Kto mówi graczom, jakie gry kupić? Inni gracze. Chyba musimy zacząć pakować walizki…

Na to pytanie ujawniona publicznie część raportu nie odpowiada – opublikowany na stronie NPD opis wyników wskazuje tylko dwa najpopularniejsze źródła „wiedzy” o nowych grach i jednio najmniej popularne. W czołówce są opinie znajomych (które jako główną wskazówkę w podejmowaniu decyzji wskazuje 41% amerykańskich graczy), na drugim miejscu znajduje się „granie u znajomych lub członków rodziny” (którym kieruje się 31% graczy). Dla ilu najważniejsze są recenzje w magazynach i serwisach internetowych nie ujawniono, twórcy podsumowania badań wskazują jednak na to, że reklamy w magazynach i internecie czy akcje promocyjne prowadzone na serwisach społecznościowych (jak np. Facebook) działają na graczy w najmniejszym stopniu (przejmuje się nimi zaledwie 5% graczy). Lepiej, żeby ta ostatnia informacja nie wpadła w ręce wydawców, którzy płacą za reklamy w naszym piśmie…
Ten sam raport podaje również inne wnioski wynikające z tych samych badań. Przy okazji zbadano też tzw. cross-ownership, czyli to, jak popularne wśród graczy jest posiadanie innych konsol (okazuje się, że w USA ok. 20% graczy posiada więcej niż jedną konsolę obecnej generacji, czyli Wii, PS3 lub X360), a także typowy „profil” gracza, czyli jego wiek i płeć. Tu niespodzianka – najliczniejsza okazała się grupa mająca od 2 do 12 lat (24 procent amerykańskich graczy), zaraz za nią uplasowali się 25-34 latkowie (20%), trzecie miejsce zaś to grupa graczy w wieku od 35 do 44 lat. A gdzie grający gimnazjaliści, licealiści i studenci? Pewnie w Polsce. Co ciekawe okazało się również, że w amerykańskiej populacji graczy aż 44% to kobiety. Chętnie oddalibyśmy np. licealistów w zamian za dziewczyny, które potrafią odróżnić grę Call of Duty od pudru Color Duty. Nawet w proporcjach trzech do jednego. Czy też jednej.
Czytaj dalej
54 odpowiedzi do “Kto mówi graczom, jakie gry kupić? Inni gracze. Chyba musimy zacząć pakować walizki…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Amerykańska agencja badawcza, NPD, opublikowała wyniki przeprowadzonych przez siebie badań, które miały wykazać, co sprawia, że gacze decydują się na zakup tej czy innej gry. Wyniki są dla nas fatalne – najważniejsza jest dla nich opinia znajomych. A co z naszymi recenzjami?
Grzeszycie mówiąc ,,Pakować walizki…” xD
Nigdy nie sugeruje się opiniami znajomych ponieważ nie każdy patrzy na daną gre tak samo. Najważniejsza jest dla mnie ocena i recenzja gry( czy to w jakims magazynie czy na stronie internetowej) w której jest zawarte peło informacji na temat plusów jak
i minusów produkcji.
Jak się daje takiemu oblivionovi 10/10 to się traci zaufanie. Ale wystarczy zacząć patrzec na gry dokładniej, bardziej krytycznie, zgodnie w wymogami danego gatunku, a zaufanie można odzyskac
@dariusxq |To jest ocena obiektywna wystawiona przez recenzenta i jeżeli mu się gra podoba i wystawia jej załóżmy 9 to wcale nie znaczy że już trzeba ją kupować bo tobie będzie podobać się tak samo. Tytuły które podałeś w wiekszości otrzymały adekwatną o
…ocenę do rozgrywki.
Na palcach jednej ręki mógłbym wyliczyć ile razy jakiś znajomy polecił mi jakąś grę.
