11.04.2012
Często komentowane 165 Komentarze

Konkurs „Zostań współpracownikiem CD-Action” – komentarz Smugglera i „kwiatki”

Konkurs „Zostań współpracownikiem CD-Action” – komentarz Smugglera i „kwiatki”
Oto najciekawsze - nieee, poważnie najciekawsze - wycinki z prac konkursowych, nadesłanych na konkurs "Zostań współpracownikiem CD-Action". Brzuch was rozboli. Ze śmiechu. A przy okazji czegoś się nauczycie. Smuggler gwarantuje!

Poziom konkursu (ogłosiliśmy go w jednym z poprzednich numerów, najlepsze prace przeczytacie w aktualnym wydaniu) był wyrównany i całkiem wysoki. Większość nadesłanych tekstów napisana była poprawnie, bez problemu dałyby radę przejść selekcję w sporej części internetowych serwisów. Problem raczej w tym, że dla nas poprawność to za mało. Nam zależało na tekstach napisanych z pomysłem, z jajem, z pasją. Innych niż reszta. Na szczęście takie też się trafiały. Nasza rada – starajcie się wyróżniać z tłumu. Warto.

Skoro o pasji mowa – wielu z was w Grach Wiecznie Żywych rzetelnie opisywało stare produkcje. Tylko że ja po lekturze tak naprawdę nie wiedziałem, dlaczego powinienem w to zagrać. Drodzy autorzy, jeśli jakaś gra śni się wam po nocach, nie możecie bez niej żyć, jest dla was wzorem doskonałości i grywalności – oddajcie to w swoim tekście. Pokażcie emocje, jakie budzi w was ta produkcja, nie wstydźcie się ich. Udowodnijcie, że gra jest Wiecznie Żywa. Zapalcie innych ogniem, którym ona was spala. Bo czasem miałem wrażenie, że czytam raczej spis konserwantów w potrawach w fastfoodzie, a nie opis Tej Jedynej Gry. Emocje są ważne…

Oryginalność. Prawdziwym Armagedonem okazała się „Jazda dowolna”. Teoretycznie – bułka z masłem. Napisz, co chcesz, byle ciekawie. Problem w tym, że dla wielu „co chcesz” znaczyło „o tym, o czym już wielu pisało”, a co gorsza, „w taki sam sposób i z identycznymi wnioskami”. Stąd po mniej więcej 345. tekście „dlaczego gry RPG są teraz nie takie dobre jak kiedyś”, 213. „E-sport – czym jest” oraz 123. „Gry i przemoc” czy lekturze 85. wyliczanki w stylu „10 najbardziej zezowatych lasek w grach, noszących zielone pończochy” na widok kolejnego równie odkrywczego dzieła zaczynałem toczyć pianę z ust. I tak między nami – teksty w stylu „jak zostałem graczem/moja pierwsza gra/10 ukochanych” są może interesujące dla piszącego i jego kumpli, ale dlaczego mają zaciekawić XX tys. ludzi, dla których autor jest zupełnie anonimowy? Na FB czy Twittera można sobie wpisać „właśnie jem chleb”, ale nawet tam zainteresują się tym nieliczni…

A to był naprawdę WAŻNY test na kreatywność. Bo gorsze czy lepsze wypracowanie na zadany temat napisze każdy mający w miarę poukładane w głowie. Ale wymyślić ORYGINALNY temat i podać go w ORYGINALNY sposób – o, to było wielkie wyzwanie. I nawet nie wiecie, jak bardzo cieszyło mnie, gdy trafiałem na taką perełkę – autorom takich prac wybaczałem potknięcia w tekstach obowiązkowych – bo te da się wyeliminować. A sam fakt, że ktoś ma świeże i niekonwencjonalne spojrzenie, bardzo się liczył, bo dawał szansę, że i w „Jeździe obowiązkowej” autor to nieraz pokaże.

