rek
rek

Kto będzie głównym „złolem” w sequelu Cyberpunka 2077? Potencjalną odpowiedź możemy znaleźć w podręczniku RPG

Kto będzie głównym „złolem” w sequelu Cyberpunka 2077? Potencjalną odpowiedź możemy znaleźć w podręczniku RPG
Maciej "macix" Szymczak
Którą korporację przyjdzie nam obalić w Projekcie Orion?

W tym roku minie już 5 lat od niesławnej premiery Cyberpunka 2077. O ile jednak grudzień 2020 roku upłynął fanom pod znakiem bugów, glitchy i związanej z nimi frustracji, o tyle kolejne lata wyglądały już zdecydowanie lepiej. Dzięki masie aktualizacji Redom udało się bowiem naprawić grę i doprowadzić ją do stanu obiecywanego w trailerach.

Patche cały czas trafiają do Cyberpunka 2077, a najnowszym przykładem jest wydana w lipcu łatka dodająca m.in. usprawnienia trybu fotograficznego oraz automatyczne samochody. Kilka dni temu pojawiła się również aktualizacja opatrzona numerem 2.31, która poprawiła działanie opisanych wcześniej systemów. Na horyzoncie majaczy jednak tajemniczy Projekt Orion, czyli sequel Cyberpunka 2077. Na razie wiemy o nim bardzo niewiele, jednak te szczątkowe informacje, w połączeniu z wiedzą zawartą w podręcznikach do erpega, pozwalają na snucie intrygujących teorii.

Według redakcji portalu GameRant korporacją, z którą przyjdzie nam walczyć w sequelu Cyberpunka 2077, może być Night Corp, czyli firma założona przez Richarda Nighta, na którego cześć nazwano słynne miasto. W świecie Cyberpunka przedsiębiorstwo nie jest a tak dużym graczem jak Arasaka czy Militech, jednak nie znaczy to, że w ogóle się nie liczy. 

Skąd jednak pomysł, że to właśnie Night Corp miałoby się pojawić w sequelu Cyberpunka 2077? Wedle plotek (oraz niepotrafiącego ugryźć się w język Mike’a Pondsmitha) akcja Projektu Orion ma dziać się w Chicago. To właśnie tam znajduje się jedna z siedzib firmy, co więcej, Night Corp odpowiada za odbudowę systemu kolei magnetycznej, łączącej największe miasta Ameryki Północnej. 

Wpis w growej encyklopedii mówi, że korporacja zaczęła drążenie nowego tunelu pod Night City. Podręczniki wspominają z kolei, że jedną z pierwszych otwartych tras była ta łącząca Miastem Snów oraz… Chicago. Być może odbudowa sieci połączeń sprawiłaby, że omawiana firma stałaby się równie dużym graczem, jak Arasaka.

Jasne, to wszystko domysły i teorie, które mogą okazać się całkowicie błędne, jednak na tym etapie nie pozostaje nam nic innego, gdyż CD Projekt Red jest na bardzo wczesnym etapie tworzenia gry i nie ujawnia żadnych informacji. 

rek