Jasna sprawa. Gracze wiedzą lepiej, mówią co jest dobre a co złe no i to na pewno się przekłada na zyski. Chociaż patrząc na takiego NFS: Undercover i Brytyjczyków co szalenie kupowali tą grę to mam pewne wątpliwości co do prawdziwości tych wyników…
@dariusxq – To że się nie zgadzasz z tymi ocenami nie znaczy że odrazu są pisane pod publiczkę. :/ Zobacz ilu ludzi jest w stanie zgodzić się z tymi ocenami. Np ja przy Crysisie Oblivionie AC i Kane and Lynch. (w reszte nie grałem)
E tam dzriusz. Kwestia gustu. Ja tam zgadzam się z każdą oceną w CDA. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodło. Jest tylko jedna gra, co do której nie zgadzam się z oceną. Postal 2! Dla mnie był po prostu GENIALNY!8/10:D
błąd:|…nowych grach i JEDNIO najmniej popularne…
A przy okazji w recce masz napisane co jest do kitu, co jest good. Ostatecznie możesz skonfrontować ocenę z minusami, i zdecydować co bardziej na ciebie wpływa, „+” danej gry, czy też jej „-” . Ot, problem z głowy:)
Nie wiem dlaczego, ale przekaz pisany bardziej mi leży aniżeli ustna rekomendacja. Poza tym ufam redaktorom CD-A, znam gusta każdego z nich a dzięki temu wiem kiedy nie pokrywają się one z moimi. Dzięki wam nie boję się wybierać. Innymi słowy: wolę prasę
kiedyś kierowałem się recenzja w CD-A , teraz sam próbuje oceniać gry czyli zaliczam się do kilku procent graczy 🙂
Dla mnie ocena w gazecie, czy to CD-A, czy to konkurencyjny PLAY, nie ma zbyt dużego wpływu na to czy grę kupię czy nie. Prędzej cała recka. Po 1 zależy jakiki gatunek, prawda? Po 2, jak kolega niżej wspomniał, „+” i „-„. To też jest ważne…
CO zaś tyczy się grania na czyimś kompie… Nienawidzę! Zero poczucia swobody, brak prywatności. A to zabija przyjemność z obcowania z grą.
A najważniejszym czynnikiem jest gameplay lub demo. Jednak to najbardziej przekonuje do kupna gry.|A jak mi się gra nie podoba, a w CD-A dostała np. 9, to nie mam recenzentom tego za złe, ponieważ oni oceniali to jak IM, czyli 1-2 osobom, to się podobało.
Ja kieruje się recenzjami… Czasami po zakupie gry okaże się że gra dla mnie wogóle się nie nadaje do grania, ale to nic. Ostateczną decyzje podejmuje po przeczytaniu CDA 🙂
A ja się kieruję: 1) marką (czyli każde następne np. GTA czy Halo kupuję bez zastanowienia), 2)demem, 3)zapowiedziami i recenzjami, chociaż raczej nie patrzę na ocenę, a same informacje, 4) trailerem.
Dariusxq – co do tego że recenzje Assassin’s Creeda i Fallouta 3 były napisane pod publikę nie zgodzę się. Wszystko co było złe w tych grach zostało wymienione, wszystko co dobre -też… więc o co chodzi? Co do Kane & Lyncha i Spore się zgadzam 🙂
@dariusxq- w Spore strasznie się na kilka tygodni wciągnąłem, Oblivion to jedna z najlepszych (jeśli nie nejlepsza) gra w jaką grałem (ahhh ta muzyka Soule’a… nie rozumiem dlaczego on dostał tylko 9 za audio), Crysis- GENIALNY gameplay, najlepszy FPS
zaraz po Halo 3 CoD 4. Fallout- jak sam zauważyłes- jak Oblivion 🙂
Racja, demo to jest to! CO prawda, bardziej ufam recenzjom, dema traktuję jako ich uzupełnienie.
O kurde. Cóż podpisuję się pod wszystko 😛 . Jak kumpel powie, że gra jest warta. To obczaję może kupie. Jak u niego zagram,mi się spodoba to tym bardziej kupie. Do tego dochodzą info z CDA i strony, i zawsze z wyprzedzeniem wiem co będzie warte mej uwagi.
strzał w stopę.
Ja dzięki CDA kupiłem Obliviona (9 dostał chyba) i Drakensanga.|Ale na niektóre gry (np. Total War’y) po zagraniu u kumpla ;D.
Zazwyczaj namawiają, jak gra ma tryb MP. Żeby można było pograć ze znajomymi po sieci.
