11.04.2012
Często komentowane 165 Komentarze

Konkurs „Zostań współpracownikiem CD-Action” – komentarz Smugglera i „kwiatki”

Konkurs „Zostań współpracownikiem CD-Action” – komentarz Smugglera i „kwiatki”
Oto najciekawsze - nieee, poważnie najciekawsze - wycinki z prac konkursowych, nadesłanych na konkurs "Zostań współpracownikiem CD-Action". Brzuch was rozboli. Ze śmiechu. A przy okazji czegoś się nauczycie. Smuggler gwarantuje!

Poziom konkursu (ogłosiliśmy go w jednym z poprzednich numerów, najlepsze prace przeczytacie w aktualnym wydaniu) był wyrównany i całkiem wysoki. Większość nadesłanych tekstów napisana była poprawnie, bez problemu dałyby radę przejść selekcję w sporej części internetowych serwisów. Problem raczej w tym, że dla nas poprawność to za mało. Nam zależało na tekstach napisanych z pomysłem, z jajem, z pasją. Innych niż reszta. Na szczęście takie też się trafiały. Nasza rada – starajcie się wyróżniać z tłumu. Warto.

Skoro o pasji mowa – wielu z was w Grach Wiecznie Żywych rzetelnie opisywało stare produkcje. Tylko że ja po lekturze tak naprawdę nie wiedziałem, dlaczego powinienem w to zagrać. Drodzy autorzy, jeśli jakaś gra śni się wam po nocach, nie możecie bez niej żyć, jest dla was wzorem doskonałości i grywalności – oddajcie to w swoim tekście. Pokażcie emocje, jakie budzi w was ta produkcja, nie wstydźcie się ich. Udowodnijcie, że gra jest Wiecznie Żywa. Zapalcie innych ogniem, którym ona was spala. Bo czasem miałem wrażenie, że czytam raczej spis konserwantów w potrawach w fastfoodzie, a nie opis Tej Jedynej Gry. Emocje są ważne…

Oryginalność. Prawdziwym Armagedonem okazała się „Jazda dowolna”. Teoretycznie – bułka z masłem. Napisz, co chcesz, byle ciekawie. Problem w tym, że dla wielu „co chcesz” znaczyło „o tym, o czym już wielu pisało”, a co gorsza, „w taki sam sposób i z identycznymi wnioskami”. Stąd po mniej więcej 345. tekście „dlaczego gry RPG są teraz nie takie dobre jak kiedyś”, 213. „E-sport – czym jest” oraz 123. „Gry i przemoc” czy lekturze 85. wyliczanki w stylu „10 najbardziej zezowatych lasek w grach, noszących zielone pończochy” na widok kolejnego równie odkrywczego dzieła zaczynałem toczyć pianę z ust. I tak między nami – teksty w stylu „jak zostałem graczem/moja pierwsza gra/10 ukochanych” są może interesujące dla piszącego i jego kumpli, ale dlaczego mają zaciekawić XX tys. ludzi, dla których autor jest zupełnie anonimowy? Na FB czy Twittera można sobie wpisać „właśnie jem chleb”, ale nawet tam zainteresują się tym nieliczni…

A to był naprawdę WAŻNY test na kreatywność. Bo gorsze czy lepsze wypracowanie na zadany temat napisze każdy mający w miarę poukładane w głowie. Ale wymyślić ORYGINALNY temat i podać go w ORYGINALNY sposób – o, to było wielkie wyzwanie. I nawet nie wiecie, jak bardzo cieszyło mnie, gdy trafiałem na taką perełkę – autorom takich prac wybaczałem potknięcia w tekstach obowiązkowych – bo te da się wyeliminować. A sam fakt, że ktoś ma świeże i niekonwencjonalne spojrzenie, bardzo się liczył, bo dawał szansę, że i w „Jeździe obowiązkowej” autor to nieraz pokaże.

