21.06.2011
Często komentowane 25 Komentarze

L.A. Noire: Jest afera – w napisach końcowych zabrakło nazwisk 130 developerów

L.A. Noire: Jest afera – w napisach końcowych zabrakło nazwisk 130 developerów
L.A. Noire to kolejny hit sygnowany logiem Rockstara i przy okazji pretekst do kolejnej branżowej afery. Byli pracownicy odpowiedzialnego za nią studia Team Bondi twierdzą bowiem, że w napisach końcowych zabrakło nazwisk 130 developerów zaangażowanych w prace nad produkcją.

Jeden z anonimowych byłych pracowników Team Bondi w rozmowie z internetowym dziennikiem The Sydney Morning Herald stwierdził, że w napisach końcowych L.A. Noire zabrakło nazwisk blisko 130 osób, które brały udział w pracach nad grą (ich listę można znaleźć na stworzonej przez nich stronie lanoirecredits.com). I to pomimo faktu, że stworzone przez nich elementy znalazły się w jej finalnej wersji.

Ponoć szefowie studia zapowiedzieli, że w „creditsach” znajdą się tylko ci, którzy pozostaną w firmie do czasu wydania produkcji. Dlatego nie pojawił się w nich jeden z projektantów L.A. Noire, który zaangażowany był w jego produkcję od czterech lat. Jest to niezgodne z zasadami przyjętymi przez IGDA – międzynarodowe stowarzyszenie developerów – według których nazwisko osoby, która pracowała nad daną grą przez przynajmniej 30 dni musi znaleźć się w napisach końcowych. Niestety wiele firm traktuje je bardziej, jako „wskazówki”, niż „zasady”, cytując klasyka.

The Sydney Morning Herald powołuje się również na wypowiedź innego anonimowego byłego pracownika Team Bondi, który zaangażowany był w produkcję L.A. Noire przez trzy lata. Zdradził on, że był zmuszony odejść ze studia tuż przed wydaniem gry ze względu na warunki w nim panujące. Musiał bowiem pracować przez 12 godzin dziennie oraz w weekendy, zaś sama praca była mało elastyczna i pojedyncza osoba praktycznie nie mogła liczyć na pochwały. Jak mówi:

Czułem, że [od odejścia] zależy moje zdrowie psychiczne. Po roku nacisków ze strony mojej żony, zwolniłem się.

Dodał również, że nie wierzy, aby brak jego nazwiska w napisach końcowych miał wpłynąć na jego karierę, chciałby jednak być rozpoznawalny, ponieważ poświęcił „25% zawodowego życia” na L.A. Noire.

To nie pierwsza afera związana z grami sygnowanymi logiem Rockstara. Podobna „wybrakowana” lista pojawiła się także w Manhuncie 2, gdzie w napisach końcowych zabrakło nazwisk ponad 55 osób.

Niewesoło było także w Rockstar San Diego, studiu odpowiedzialnym za Red Dead Redemption. Doszło nawet do tego, że „zdesperowane żony pracowników” wystosowały list do szefów firmy, w którym oskarżały ich o to, że zmuszają swoją ekipę 12-godzinnej pracy, także w weekendy. Ponadto w grudniu osobnik podający się za zwolnionego pracownika Rockstara również w ostrych słowach wypowiedział się o warunkach panujących w studiu.

25 odpowiedzi do “L.A. Noire: Jest afera – w napisach końcowych zabrakło nazwisk 130 developerów”

  1. L.A. Noireto kolejny hit sygnowany logiem Rockstara. Niestety wygląda na to, że w parze z sukcesem gry idzie także afera z nią związana. Byli pracownicy odpowiedzialnego za nią studia Team Bondi twierdzą bowiem, że w napisach końcowych zabrakło nazwisk 130 developerów zaangażowanych w prace nad produkcją.