Podstawowe błędy „techniczne”, jakich NIE powinni robić przyszli współpracownicy

Nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. Jeśli piszemy np. „w nazwie pliku ma być podany tytuł gry, a plik ma być albo jako doc albo txt”, a dostajemy plik zatytułowany „Mój tekst na konkurs” i w formacie odt, to od razu człowiek jest negatywnie nastawiony do czegoś takiego. Dlaczego? Bo jestem absolutnie pewien, że jak potem zlecimy takiej osobie np. „zapowiedź gry X na jedną stronę”, to dostaniemy recenzję gry Y na dwie strony. A naprawdę nie zależy nam na współpracownikach, których trzeba cały czas kontrolować, czy na pewno robią to, czego od nich oczekujemy. Rekordzista przysłał nam maila z nie tym co trzeba nagłówkiem, ze spakowanym rarem tekstami w formacie odt, z nagłówkami „tekst 1, tekst2, tekst 3”, a do tego wysłał to na niewłaściwy adres. Litości! Chcecie być poważnie traktowani? To traktujecie poważnie to, co do was mówią.

Naprawdę warto się ŚCIŚLE trzymać ustaleń – bo mając do wyboru 2 zbliżone poziomem prace, weźmiemy tę, której autor udowadnia, że dokładnie realizuje to, czego od niego oczekujemy. Już nie wspomnę o tym, że w efekcie użycia niektórych standardów zapisu pliki gryzły się z firmowym Wordem, uniemożliwiając odczytanie tekstu… I cała wasza praca na nic.

Z tym łączy się też ogólna niechlujność formy – brak leadu, akapitów, śródtytułów czy choćby nieprzeczytanie już napisanego tekstu, by wyeliminować to samo słowo użyte siedem razy w siedmiu kolejnych zdaniach, czy niepoprawienie masy literówek. Niby nic, a okrutnie utrudnia to lekturę, jednocześnie pokazując brak profesjonalizmu twórcy.

Czasem przeginaliście w drugą stronę – przysyłaliście teksty złożone na wzór strony w CDA – z 3 szpaltami, różnokolorowymi cytatami, ramkami, wstawionymi screenami z naniesionym na nie podpisem. Tylko po co – to był konkurs na „pisacza”, a nie DTP-owca.

Złe stosowanie apostrofów. „Xbox’a, Martin’a Luther’a King’a” – you’re doing it wrong! Błąd w sumie nieduży, ale jednak pokazujący brak biegłości warsztatowej autora.

„Złe spacje” przy znakach interpunkcyjnych albo brak spacji („dlatego , że”, „dlatego,że” „dlatego ,że” – to wszystko jest błędnie napisane). Jak wyżej, tylko bardziej wkurzające. BTW: o ile jeszcze „swobodne/dowolne” stosowanie przecinków, myślników itd. nie jest wielkim problemem i na to przymykaliśmy oczy, to całkowity brak owych znaczków zaliczany był do grzechów ciężkich. Szczególnie gdy tworzy się zdania na osiem linijek. Coś takiego całkowicie dyskwalifikuje tekst.

Brak wyczucia słowa – słowo ma znaczenie. Nie wystarczy wstawiać dowolnego, które mniej więcej oddaje sens tego, co chcemy przekazać. Np. w pewnej – swoją drogą, całkiem zacnej – zapowiedzi (pozdrawiamy autorkę, wyguglaliśmy fotkę z Lisem :)) wyczytałem, że „rozległ się szczęk drzewca zderzającego się z mieczem”. Wszystko gra? Nie do końca. Drzewce, jak nazwa wskazuje, składa się z drewna. Drewno zderzające się z metalem chyba nie szczęka, prawda? „Szczęk” to raczej efekt zderzenia metalu z metalem. (No, OK – jeszcze zębami można szczękać). Tamże: „powietrze przeciął świst”. Świst to dźwięk, dźwięk zwykle rozchodzi się w powietrzu, a nie je przecina – przeciąć powietrze może raczej coś materialnego – strzała, ptak, ewentualnie jakiś bardzo intensywny, głośny dźwięk (grzmot?). To naturalnie nie są wielkie usterki, ale i na takie drobnostki warto uważać.

Błędy ortograficzne. Wybaczałem jakąś pojedynczą wtopę – każdemu się czasem trafi– ale jeśli w pierwszym zdaniu widzę „ścierzkę bohaterów”… To naprawdę nie mam chęci, by czytać drugie zdanie.