Podstawowe błędy „techniczne”, jakich NIE powinni robić przyszli współpracownicy

Nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. Jeśli piszemy np. „w nazwie pliku ma być podany tytuł gry, a plik ma być albo jako doc albo txt”, a dostajemy plik zatytułowany „Mój tekst na konkurs” i w formacie odt, to od razu człowiek jest negatywnie nastawiony do czegoś takiego. Dlaczego? Bo jestem absolutnie pewien, że jak potem zlecimy takiej osobie np. „zapowiedź gry X na jedną stronę”, to dostaniemy recenzję gry Y na dwie strony. A naprawdę nie zależy nam na współpracownikach, których trzeba cały czas kontrolować, czy na pewno robią to, czego od nich oczekujemy. Rekordzista przysłał nam maila z nie tym co trzeba nagłówkiem, ze spakowanym rarem tekstami w formacie odt, z nagłówkami „tekst 1, tekst2, tekst 3”, a do tego wysłał to na niewłaściwy adres. Litości! Chcecie być poważnie traktowani? To traktujecie poważnie to, co do was mówią.

Naprawdę warto się ŚCIŚLE trzymać ustaleń – bo mając do wyboru 2 zbliżone poziomem prace, weźmiemy tę, której autor udowadnia, że dokładnie realizuje to, czego od niego oczekujemy. Już nie wspomnę o tym, że w efekcie użycia niektórych standardów zapisu pliki gryzły się z firmowym Wordem, uniemożliwiając odczytanie tekstu… I cała wasza praca na nic.

Z tym łączy się też ogólna niechlujność formy – brak leadu, akapitów, śródtytułów czy choćby nieprzeczytanie już napisanego tekstu, by wyeliminować to samo słowo użyte siedem razy w siedmiu kolejnych zdaniach, czy niepoprawienie masy literówek. Niby nic, a okrutnie utrudnia to lekturę, jednocześnie pokazując brak profesjonalizmu twórcy.

Czasem przeginaliście w drugą stronę – przysyłaliście teksty złożone na wzór strony w CDA – z 3 szpaltami, różnokolorowymi cytatami, ramkami, wstawionymi screenami z naniesionym na nie podpisem. Tylko po co – to był konkurs na „pisacza”, a nie DTP-owca.

Złe stosowanie apostrofów. „Xbox’a, Martin’a Luther’a King’a” – you’re doing it wrong! Błąd w sumie nieduży, ale jednak pokazujący brak biegłości warsztatowej autora.

„Złe spacje” przy znakach interpunkcyjnych albo brak spacji („dlatego , że”, „dlatego,że” „dlatego ,że” – to wszystko jest błędnie napisane). Jak wyżej, tylko bardziej wkurzające. BTW: o ile jeszcze „swobodne/dowolne” stosowanie przecinków, myślników itd. nie jest wielkim problemem i na to przymykaliśmy oczy, to całkowity brak owych znaczków zaliczany był do grzechów ciężkich. Szczególnie gdy tworzy się zdania na osiem linijek. Coś takiego całkowicie dyskwalifikuje tekst.

Brak wyczucia słowa – słowo ma znaczenie. Nie wystarczy wstawiać dowolnego, które mniej więcej oddaje sens tego, co chcemy przekazać. Np. w pewnej – swoją drogą, całkiem zacnej – zapowiedzi (pozdrawiamy autorkę, wyguglaliśmy fotkę z Lisem :)) wyczytałem, że „rozległ się szczęk drzewca zderzającego się z mieczem”. Wszystko gra? Nie do końca. Drzewce, jak nazwa wskazuje, składa się z drewna. Drewno zderzające się z metalem chyba nie szczęka, prawda? „Szczęk” to raczej efekt zderzenia metalu z metalem. (No, OK – jeszcze zębami można szczękać). Tamże: „powietrze przeciął świst”. Świst to dźwięk, dźwięk zwykle rozchodzi się w powietrzu, a nie je przecina – przeciąć powietrze może raczej coś materialnego – strzała, ptak, ewentualnie jakiś bardzo intensywny, głośny dźwięk (grzmot?). To naturalnie nie są wielkie usterki, ale i na takie drobnostki warto uważać.

Błędy ortograficzne. Wybaczałem jakąś pojedynczą wtopę – każdemu się czasem trafi– ale jeśli w pierwszym zdaniu widzę „ścierzkę bohaterów”… To naprawdę nie mam chęci, by czytać drugie zdanie.

Niektórzy starali się pisać MĄDRZE, używając masy słów w stylu egzemplifikacja, ambiwalentność, multiplikacja, metakreacyjność, homogeniczność, content etc. Naturalnie to bardzo dobrze, że znacie te pojęcia (gorzej z tymi, którzy wstawiali takowe, najwyraźniej nie wiedząc, co one znaczą, albo im się wydawało, że wiedzą…), ale CDA to nie praca naukowa. Tekst w CDA powinno czytać się łatwo, bez konieczności trzymania obok słownika wyrazów obcych i encyklopedii. Autor musi pamiętać, dla kogo pisze i po co pisze. Podpowiedź: żeby przekazać innym swoje wrażenia, a nie żeby czytelnik zrozumiał, iż autor ma IQ 200 i doktorat z fizyki kwantowej.

