bohaterów tytułu.
Escape from Duckov możecie nabyć na Steamie za naprawdę rozsądną kwotę ok. 60 złotych.