Niektórzy starali się pisać MĄDRZE, używając masy słów w stylu egzemplifikacja, ambiwalentność, multiplikacja, metakreacyjność, homogeniczność, content etc. Naturalnie to bardzo dobrze, że znacie te pojęcia (gorzej z tymi, którzy wstawiali takowe, najwyraźniej nie wiedząc, co one znaczą, albo im się wydawało, że wiedzą…), ale CDA to nie praca naukowa. Tekst w CDA powinno czytać się łatwo, bez konieczności trzymania obok słownika wyrazów obcych i encyklopedii. Autor musi pamiętać, dla kogo pisze i po co pisze. Podpowiedź: żeby przekazać innym swoje wrażenia, a nie żeby czytelnik zrozumiał, iż autor ma IQ 200 i doktorat z fizyki kwantowej.

Krótko mówiąc – nie cudujcie, nie udziwniajcie, nie „intelektualizujcie”. Jeśli coś można wyrazić prosto, nie komplikujcie tego. Kiedyś tekst o broni grawitacyjne napisał dla nas prawdziwy profesor – i proszę, przekazywał swoją (dużą) wiedzę zupełnie „normalnym” językiem. Da się! Choć można i tak (cytat z jednego z konkursowych tekstów): „projekt opracowywany viribus unitis przez Splash Damage i Mad Doc”. Co z tego pojmie „przeciętny czytelnik”? Że autor jest mądry i wykształcony, bo zna łacinę (albo chociaż parę łacińskich zwrotów). Ale jakby napisał „wspólnie” czy „razem” zamiast „viribus unitis”, to tekst na pewno zyskałby na czytelności, a autorowi korona z głowy by nie spadła. Dixi!

A poniżej nieco rozmaitych „kwiatków” z waszych tekstów. Ich (anonimowych) autorów prosimy o wybaczenie, ale to dla dobra ogółu. Bo uczyć się należy na (cudzych) błędach.

—————————————————

A tutaj kilka „cycatów”, z drobnym komentarzem.

Jednym (dłuuugim) zdaniem…

A teraz multi, mamy tu do wyboru kilka możliwych gier: Pola bitwy-klasyczne flagi, Bitwa-czyli dwie drużyny strzelają z czego tylko mogą aby mieć jak najwiecej fragów i jak najmniej strat, Bitwa FFA-nic innego niż znana ze wszyskich FPS-ów deadmatch,Polowanie na kurczaka-czyli dwie drużyny muszą najpierw pokonać strażnika mają do dyspozycji jedynie ludzi, ckm-y i moździerze, a strażnik to też nie byle kto umierający od jednego granatu czy dwóch, trzeba z nim walczyć nawet i 10 minut przy ciągłym ostrzale z moździerzy ale przecież trzeba też ubić tego cwaniaka co leci po kura puki strażnik jest nieprzytomny, Linia Frontu-czyli przejmowanie flag tylko, że jedna drużyna ma 2 minut na okopanie się a druga szykuje się i musi te flagi odebrać a jest ich po 3 dla każdego, i na koniec co-op-wszyskie mijse jakie są w grze możesz rozegrać z przyjaciółmi, poznać tajniki mapy i zobaczyć jak ktoś inny przechodzi tę kampanię po raz piąty i samemu zrobić to co on by wygrać.

>>>…Tak.

Jak poskładać czytającego wstępem

W czasach kiedy prym wiodły Rpegi i szybkie szczelanki pojawiła się gra która całkowicie zmieniła definicje składanek na PC

>>>Zasłałem łuszko, bo chodziło o skradanki.

Jak poskładać czytającego wstępem II

W grze Soldier of Fortune wcielaliśmy się w przedstawiciela jednej z najstarszych profesji na świecie. Wiem, o czym myślicie moi drodzy, ale nie, gra nie była symulatorem kur… nierządnicy.

>>>To by była gra…

Nie zabijaj – łam kręgosłup!

