Kontynuacja gry o życiu w czasach PRL otrzymała pierwszy zwiastun. Znany muzyk tworzy soundtrack
Kojarzycie grę Martial Law, czyli bardzo pozytywnie przyjętą przez graczy produkcję studia Fixer o życiu w czasach komuny? Już niedługo pojawi się jej kontynuacja o podtytule Wiosna Nasza. Ma ona kontynuować historię poznanego w pierwszej części Stanisława w czasach stanu wojennego.
Oto co zapowiadają twórcy: widok z góry z niemal otwartym światem, dłuższą i rozbudowaną fabułę, poprawione dialogi, kompana ze wspólnej ławeczki, gotowego do gorących dyskusji, wybory fabularne oraz spójność z realnym wyglądem komunistycznej rzeczywistości z lat 80. Przy okazji możemy rzucić okiem na pierwszy zwiastun Wiosny Naszej ze specjalnym udziałem słynnego lektora – Macieja Gudowskiego – oraz z muzyką stworzoną przez Maromaro. Grę możecie dodawać do listy życzeń na Steamie.
Główny wątek fabularny (dziejący się świeżo po Bożym Narodzeniu w 1981 roku) ponownie skupia się na Stanisławie, który po otrzymaniu nowej posady musi zmierzyć się z serią niefortunnym i nieoczekiwanych zdarzeń.
Na ten moment nie znamy nawet orientacyjnej daty premiery produkcji. Możecie natomiast zagrać w pierwszą część Martial Law kompletnie za darmo. Wystarczy wejść na stronę gry na Steamie i dodać ją do swojej biblioteki. W Martial Law wcielamy się we wspomnianego Stanisława, który ze względu na swój niski status społeczny został porzucony przez swoją rodzinę i stara się uratować relacje z córką. Jak czytamy w opisie, koncepcja gry powstała w trakcie GameJam PolskiGameDev.pl 2021.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Kontynuacja gry o życiu w czasach PRL otrzymała pierwszy zwiastun. Znany muzyk tworzy soundtrack”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie czaje tej mody na prl.
Oby tym razem ktoś zrobił redakcję i korektę dialogów, bo w pierwszej części ich brak bardzo bolał.
Moją ulubioną grą nawiązującą do polskiej kultury były Rezerwowe Psy. Mam nadzieję, że ktoś dokończy i wyda drugą część. Rząd powinien to sfinansować jako dobro narodowe i dać Obamie w prezencie, zamiast niemieckiego Wiedźmina. Reszta gier to tylko żałosne granie na nostalgii.