Krótko mówiąc – nie cudujcie, nie udziwniajcie, nie „intelektualizujcie”. Jeśli coś można wyrazić prosto, nie komplikujcie tego. Kiedyś tekst o broni grawitacyjne napisał dla nas prawdziwy profesor – i proszę, przekazywał swoją (dużą) wiedzę zupełnie „normalnym” językiem. Da się! Choć można i tak (cytat z jednego z konkursowych tekstów): „projekt opracowywany viribus unitis przez Splash Damage i Mad Doc”. Co z tego pojmie „przeciętny czytelnik”? Że autor jest mądry i wykształcony, bo zna łacinę (albo chociaż parę łacińskich zwrotów). Ale jakby napisał „wspólnie” czy „razem” zamiast „viribus unitis”, to tekst na pewno zyskałby na czytelności, a autorowi korona z głowy by nie spadła. Dixi!

A poniżej nieco rozmaitych „kwiatków” z waszych tekstów. Ich (anonimowych) autorów prosimy o wybaczenie, ale to dla dobra ogółu. Bo uczyć się należy na (cudzych) błędach.

—————————————————

A tutaj kilka „cycatów”, z drobnym komentarzem.

Jednym (dłuuugim) zdaniem…

A teraz multi, mamy tu do wyboru kilka możliwych gier: Pola bitwy-klasyczne flagi, Bitwa-czyli dwie drużyny strzelają z czego tylko mogą aby mieć jak najwiecej fragów i jak najmniej strat, Bitwa FFA-nic innego niż znana ze wszyskich FPS-ów deadmatch,Polowanie na kurczaka-czyli dwie drużyny muszą najpierw pokonać strażnika mają do dyspozycji jedynie ludzi, ckm-y i moździerze, a strażnik to też nie byle kto umierający od jednego granatu czy dwóch, trzeba z nim walczyć nawet i 10 minut przy ciągłym ostrzale z moździerzy ale przecież trzeba też ubić tego cwaniaka co leci po kura puki strażnik jest nieprzytomny, Linia Frontu-czyli przejmowanie flag tylko, że jedna drużyna ma 2 minut na okopanie się a druga szykuje się i musi te flagi odebrać a jest ich po 3 dla każdego, i na koniec co-op-wszyskie mijse jakie są w grze możesz rozegrać z przyjaciółmi, poznać tajniki mapy i zobaczyć jak ktoś inny przechodzi tę kampanię po raz piąty i samemu zrobić to co on by wygrać.

>>>…Tak.

Jak poskładać czytającego wstępem

W czasach kiedy prym wiodły Rpegi i szybkie szczelanki pojawiła się gra która całkowicie zmieniła definicje składanek na PC

>>>Zasłałem łuszko, bo chodziło o skradanki.

Jak poskładać czytającego wstępem II

W grze Soldier of Fortune wcielaliśmy się w przedstawiciela jednej z najstarszych profesji na świecie. Wiem, o czym myślicie moi drodzy, ale nie, gra nie była symulatorem kur… nierządnicy.

>>>To by była gra…

Nie zabijaj – łam kręgosłup!

Kanon człowieka-nietoperza nie pozwala na zabijanie, więc oglądamy nokautujące łamanie karków.

>>>Czyli coś, co zwykle kończy się śmiercią (niby czym innym jest śmierć przez powieszenie?) lub paraliżem od szyi w dół…

Zaprawdę, powiadam wam

Sterować będziemy bohaterem, który zdaje się postawił sobie za cel zrobienie zagadek które znajdzie

>>>Brakuje jeszcze „i tako się stanie i nie inaczej”.

Charakterystyka włoskich graczy online

Włosi mówią skomplikowanym slangiem włoskim, żeby inni nie zrozumieli tego, co mówią.

>>>Que?

Jak skutecznie zachęcić do czytania swoich tekstów

Oto mój zbiur licze na miła ocene.