Kanon człowieka-nietoperza nie pozwala na zabijanie, więc oglądamy nokautujące łamanie karków.

>>>Czyli coś, co zwykle kończy się śmiercią (niby czym innym jest śmierć przez powieszenie?) lub paraliżem od szyi w dół…

Zaprawdę, powiadam wam

Sterować będziemy bohaterem, który zdaje się postawił sobie za cel zrobienie zagadek które znajdzie

>>>Brakuje jeszcze „i tako się stanie i nie inaczej”.

Charakterystyka włoskich graczy online

Włosi mówią skomplikowanym slangiem włoskim, żeby inni nie zrozumieli tego, co mówią.

>>>Que?

Jak skutecznie zachęcić do czytania swoich tekstów

Oto mój zbiur licze na miła ocene.

>>>Jósz pendzem czytać…

Gra wiecznie rzywa

Gta san andreas jest to gra wiecznie zywa pod względem grafiki fabuły.Gta sa stworzona przez firmę Rockstar North opublikowano 7 czerwca 2005. Gta okazała się najlepszą grą wszechczasów! I potwerdzi to ten cytat pewnego gracza który wypowiedzial sie na forum gry-online.pl „ta gra żyje swoim życiem” i ma racje .

>>>Wobec takiego cytowanego autorytetu mogę tylko pochylić głowę.

…że co?!

Rok 2001 ledwo śnieg zdołały stopnieć a naszym oczom ukazał się on „Gothic” z pod skrzydeł nieznanego studia założonego przez pięciu niechcianych. (…) Na naszej drodze staną różne stworzenia, większość na nasz widok będzie biegła ku nam mylne wyobrażenie, że chcą się do nas przytulić.

Auć!!!

Mimo upływu tego czasu, dzieło studia MP Entertainment dalej wciąga tak, jak maszyna prasowa wciąga członki nieostrożnych pracowników fabryki.

>>>Jaja sobie robisz?! 😛

It’s a trap!

Akcja będzie się toczyć na tajemniczej niezamieszkanej wyspie, która jednak nosi w sobie ślady ludzkiej obecności, jak np. ogrodzenie na zewnątrz domu, w którym się obudzimy.

>>>Dom zaś jest zapewne dziełem dzięciołów i tym samym nie budzi podejrzeń, że to ślad ludzkiej obecności.

Unikajcie podróbek smoków!

(…) pozwala się wcielić w autentycznego smoka z jetpackiem.

>>>Chińczycy nawet smoki podrabiają… więc lepiej poszukać autentycznego.

Śpiewać każdy może?

Teksty bez zmian (poza skrótami). Treść, forma, ortografia itd. oryginalne.

„mojim zdaniem niema człowieka ktury niezna gothic 2 to gra wiecznie rzywatak jak counter strike 1.6
ale mowa o gothic 2
o grze
Gothic II – gra RPG, kontynuacja pierwszej części Gothica.”

.***

„Dead or Alive 5 to typowa bijatyka wkturej z większości mojich obserwacji kierujemy ninjom
o grze w Dead or Alive 5 pojawią się nowe „dramatyczne poziomy” gra mehcnicznie wyglonda bardzo ładnie
Yosuke Hayashi z Team Ninja przyznaje, że piata odsłona Dead or Alive będzie najlepszą bijatyką
obecnej generacji. (…)
Cieszymy się bardzo Panie Hayashi z tych słów, ale pokazałby Pan już jakiś
normalny gameplaye.”

***

I jeszcze bonusowo – z „kwiatek” poprzedniego konkursu, który wisi w naszej redakcji na honorowym miejscu i jest źrodłem wielu kultowych tekstów, używanych przez nas dosłownie co dzień.

