13.01.2011
Często komentowane 34 Komentarze

Killzone 3: Prawdziwie mistrzowska obsada wersji PL

Killzone 3: Prawdziwie mistrzowska obsada wersji PL
Kiedy myślałem, że już zawsze na pytanie "Lokalizacje 2.0?", będę odpowiadał "Krzysztof Ibisz", polski oddział Sony Computer Entertainment zrobił coś, co w mgnieniu oka pozwoli odzyskać szacunek prawdziwych graczy. Do kluczowych ról w rodzimej wersji gry Killzone 3 zatrudnił dwóch prawdziwych mistrzów polskiego kina, nie gwiazdy seriali. A na dodatek także Jarosława "Jestem-w-każdej-grze" Boberka!

Informację prasową na temat lokalizacji Killzone’a 3 pozwolę sobie przytoczyć w całości, bo to zbyt piękne wieści, bym w nich grzebał swoimi brudnymi paluchami:

Sony Computer Entertainment Europe ma przyjemność poinformować, że dzięki gwiazdorskiej obsadzie polska wersja strzelaniny Killzone 3 dorówna jej znakomitej grywalności. Przywódcy walczących stron przemówią głosami Jana Englerta i Edwarda Linde-Lubaszenki. Jan Englert użyczy głosu kapitanowi Jasonowi Narville’owi, lekko cynicznemu dowódcy średniego szczebla wojsk ISA, które przypuściły atak na planetę Helghan. Natarcie załamało się, wojska zostały zdziesiątkowane, a Narville niespodziewanie okazał się najwyższy stopniem z pozostałych przy życiu. Kapitan jest zbyt doświadczonym żołnierzem, by nie zdawać sobie sprawy, że tylko cud może uratować parę tysięcy żołnierzy pozostałych pod jego komendą. Jednak spróbuje wydostać z planety jak najwięcej podwładnych. By tego dokonać, jego żołnierze muszą zdobyć i wykorzystać zaawansowane maszyny bojowe wroga. Jego wróg, Jorhan Stahl, przemówi głosem Edwarda Linde-Lubaszenki. To ciągle głodny władzy właściciel Stahl Arms, ogromnej firmy opracowującej i produkującej nowoczesne uzbrojenie. Marzy, że kiedyś będzie zaopatrywał w broń każdą planetę galaktyki, ale póki co musi przejąć kontrolę nad Helghastami. I ma zamiar dopiąć swego za wszelką cenę. Sojusz z Admirałem, obecnym przywódcą Helghastów, jest tylko taktycznym wybiegiem. W grze usłyszymy także między innymi: Roberta Tonderę, Jarosława Boberka, Katarzynę Traczyńską, Grzegorza Pawlaka, Andrzeja Blumenfelda i Krzysztofa Unruga. Fabuła Killzone 3 jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń znanych z poprzedniej części. Dynamicznej, pełnej przemocy akcji spiętej w urozmaicone misje towarzyszy dosadny żołnierski język oddający gwałtowne emocje ludzi wciągniętych w wir walki. Właśnie ze względu na przemoc i język zmagania ISA i Helghastów przeznaczone są tylko dla dorosłych. Osoby preferujące grę po angielsku będą mogły wybrać angielską wersję językową. Jeśli gracz zechce porównać dosadność polskich określeń z angielskimi, w roli Jasona Narville’a usłyszy Jamesa Remara, a Jorhan Stahl przemówi głosem Malcolma McDowella. Premiera gry przewidziana jest 23 lutego 2011 roku.

34 odpowiedzi do “Killzone 3: Prawdziwie mistrzowska obsada wersji PL”

  1. Kiedy myślałem, że już zawsze na pytanie „Lokalizacje 2.0?”, będę odpowiadał „Krzysztof Ibisz”, polski oddział Sony Computer Entertainment zrobił coś, co w mgnieniu oka pozwoli odzyskać szacunek prawdziwych graczy. Do dwóch kluczowych ról w rodzimej wersji gry Killzone 3 zatrudnił dwóch prawdziwych mistrzów polskiego kina, nie gwiazdy seriali. A na dodatek także… Jarosława Boberka!

  2. Teoretycznie obsada fajna, jednak chętnie posłuchałbym jakiejś próbki tego dubbingu.

  3. Jakoś mnie to nie porywa. Nazwiska z filmów i seriali w grze nie robią na mnie wrażenia, i tak wolę oryginalne teksty po angielsku.

  4. O nie wszystko tylko nie polski Dubbing i Krzysiek Botox Detox Ibisz

  5. Boberek występował już w poprzedniej części, więc to niespecjalna nowość ;P Choć Englert i Lubaszenko… Nieźle, nieźle.

  6. @gangheroni: nie ma Ibisza

  7. Jarosław Boberek ^^ raczej mnie to nie zdziwiło, jeszcze przydałby się Fronczewski do kompletu

  8. Będzie możliwość wyboru oryginalnego dubbingu, więc nawet Edzia Górniak może Sevowi głos podkładać w polskiej.

  9. Byleby gra była ciekawsza od drugiej czesci która była szara brudna i nudna

  10. czli znowu nie będzie opcji „angielskie głosy + polskie napisy”? fail i to po raz kolejny.