>>>Jósz pendzem czytać…

Gra wiecznie rzywa

Gta san andreas jest to gra wiecznie zywa pod względem grafiki fabuły.Gta sa stworzona przez firmę Rockstar North opublikowano 7 czerwca 2005. Gta okazała się najlepszą grą wszechczasów! I potwerdzi to ten cytat pewnego gracza który wypowiedzial sie na forum gry-online.pl „ta gra żyje swoim życiem” i ma racje .

>>>Wobec takiego cytowanego autorytetu mogę tylko pochylić głowę.

…że co?!

Rok 2001 ledwo śnieg zdołały stopnieć a naszym oczom ukazał się on „Gothic” z pod skrzydeł nieznanego studia założonego przez pięciu niechcianych. (…) Na naszej drodze staną różne stworzenia, większość na nasz widok będzie biegła ku nam mylne wyobrażenie, że chcą się do nas przytulić.

Auć!!!

Mimo upływu tego czasu, dzieło studia MP Entertainment dalej wciąga tak, jak maszyna prasowa wciąga członki nieostrożnych pracowników fabryki.

>>>Jaja sobie robisz?! 😛

It’s a trap!

Akcja będzie się toczyć na tajemniczej niezamieszkanej wyspie, która jednak nosi w sobie ślady ludzkiej obecności, jak np. ogrodzenie na zewnątrz domu, w którym się obudzimy.

>>>Dom zaś jest zapewne dziełem dzięciołów i tym samym nie budzi podejrzeń, że to ślad ludzkiej obecności.

Unikajcie podróbek smoków!

(…) pozwala się wcielić w autentycznego smoka z jetpackiem.

>>>Chińczycy nawet smoki podrabiają… więc lepiej poszukać autentycznego.

Śpiewać każdy może?

Teksty bez zmian (poza skrótami). Treść, forma, ortografia itd. oryginalne.

„mojim zdaniem niema człowieka ktury niezna gothic 2 to gra wiecznie rzywatak jak counter strike 1.6
ale mowa o gothic 2
o grze
Gothic II – gra RPG, kontynuacja pierwszej części Gothica.”

.***

„Dead or Alive 5 to typowa bijatyka wkturej z większości mojich obserwacji kierujemy ninjom
o grze w Dead or Alive 5 pojawią się nowe „dramatyczne poziomy” gra mehcnicznie wyglonda bardzo ładnie
Yosuke Hayashi z Team Ninja przyznaje, że piata odsłona Dead or Alive będzie najlepszą bijatyką
obecnej generacji. (…)
Cieszymy się bardzo Panie Hayashi z tych słów, ale pokazałby Pan już jakiś
normalny gameplaye.”

***

I jeszcze bonusowo – z „kwiatek” poprzedniego konkursu, który wisi w naszej redakcji na honorowym miejscu i jest źrodłem wielu kultowych tekstów, używanych przez nas dosłownie co dzień.

„witam tu piotrek .napisze dowas krótkie porównanie 2 gier mass effect 2 i mafi2 pierwsza gra miała super klimat , gienialna fabuła , misje poboczne , oceny w sieci powyrzej 9.4, co dalej mówić gra jest najlepsza jaką grałem na pc. (…) obie gry wygładają pobodnie ale nie jest.jedna gra ma 9.5 na ign a druga zaledwei 7.4 .jakaś patologia jest w tym bisnesie gier i systemie oceania. bochater mass effect 2 comandor shepardd – bochater wyjęty z bajki jest przystojny , walczy ze złem w galaktyce ,potrafi przeklinać, .jest dobrym dowódcą ,od jego decyzje zależy los swiata i planety ziemi (mass effect3) bochater mafi2 – vito. co onim wiemy jest inny niż shepard.jest włochem, pochodzi z ziemi, niejest obroncą ludzkosci ,tylko odwrotnie. (…) niejest bochaterem wyjętym z ksiązki ,tylko odwrotnie. bochater napoczku walczy na wojnie w obronie ojczyzny, jiedynie podobieństwo między nimi. co do vito lub uprawiać seks z dziewczynami, potrafi kraś samochody i zmieniać domy.”

165 odpowiedzi do “Konkurs „Zostań współpracownikiem CD-Action” – komentarz Smugglera i „kwiatki””

  1. Współczuję temu kto musiał to wszystko czytać… Ja po takiej serii wszelkiej maści błędów ortograficznych i gramatycznych jak nic miałbym wyprany mó… musk.