„witam tu piotrek .napisze dowas krótkie porównanie 2 gier mass effect 2 i mafi2 pierwsza gra miała super klimat , gienialna fabuła , misje poboczne , oceny w sieci powyrzej 9.4, co dalej mówić gra jest najlepsza jaką grałem na pc. (…) obie gry wygładają pobodnie ale nie jest.jedna gra ma 9.5 na ign a druga zaledwei 7.4 .jakaś patologia jest w tym bisnesie gier i systemie oceania. bochater mass effect 2 comandor shepardd – bochater wyjęty z bajki jest przystojny , walczy ze złem w galaktyce ,potrafi przeklinać, .jest dobrym dowódcą ,od jego decyzje zależy los swiata i planety ziemi (mass effect3) bochater mafi2 – vito. co onim wiemy jest inny niż shepard.jest włochem, pochodzi z ziemi, niejest obroncą ludzkosci ,tylko odwrotnie. (…) niejest bochaterem wyjętym z ksiązki ,tylko odwrotnie. bochater napoczku walczy na wojnie w obronie ojczyzny, jiedynie podobieństwo między nimi. co do vito lub uprawiać seks z dziewczynami, potrafi kraś samochody i zmieniać domy.”

165 odpowiedzi do “Konkurs „Zostań współpracownikiem CD-Action” – komentarz Smugglera i „kwiatki””

  1. Nie chce nic mówić, ale chyba mamy do czynienia z prawdziwa hipokryzja. W zadnym stopniu nie chce oskarzac osoby, ktorej teksty pojawily sie w nowym CDA, bo teksty te sa fajne i widocznie zasluzyly na miejsce w czasopismie. Chodzi mi o to, co CDA wypisuje: 1) mialo nie byc tekstow do GWŻ z grami wczesniej opisywanymi, a jest Mafia . 2) piszecie zeby udowodnic emocje w GWŻ, a tych w tekscie o Mafii nie widze.. 3) tak samo jak propagowanego przez CDa humoru i „jaja” w zapowiedzi Dragon Comm.

  2. i bynajmniej nie pisze tego pod wplywem „a mojego tekstu nie drukneli!”. Rozpaczam tylko, ze wygraly bardzo „zwykle”, nie oryginalne prace, a takie chyba mialy wygrac, prawda?

  3. czesciej robcie takie konkursy ;]

  4. Świetne!

  5. Nie wiem jakim cudem nie zauważyłem tego konkursu, a chętnie wziąłbym udział. Szkoda. Będą jakieś kolejne edycje?

  6. Mnie tam zgniotło: „i tako się stanie i nie inaczej” 😛 Co za geniusze. Materiał do NL napłynął hurtowo 😉

  7. A Vito jest książką wyjętą z „bochatera” 😀

  8. to wam się udało! :DDD

  9. Wow, powyżej widać, że ludzie na przełomie ostatnich lat w ogóle nie wzięli do siebie sugestii naszego niekrytego Redaktora głównego. Cóż gdyby nie CD-A pewnie dalej tkwił bym w ortograficznej otchłani 🙂 |A tak po latach praktyki i zwracania uwagi na czerwony szlaczek po wyrazem „ktury”, zrozumiałem, iż słowo pisane ma potencjał – wystarczy tylko się z nim oswoić 🙂

  10. A co do stosowania nicków innych użytkowników, to chyba najlepszą metodą (stosowaną przeze mnie) jest opcja kopiuj wklej 😉

  11. Och tak super praca… w CDA. Wszystkie nieroby z gimnazjów i techników zaraz się rzucą. Nieroby jedne…

  12. „Mimo upływu tego czasu, dzieło studia MP Entertainment dalej wciąga tak, jak maszyna prasowa wciąga członki nieostrożnych pracowników fabryki.” Prawie się udusiłem ze śmiechu! xD

  13. @Nocturn1012 rzekł piętnastolatek z majątkiem i życiowym dorobkiem xD

  14. Fiszu90 – dowcip polega na tym, ze staropolskie „czlonek” oznacza tak naprawde… konczyny – reke, noge…

  15. Poza Waszą dyskusją, kiedy najbliższy konkurs na współpracownika?

  16. Yenzoo – „spiewac kazdy moze”. Czytalem kazda prace, bo czemu nie.|Darktangram – wybiera sie z tego, co sie ma.

  17. shepard nie był włochem :< ?

  18. Kocham humor z dzienniczków i wypracowań. U mnie w szkole rządził autentyk z jednej pracy długoterminowej z podstawówki: ,, Kowboje grali w karty, a wzdłuż ulicy rosły palmy. „|Tyle lat nauki, a ludzie wciąż mają problem z tym samym.