  2. już dawno o tym mówiono kilka dni po premierze L.A. Noire

  3. bukazmuminkow 21 czerwca 2011 o 11:04

    Nic dziwnego, że miał szarganą psychikę jak go żona rok naciskała ;]

  4. Co im zależy wrzucić te kilka nazwisk więcej do creditsów. Nie rozumiem tego…

  5. a po co to ?? i tak nikt tego nie czyta

  6. To jest afera!?!?!? Aferą można nazwać to że niestety w poniedziałek zginął wypadku samochodowym Ryan Dunn :[:[:[

  7. @Boxman, Ryan Dunn nie zginął, sam przyznał że akcja z wypadkiem to żart i zrobiony był do wykorzystania w Jackassie.

  8. News świeży jak nie powiem co:)

  9. A skąd to wiesz!?!?

  10. Pan się wkurzył na Phelpsa….

  11. to trochę duzo..

  12. to raczej afera juz nie jest to jest zeczywistosc nic tylko sie modlic aby „nas” tak w pracy nie wykorzystywano. Jedyna roznica w tym ze oni zarabiaja wiecej:)

  13. z innej beczki w GTAV bedzie ten silniczek mimiki twarzy co w LAN?

  14. Z jednej strony ludzie i tak nie czytają tego co pisze w creditsach, ale z drugiej skoro poświęciłem swój czas i moja praca została wykorzystana, chciałbym żeby moje nazwisko tam było. Coś kiepsko się dzieje ostatnio w Rockstarze. Wygląda to tak jakby pracownicy mieli strasznie przewalone w pracy, a jak jakiś, nie daj Boże, się zbuntuje i się zwolni to dostanie pstryczka w nos i nie zostanie wymieniony w liście płac. Ciekawe jak to wygląda od strony finansowej.

  15. @Grim. Jak informacje z portalu Kwejk.pl można nazwać wiarygodnym źródłem ??. Dosłownie wszystkie zagraniczne i polskie portale piszą o tym że nie żyje. Jeśli podasz mi wiarygodne źródło gdzie SAM PRZYZNAŁ ŻE TO BYŁ ŻART to czekamy…

  16. SweetHardcore 21 czerwca 2011 o 12:37

    Chyba już z miesiąc temu takie cóś czytałem…

  17. SweetHardcore 21 czerwca 2011 o 12:38

    A dlaczego na stronie nie ma recenzji LA Noire?

  18. Nie wiem o co ta cała afera. Ważne, że kasę dostali. Co za różnica czy ich w jakichś napisach umieszczą?

  19. @Thug widocznei jesteś za młody, żeby to zrozumieć. Kasa to nie wszystko.

  20. @Thug Dzięki „creditsom” developer staje się rozpoznawalny, im lepsza gra tym większy prestiż i możliwość lepszej pracy. Potencjalny, przyszły pracodawca może kogoś – dzięki „creditsom” – wyłapać i zatrudnić. Ot cała filozofia. Pomijając fakt, że ktoś poświęcił 4 lata na tworzenie gry, a oni go olali!

  21. Creditsy to dowód – nie ma cię w creditsach to może pracowałeś tam, ale jako podawacz kawy…

  22. Czy ktoś wogóle czyta te Kreditsy? Ale tak więcej niż 10 nazwisk?

  23. Mailosz… creditsy niekoniecznie są dla graczy… ale jak ktoś w cv sobie wpisze pracę przy takiej grze, to jest to jednak jedna z pierwszych rzeczy uwiarygadniających coś takiego. Poza tym są ludzie, których to jednak interesuje – czy to ze względów zawodowych, czy jakichkolwiek innych 🙂

  24. @Thug Bo w życiu liczy sie tez prestiż a poza tym to potwierdzenie ich pracy!

  25. „zabrakło nazwisk ponad 55 osób.” A czemu nie „zabrakło nazwisk 55 osób” ? To nie podali też nazwiska 1/4 osoby ? Ehhhh widzę, że Pudelek się z cda robi

Dodaj komentarz