  2. Mikel666666 – namiary na naczelnego, czy od razu dyrektora wydawniczego chcesz?

  3. @ CheshireCat – cóż, niestety 🙁 w pewnym momencie już nie przedłużyłem prenumeraty, okazyjnie kupowałem, ale to już nie to. Korzystam już tylko z cdaction.pl, bo polskie, acz coraz rzadziej, bo za dużo Piotrka66 i Smuggler już mniej sarkastyczny, a bardziej… zwykły? 🙁

  4. @Mikel666666 – Smuggler jest – jeśli się nie mylę – najstarszym pracownikiem CDA, odkąd Pan Bański jest w Bauerze we Wro. De facto to on rozdaje karty rozdającym karty 😛

  5. Urulungulu – to akurat nie moj tekst, ale tak czy siak – kazdy robi czasem jakies bledy i my nie uwazamy, ze jestesmy bezbledni itd. Nigdy do takiego miana nie aspirowalismy. W czym problem?Mikel666666 – goraco polecam tekst „Nie jestesmy producentami” w tym CDA.

  6. @ Smuggler – tylko boli, że z taką łatwością krytykujecie innych. Jak piszę coś w komciach na forum, to zasadniczo nie uważam aż tak (zawsze mogę potem powiedzieć, że trolluję 😛 ), ale w pracy muszę być dokładnym (prawo, proszę nie pytać…). Czy to Twój tekst? Nie wiem – biorąc po uwagę „komentarz Smugglera” i to, że żarliwie go bronisz – mogłem się pomylić. Jestem jakoś czuły po „felietonie” o tarciach między „starymi” a „nowymi” graczami. Sygnowany przez CDA, żeby nie było, że Piotrek66 ;C

  7. Poproszę pełny tekst od piotrka… przypominają mi się wypracowania „geniuszy” z podstawówki, w zeszytach gwizdniętych ze szkolnego archiwum lata temu (gdzie jeden w każdym wypracowaniu wspominał AC Milan, a drugi Real Madryt…)

  8. urulungulu – w wypadku konkursu za to nam placa, zebysmy krytykowali, odsiewali itd. A jak napisalem – najlepiej uczyc sie na bledach, a najlepiej na cudzych, wiec ta krytyka ma wam sluzyc, zebyscie ew. wiedzieli co robicie nie tak i mieli wieksze szanse w innych konkursach. Zauwaz, ze wszyscy skrytykowani sa w 100% anonimowi, zas lauretow (co zobaczysz w CDA) chwalimy i to z nazwiska. Ten tekst jest moj, poza wstepem, dodanym przez wrzucajacego tekst na strone www oraz dopiskiem do ostatniego „kwiatka”.

  9. Cioper – prac bylo kilkaset i szczerze mowiac na Dragon Commandera (najchetniej wybierana zapowiedz) to ja dlugo patrzec nie bede mogl. „Smoki z jetpackami” czytane po raz 200-tny naprawde nie bawia. 🙂 Teksty z babolami przynajmniej dawaly jakies powody do usmiechu. Gorsze byly te same teksty czytane po raz n-ty. mam odtad duzy szacunek dla nauczycieli czytajacych np. 100 wypracowan o Panu Tadeuszu…

  10. Mantrox – to byl praktycznie caly tekst, moze bez jednego zdania.

  11. Chyba przestanę mieć pretensje do Smugglera, jak czasami (zawsze, ale tak jest bardziej dyplomatycznie) pluje jadem w kogoś, kto go lekko wnerwi. Czytanie czegoś takiego musi się w końcu negatywnie odbić na zdrowiu psychicznym.|Starzy księża też tak mają, ale oni muszą np. często słuchać, jak im 80cioletnie babcie się zwierzają, że strasznie nagrzeszyły cieleśnie – kto by to wytrzymał? A Smuggie czyta teksty kogoś, kto pisze ,,mojich”. Więc wbrew pozorom – ciężki kawałek chleba w obu przypadkach.