  19. Ha. pamiętam jak w szkole kolega dostał uwagę ,,śpiewa na lekcji muzyki”…

  20. Oj chyba na redukcje etatów się w firmie zanosi.

  21. Gormisz – oswiec nas, o Iluminati.

  22. Prawie zrzuciłem laptopa z kolan czytając te teksty. 😀 Tak się zastanawiam czy osoby które piszą takie rzeczy nie posiadają słownika w Wordzie? Po za tym jeżeli już wysyła się coś na konkurs to jednak trochę trzeba by się postarać. Sam stwierdziłem że nie będę pisał tych tekstów aby nie robić sobie wiochy, gdyż nie jestem za dobrym pisarzem 😉

  23. „jakaś patologia jest w tym bisnesie gier” – To pewnie jeden z tych kultowych tekstów, którymi inspiruje się redakcja 😛 .

  24. nie ma to jak seks z dziewczynami…. ale tekst świetny warsztatowo. takie „czego NIE robić” zawsze dobrze na mnie działało <3 dzię ku je my! ^.^

  25. Smuggler- pytanie bonus jeśli macie dokładne statystyki to ile prac dostaliście??

  26. Ze 300?

  27. Ostatni tekst mnie urzekł >DD

  28. Tekst o SoFie mnie „poskradał” 😀 W sumie najbardziej raziły po oczach te błędy ortograficzne. Kiedyś w podstawówce jeszcze sam napisałem „bochater” i od tego czasu wziąłem się za siebie i unikam takich byków jak ognia.

  29. Brzuch mnie nie rozbolał. Pewnikiem jestem zgorzkniałym wapniakiem.

  30. @ Reliart|Oni pisali te teksty w paincie 😀 |A co do tekstów, nic tylko pogratulować i pochylić głowę 🙂

  31. „(…)symulator kur… nierządnicy.”Symulator z perspektywy nierządnicy, czy jej wspomnianych kur?

  32. Miejmy nadzieję, że większość autorów nie są tegorocznymi maturzystami 😛 A tak na poważnie napisać taki tekst to nie jest prosta sprawa. Owszem, podane przykłady to ekstremalne braki w nauczaniu, ale z drugiej strony – szacunek dla tych, którzy przynajmniej spróbowali. Kiedyś parę praca konkursowych do CDA posłałem, niestety się nie przyjęły. Teraz pracy swojej nie wysłałem i troszkę żałuję. 300 prac, z czego większość to miernoty, może tym razem zwróciłbym jakąkolwiek uwagę oceniających nadesłane prace.

  33. Po przeczytaniu swojego wcześniejszego postu już wiem czemu kiedyś moje wypociny nie dały rady. Jeden krótki komentarz, jeden byk i kilkakrotnie powtórzone słowo „praca” odmienione na kilka sposobów.

  34. a ja jestem ciut zdziwiony, bo z tego co pamiętam, to w zeszłorocznych konkursach na stronie wzięła udział podobna ilość ludzi. Spodziewałem się znacznie większej rzeszy autorów, przy ogłoszeniu w piśmie, a wyszło mniej więcej na to samo 🙂 Tym bardziej jestem swoją osobą rozczarowany, ale najwyraźniej za pisanie brali się raczej ci, którzy mają o tym jakieś pojęcie 🙂

  35. Po lekturze zamieszczonej powyżej, jestem pewien, że chętnych na owe stanowiska jest miliony. Smuggler wrzucając same perełki uświadamia nam jak bardzo nasza społeczność, a raczej ich wiek, a co za tym idzie – ortografia, poprawność pisania zdań i jednocześnie brak w nich sensu z roku na rok jest coraz to bogatsza 😛 . Po prostu wszyscy powinni zostać polonistami lub krytykami w danej dziedzinie 😛

  36. Nie rozumiem co w tym jest śmiesznego? Przynajmniej spróbowali. A braki w nauczaniu – no cóż jak ktoś jest leniem i ma pusto w czaszce, to żadna szkoła tego nie zmieni. Żal to czytać jak się pomyśli, że ci ludzie to przyszłość Polski…

  37. Teks z maszyną prasową wciągającą członki po prostu MIAŻDŻY!!! 😀

  38. Tekst.

  39. „Akcja będzie się toczyć na tajemniczej niezamieszkanej wyspie, która jednak nosi w sobie ślady ludzkiej obecności, jak np. ogrodzenie na zewnątrz domu, w którym się obudzimy.” Padłem i poturlałem się pod biurko.