  11. Lubaszenko, Englert bardzo fajnie, ale jak można się podniecać Boberkiem. Juliana bedzie grał? Nie, on nie pasuje do poważnej gry.

  12. Głos będzie pasował , nieco młodzieńczego temperamentu oraz arogancji , miodzio .

  13. Nie lubię świecenia wielkimi nazwiskami – muszę zobaczyć, a raczej usłyszeć, czy dobrany głos pasuje do danej postaci w grze… Bo co mi np. po genialnym głosie Fronczewskiego, jeśli będzie grał gnoma? Wstrzymam się od oceny, ale z doświadczenia wiem, że polski dubbing w grach to w 99% przypadków efekciarskie rzucanie głośnymi nazwiskami niż sensowne dopasowanie głosów.

  14. PS. jeżeli chodzi o Dubbing , to on ma wielkie doświadczenie i słuchaliście go w nie jednej grze , bądź kreskówce.

  15. I LOVE YOU SONY!

  16. Ja po ME 2 mam jakoś dosyć 'mistrzowskich’ obsad..

  17. Mistrz Boberek powraca. Mimo tego i tak dubbing z Kill Zone’a nie dorówna temu mistrzowskiemu z Gothica.

  18. na początku przeczytałem „Bieber”|miałem się załamać nerwowo i psychicznie 😉

  19. Zgadzam się w 90% z Naarsem. 😉 Tylko w tylu lub w aż tylu z prostej przyczyny. Sony pokazało jak robić dobre lokalizacje, na czele z Uncharted 2 i God of War 3. Sądzę więc, że w polonizacji naprawdę wielkich hitów, koncern stanie na wysokości zadania. Tak, jak i w przypadku Killzone’a 3, jak i następnych tytułów flagowych.

  20. Kreek|Fail bo nie możesz sobie włączyć napisów jak grasz po angielsku? Przestań używać słówka „fail” w tej chili.

  21. Lepiej żeby głosy pasowały… Niż tylko przyciągały sławnymi nazwiskami.

  22. blik – pokaż mi w opcjach gdzie można tak ustawić w killzone 2 jaśnie panie…

  23. moa ci do domu koleś wleść czy jak? ja tam Englerta lubię i cieszę się z wiadomości

  24. Jako ciekawostkę napiszę, że Robert Tondera dubbingował m.in. Wrzoda w Gothicu xD

  25. Po tych wszystkich „celebrytach” nareszcie pojawią się jacyś profesjonaliści. Uff…

  26. @ Trizer : Dokładnie. Mogliby wziąć każdego, byle pasował głos. A tak to dubbing nie nadaje się do niczego innego niż marketingu.. Chociaż czasem polonizacja nie jest aż tak zła, generalnie jednak wolę angielskie głosy.

  27. I znowu sie zaczyna kogo to oni nie zatrudnili 🙂 , ale jak już ludzie piszą, nie liczy sie nazwisko i sława a głos, z drugiej strony aktorzy znają się na „graniu”, bo lektorstwo to nie taka prosta sprawa, co wiele gier pokazało jak kiepski dubbing (nie tlyko pod wzgledem barwy) potrafi spierdolić grę ;P, mam nadzieję że gra będzie miała w końcu opcję zmiany języka w każdym momencie, a nie FAIL (TAK blik to był FAIL) na początku albo kasuj save’a 😉 , lubie porównywać wersje gry na bieżąco w niektorychChwilac

  28. Mam tylko nadzieje, ze bedzie dobry glos. W Mass Effect 2 tez byli celebryci i wyszlo im jak wyszlo.

  29. Doczekać sie juz nie moge!

  30. Kreek|Chodzi mi o to, że brak takiej opcji to nie „fail”. Nie wiesz nawet zapewne co to słówko oznacza.

  31. @Blik – Jak to co? To samo co 'ŻAL’ i 'LOL’.

  32. W końcu będą gry z dobrym dubbingiem

  33. Bezimienny666 14 stycznia 2011 o 20:23

    Chciałbym zaznaczyć, że ci dwaj panowie (Englert i Lubaszenko) to nie jacyś tam celebryci. To aktorzy pierwsza klasa, których w młodszych pokoleniach brakuje. Miejmy nadzieję, że gra na tym zyska dużo bo wielkie gry powinny być tworzone (w sensie odgrywane) przez wielkich ludzi. A najlepszym tego przykładem jest tu Jarosław Boberek. Wg mnie świetnie spisał się w Uncharted 2. Zapewne starsi gracze pamiętają jego fenomenalną rolę kruka w TLJ, takie małe przypomnienie 😉

  34. @Bezimienny666 – Owszem, ale to są generalnie aktorzy starej daty, wychowani na teatrze, niewykluczone, że się w ogóle nie odnajdą w roli głosu do gry wideo.

Dodaj komentarz