  12. @ Smulugguler – dziękuję. BTW – pisze się „Wasz”. Ja byłem miły, napisałem „Twój” 😉 tak by trollowaniu stało się zadość 😛 |Wiem o co chodzi. Mam tylko małego fisia na punkcie zawodowej rzetelności, dlatego też burzyłem się, że Piotrek66 chwalił się nieznajomością klasyki gier – BG akurat. Skoro pracuje w prasie piszącej o grach, jest też recenzentem, to powinien się na grach znać „troszkę bardziej”. A kwestie stylistyki – cóż. Rzadko zwracam uwagę, ale czasami aż się chce powiedzieć „przyganiał kocioł…”

  13. @ Coloman – że ciemna strona sławy? 😀

  14. Wolę nawet nie myśleć jak to było musieć przeczytać kilkaset takich tekstów… No cóż, przynjamniej mozna było sie trochę posmiać. 😛

  15. RalfTriclinum 11 kwietnia 2012 o 11:55

    @Urungulu Zgadzam się, Piotrek66 jest chyba najgorszy. Z osób dodających newsy na stronie najbardziej cenię sobie Berlina bo trzyma najwyższy poziom 🙂

  16. Ja po takiej lekturze to chyba wyskoczyłbym przez okno 🙂

  17. Czepiacie się, że Smuggler skrytykował wasze teksty. Napisał to po to, aby w przyszłości inni nie robili tych samych błędów. Jednak najwyraźniej wasza duma nie pozwala wam na to, aby przyjąć to z honorem więc sami wytykacie teraz błędy.

  18. @ RalfTriclinum – zgadzam się. Czasem ma irytujące wręcz poglądy, ale w wielu kwestiach się z nim zgadzam. Ma prawo do własnego zdania, pisze ciekawie i merytorycznie świetnie, poza tym jest dobry stylistycznie i nie pamiętam czy w ogóle walnął jakiegoś babola. I słucha dobrej nuty (za artykuł o OST Deus Ex: HR ma piwo u mnie).

  19. Naprawdę dawno się tak nie uśmiałem, szczególnie cytowanie jakiegoś ziomka z gry-online. Made my day… 😀

  20. „niejest bochaterem wyjętym z ksiązki ,tylko odwrotnie.” – książka wyjęta z bochatera? I podpisuję się pod prośbą o opublikowanie całego tekstu pana Piotrka.

  21. Napromieniowany 11 kwietnia 2012 o 12:15

    Jak przeczytałem cytaty to przypomniał mi się styl wypowiedzi Antyfanów piszących do AR:( Czy ktoś jeszcze pamięta o tym wymarłym gatunku? Aż mnie nostalgia wzięła:( WANIA CZEMU?!

  22. Urungulu – sorry, troszke czasu musialem poswiecic na opanowanie tej ksywki i jakos mi sie te dodatkowe sylaby na zasadzie „trollolololo” dopisywaly. 🙂 TO nie bylo zlosliwe. A pisanie z Duzych Liter mam za pretensjonalne i staromodne, tak na marginesie.

  23. Kontakt – ten tekst to z 95% calosci, wycialem moze 1 zdanie, ktore akurat mialo jakis sens. 🙂 Choc nawet i ten gosc moze buty czyscic pewnemu panu, ktory pisal na wielu portalach kwiatki w stylu „ta gra nie ma realistyki czegokolwiek” a jak mu zwrocilem na priv uwage na owe „cuda”, to sie odcial, ze sie w komunistycznych szkolach ksztalcilem i sie nie znam. 🙂

  24. @inferno333|Jeszcze trochę, a redakcja odznaczy Cię medalem dupkorka, wypcha i postawi na honorowym miejscu, obok czajnika w kuchni. Oby tak dalej, obywatelu.@Adam92|Nie nadawałbyś się, bo nie czytasz ze zrozumieniem. Nie „jakiś ziomek”, tylko autorytet. Nie wolno takowych spłycać. Dzisiaj każdy potrzebuje takiego autoryteta: młodzież, naród, a nawet media! Nie wolno ich nie doceniać. Szczególnie, że ostatnimi czasy coraz ich mniej.

  25. @ Smuggler – TROLLUŻartuję i wiem 😛 Celowo staram się mieć trudniejsze ksywki, denerwuje to 😛 Ja w sumie zawsze piszę w miarę prawidłowo, jeśli nie wrzucam polskich znaków, to staram się chociaż formę grzecznościową. Nigdy nie zapomnę dowcipu |- Jest Pan głupim ch***m! |- Dlaczego „Pan” z wielkiej litery?|- Bo rozmówcy należy okazać szacunek.I nawet jak chciałem olać wielkie litery, to zawsze mi to wraca. To już praktycznie biologia 😛

  26. Paladyn_Rage – przyCHamuj, bo twoj post balansuje na granicy akceptacji.

  27. Czemu nie, taki medal by się przydał. Mi jakoś nie przeszkadza, że np ktoś mi wytyka błędy i nie mam zamiaru się na nim mścić.