  40. @mad0mat 99% z autorów kwiatków to „jajcarze”, którzy chcieli zaistnieć na CDA, nawet w ten sposób.|Co do ostatniego- Shepard też może uprawiać seks z dziewczynami ]:)

  41. Wuwu – czlonki. 🙂

  42. LordTyrranoos 12 kwietnia 2012 o 19:29

    Dlaczego ci, którzy doszli w poprzedniej edycji do pisania felietonu (po uzgodnieniu tematu z kimś z redakcji) i przesłali owy, nie otrzymali żadnej odpowiedzi, nawet w stylu „Dziękujemy za zainteresowanie”? |Chyba że byłem odosobnionym przypadkiem 😛

  43. Istny holocaust tekstu! :/ |Całe szczęście, już się robiło nudno 🙂

  44. Smuggler, teksty zawierają masę błędów, ale Twoj tekst taże 😛 |Napisałeś: „Kiedyś tekst o broni grawitacyjne napisał dla nas prawdziwy profesor – i proszę, przekazywał swoją (dużą) wiedzę zupełnie „normalnym” językiem.”To są nieprawdziwi profesorowie? Pomijam literówkę.

  45. @Gracz PC Owszem, istnieją „nieprawdziwi” profesorowie. Słyszałeś o profesorach zwyczajnych i nadzwyczajnych? Profesor nadzwyczajny właśnie jest przykładem „nieprawdziwego” profesora, ponieważ nie jest to tytuł naukowy, a stanowisko przyznawane pracownikom uczelni. Smuggowi zapewnie nie o to chodziło, ale Twoje czepialstwo, drogi mój bracie w PeCeciarstwie jest absolutnie chybione. Bynajmniej (Wybacz, Smuggler, I couldn’t resist the temptation).

  46. Sorry Ignoramus, ale profesor nadzywczajny czy zwyczajny to, tak czy tak profesor – i to jak najbardziej prawdziwy. Różnią się sposobem nadawania itp. jak napisałeś, ale są to profesorowie, jak najbardziej prawdziwi. Nie ma czegoś takiego jak nieprawdziwi profesor i każdy kto zna gramatykę języka polskiego uzna to sformułowanie za błąd. Przykro mi kolego. Poszukaj informacji w wiarygodnych źródłach i dowiesz się, że mam rację.

  47. @Gracz PC, Smugglerowi raczej chodziło o podkreślenie, że napisał do nich profesor, czyli człowiek z nie byle jakim wykształceniem, co raczej często się nie zdarza w prasie o grach. |A co do Twojego wywodu na temat słowa „prawdziwy”, to jako, że język polski jest bardzo bogaty i rozbudowany, wiele słów ma kilka znaczeń. W tym wypadku może to być „typowy dla naszych wyobrażeń” lub „zgodny z prawdą” (za Wiki).

  48. ” Jak poskładać czytającego wstępem II ” i tekst ” Auć!!! ” są faktycznie bezkonkurencyjne. Ja również napisałem do Was choć nie udało się wygrać to liczę, że kiedy indziej nadejdzie mój czas, ale i tak znam wartość swojego tekstu i wiem, że nie dałem plamy; inni byli po prostu lepsi. Najważniejszą pociechą jest to, że mój tekst nie znalazł się w tym temacie … 🙂

  49. MEGA! 😀

  50. Powinniście wrzucić sporo takich kwiatków w dział ,, na luzie”, albo utworzyć jedną stronę z recenzją gry dla takich osób. To tylko jedna strona, a śmiechu co niemiara !

Dodaj komentarz