Ja w tym miejscu polecę link i tekst http:polygamia.pl/Polygamia/1,96455,7041066,Graj_utracony__Juz_wkrotce_zapowiedz_zapowiedzi.html|A co do waszego tekstu – głównie kieruję się opinią „profesjonalistów”, nie kumpli . . .
Wbrew wszystkim opiniom i tak wszystkie gry które mam (czyli kupiłem, żeby nie było że piracę ;p) to poznałem je z CDA. Chwała CDA!
Oblivion dostał 10….ale jak dla mnie to szajs ;d ja sie kieruje demkiem glownie potem recenzja zas odsetek grajacych znajomych jest mizerny…..tzn tkaich ktorzy kupuja gry a nie probuja tylko pozyczac….
Nie opieram się na opinii znajomych bo 90% z nich nie gra a 10% gra w jedno i to samo mmorpg :/ Informację czy kupić grę biorę z CDA bo po to go przeca kupuję. A jak się pokłócę z rodziną to zrobią mi na złość i polecą gniota. A CDA nie gniewa się nigdy:)
To są tylko opinie amerykaninów… W Polsce kierujemy się CD-Action ^^
Nie zgadzam się z tym. Ja kieruje się przede wszystkim właśnie reklamami i recenzjami.
Nam Polakom mogą zazdrościć takich guru jak my mamy (czyt. CDA) 🙂
Chyba jestem inny, bo GŁÓWNIE zwracam uwagę na recenzje i na reklamy zwłaszcza w waszym piśmie, a opinia znajomych… no cóż, żyję w społeczeństwie niedzielniaków i to ja radzę innym co mają wybrać 😉
Jak kiedyś kupiłem grę zanim przeczytałem jej reckę w CDA to potem strasznie żałowałem. Ogólnie ich oceny prawie zawsze pokrywają się z moim odbiorem gry.
To są przecież wyniki dla Amerykanów. Oni nie mają CDA 😉
@Kruczek11|Ja mam bardzo podobnie, aczkolwiek w gronie moich znajomych są jeszcze 2-3 osoby grające tak jak ja i znające się na grach tak jak ja xD Więc czasem to od nich dowiaduje się o niektórych grach i czasem je kupuje ^^
Ale mają amerykańskie pisma… których nie czytają 😀 Ja osobiście nie kupiłbym gry bezpośrednio poleconej od kumpla tylko zajrzał bym do CDA 😀
Ja kieruję się wyłącznie recenzjami.
u mnie jest tak ja czytam cd action i mówię kolegom o fajnych grach oni kupują a ja pożyczam 😉
Ja mam tego pecha, że jak jakiś mój znajomy gra, to w CS’a, a jak nie gra w CS’a, to nie gra w ogóle. Pozostaje mi poczytać na necie, pooglądać screeny i ofc. przeczytać o niej w CDA.
po co mam słuchać znajomych skoro i tak się nie znają lepiej ode mnie
Ja kieruje się wyłącznie opisem na pudełku danej gry.
Oddać mnie za jakieś amerykańskie dziewczyny… Pfff…|Za każdą osobę dostaniecie jej wagę plus jakieś 60kg 😛
To by tłumaczyło dlaczego świeże/oryginalne gry zazwyczaj słabo się sprzedają – po prostu nikt w nie dotychczas nie grał więc i nikt ich, znajomym, nie poleca. Tak się tworzy zaklęty krąg identycznych sequeli…
ja kieruję się gameplayami z YT i ew. graniem u kumpla.
To że w Ameryce tak jest niekoniecznie znaczy, że u nas też 😛 Dla mnie chyba najważniejsze jest demo, opinie kumpli też, ale nie do końca(to co jemu się spodoba wcale nie musi mi), no i recki CDA 😀 (zwłaszcza jeśli wiem czy dan recenzent mi „podchodzi”)
Fakt, że ludzie ocraz bardziej mają gdzies komerche i reklamy. Ale pamiętam sprawę z FIFĄ09. W TV reklamowana do bólu (obecnie to samo jest ze Shiftem). I co? Rozeszła się legalnie jak ciepłe bułeczki :>