  28. bardzo się uśmiałem czytając ten tekst 😛 a najbardziej śmiałem się przy czytaniu „Śpiewać każdy może?” nie wiem jak można robić taki błędy xD

  29. Na następny konkurs z pewnością podeślę jakąś swoją recęzję. Może nawet którąś z mojego bloga, mam już gotowe. Poziom z tego co widzę akurat dla mnie!

  30. „Jak poskładać … II” ma ciekawy pomysł, ale tekst o maszynie prasowej mnie zwyczajnie rozwalił. Autorze, jeśli to czytasz – nie wiem, jak nierówno pod sufitem trzeba mieć, żeby wpaść na takie porównanie, ale dzięki za poprawę humoru 😀

  31. E tam, srednio smieszne sa te wycinki z nadeslanych prac. Duzo zabawniejsze sa komentarze internautow na stronce [censorded – smg] 😉

  32. Miałem napisać jakąś pracę,ale nie mogłem się przełamać.Na następny taki konkurs na pewno coś podeślę.A po lekturze tych tekstów to mi trochę motywacja wzrosła 😉

  33. A żeby was, znowu zaplułem monitor….|Ale gorzej będzie jak umrę przez was ze śmiechu…

  34. Aż z tego wszystkiego wyszukałam całość opowiadania o Brilthorze, którego fragment kiedyś ukazał się na łamach CDA i postanowiłam przeczytać. Szkoda tylko, że nie będzie w nim komentarzy i dopisków Smugglera 🙂

  35. To z maszyną prasową nawet by się nadawało, dawno nic mnie tak pozytywnie nie rozbawiło.

  36. Uff, to jakbym wysłał to bym się tu nie znalazł 😛 ja napisałem tylko nudne wypracowanie o powstaniu świata fantasy w grach, ale jak to przeczytałem, to mi się nudne wydawało. A że Smuggler lubi się śmiać z nudnych ludzi, to nadal będę tu udawać fajnego człeka.

  37. nagromadzenie wyrazu nudny było celowe* 😛

  38. Tak przy okazji to nie ma „maszyny prasowej” – moze byc PRASA (hydrauliczna).

  39. Ludzie mają wpadki nie z tego świata. Pytanie Smuggler jeśli wiesz: kiedy będzie kolejny taki konkurs za rok czy dwa lata ,może później??

  40. Za rok/dwa 🙂

  41. @ Smuggler – a nie chcecie kogoś może zwolnić? Tak na chybcika? Poprowadzę Wam sprawę w Sądzie pracy, konkurs się rozpisze. Ręka rękę myje 😛

  42. To ostatnie to masakra : )

  43. Jakim cudem umknął mi gdzieś ten konkurs? Gdybym wcześniej wiedział o jego istnieniu cosik bym naskrobał może. 🙂 |Ale ci ludzie, którzy pisali na tenże konkurs, to naprawdę, chyba wstydu nie mają. Składnia zdań, ortografia i tok rozumowania… ehh.

  44. Przyznam się, ja walnąłem „autentycznego smoka” xD Nie wiem jakim cudem umknęło mi to przy sprawdzaniu.

  45. No nie powiem, można się pośmiać ;]|Teraz wiem, żeby nigdy, przenigdy nic więcej do Was nie pisać 😛 Przynajmniej nie konkursy.Aha, jak już wypominacie błędy młodym zdolnym to chciałbym zwrócić uwagę na to, iż pojedynczych liter i/lub spójników nie zostawiamy na końcu linijki 😉 A Autorowi zdarzyło się kilka razy.

  46. Ups, teraz widzę swój post i przyznaję się, nie wiedziałem, że system nie akceptuje „Enterów”.|Przepraszam za babole, nie mam jak postu (posta? Jak to się odmienia) usunąć.

  47. Mikel666666 – poczytaj, a zobaczysz co ma.|Taliak – to jest kwestia raczej estetyki niz zasad ortografii, w pismie tego nie robimy.

  48. Część z nadesłanych prac to trolling w najczystszej postaci, aż dziw bierze, że redakcja łyka to jak młody pelikan.

  49. btw. motyw z maszyną i nieostrożnymi pracownikami fabryki – genialny 😀

  50. Lol. Tutaj widać kto jest dzieciakiem wychowanym na CS-ie, a kto nie.

Dodaj komentarz