League of Legends Worlds: Mistrzostwo Świata nie dla Polaka

League of Legends Worlds: Mistrzostwo Świata nie dla Polaka
Górą znowu Azjaci.

Po blisko miesiącu emocji i pokonaniu 23 innych drużyn, chińskie FunPlus Phoenix triumfowało w Mistrzostwach Swiata League of Legends 2019.

W finale, po bardzo jednostronnym pojedynku (gładkie 3:0), wyższość rywala uznać musiało G2 Esports, z Polakiem Marcinem „Jankosem” Janowskim w składzie. FPX zgarnęło również tytuł indywidualny: na MVP turnieju wybrano bowiem Tiana.

Wszystkie trzy mecze decydujące o końcowym triumfie chińskiej ekipy możecie zobaczyć poniżej:

Oficjalny kanał LoL-a opublikował także najlepsze momenty mistrzostw:

10 odpowiedzi do “League of Legends Worlds: Mistrzostwo Świata nie dla Polaka”

  1. Przynajmniej Szymon Kamieniak z NaVi wygrali Pro ligę w r6

  2. @NotSaltyMan no niestety ale R6 nie ma najmniejszego startu do LoLa pod względem wagi osiągnięcia, częściowo wynika to z małego nastawienia gry na profesjonalną scenę, częściowo przez Ubi, częściowo przez nieskończone pokłady pieniędzy zagnieżdżone w Azji

  3. @michnaj po prostu r6 jest mniej popularny. Jeżeli chodzi o esport fps to jest na solidnym drugim miejscu (nie liczę takich abominacji jak cod co roku albo kurde overwatch xDD)

  4. loteria, brak (też) trybu widza potrzebny do analizy gry na bieżąco, brak trybu treningowego (takiego jaki można osiągnąć w CSGO, z bullte tracerem, nielimitowanym utility itp.) – no i oczywiście dośc liczne błędy które po każdym update terroryzują serwery, a niektóre zagnieździły się już na stałe (np. gróz sypiący się z okien po stronie klienta i zasłaniający widok). Także – do momentu aż Ubi wydedukuje dalszy kierunek – R6 zajmuję trzecią lokatę zaraz za OW, oba jednak są nierealnie oddalone od CSGO

  5. @rafioza02 R6 ma w tej chwili problem z osobowością, twórcy jednocześnie chcą zbierać nowych graczy i stać się esportowym kolosem, przez ten dualizm ani jedno ani drugie nie idzie im najlepiej. Dla nowych graczy brakuje zrozumiałych tutoriali, sepcjalniej kolejki (bez smurfów) albo trybu oglądania rozgrywki, profesjonaliści mają inne problemy takie jak nielogiczne rozmieszczenie bomb i rozkłąd pokoi, dziwne rozwiązania na mapach (ogromne żelazne przęsła w podłogach sprawiające że strzelanie przez nie to

  6. @Michnaj celne uwagi, subiektywnie dla mnie overwatch jest gorszy od r6, ale co kto woli. Ani R6 ani Overwatch prawdopodobnie nigdy nie dorównają cs’owi patrząc na historię rozwoju i na to jak developerzy rozwijają swoje produkcje, które jednocześnie muszą być kompetentne dla pro, ale i przyciągające casuali.

  7. Z tego ci widziałem to najlepiej z całej drużyny grał właśnie Jankos. Ogólnie strasznie dowalili w trzecim meczu bo pomimo pewnych słabszych picków (czyli Eza) to mieli kompozycję samograja – Jarvan z Veigarem i Ryzem byliby w stanie pociągnąć tą grę, jeszcze z Nautilusem na inicjacji już zupełnie. Ale głupie decyzje spowodowały, że szansa na odbicie się zniknęła równie szybko jak się pojawiła.

  8. Lwx z FPX bardzo dobrze podsumował całość finałów w wywiadzie tuż po trzeciej grze:|”Nie uważam, że wygraliśmy w wyniku tego, że nasza drużyna grała wyjątkowo, bardziej w wyniku tego, że drużyna przeciwna nie grała w ogóle.”|I się z nim zgodzę, G2 przez dwie gry nie było na mapie w ogóle, a w trzeciej kiedy pojawiał się cień nadziei, robili błędy rodem z golda/platyny.

  9. Niestety w kluczowym momencie sezonu G2 zagrali najgorsze mecze w roku. Kolejny raz mamy paraliż europejczyków w finale. Rok temu Fnatic też wtopili finał w fatalnym stylu. To nie jest kwestia umiejętności tylko psychiki.

  10. W sumie dobrze. Gdyby wygrali to więcej ludzi napędzeni sukcesem chciało w to coś grać.

Dodaj komentarz