Lego Dimensions: Warner Bros. (nie) przyznaje się do porażki

Dimensions odrobinę się spóźniło. Warner wystartował z grą typu toys-to-life (do której to kategorii przynależą także Disney Infinity czy seria Skylanders) przeszło dwa lata temu, gdy trend mocno wyhamowywał. Jeśli wierzyć źródłom Eurogamera, niesatysfakcjonujące wyniki finansowe sprawiły, że wydawca zdecydował się przedwcześnie zakończyć wsparcie dla Lego Dimensions.

Mimo że tytuł rozrastał się o popularne licencje (m.in. "Scooby'ego Doo", "Harry'ego Pottera" i "Doktora Who"), rozplanowany na trzy lata eksperyment musiał skończyć się rok przed czasem. Szef odpowiedzialnego za grę studia TT Games, David Dootson, podziękował za możliwość realizacji projektu, który nazwał "niezwykłym osiągnięciem w kategoriach jakości".

Wiadomo, że drugi rok wsparcia (podczas którego skupiono się m.in. na "Pogromczyniach duchów" i "Lego Batmanie") był dla marki odczuwalnie słabszy i nie pozwolił zrealizować wyśrubowanych oczekiwań finansowych Warner Bros. (w dodatku ponoć produkcja specjalnych wersji klocków pochłaniała całkiem spore nakłady).

Decyzja o wycofaniu się z Dimensions nie powinna zresztą dziwić, bo w 2017 TT Games było bardziej skupione na tradycyjnych tytułach w rodzaju Lego Ninjago Movie czy Lego Marvel Super Heroes 2. Nie jest to zresztą pierwszy tego typu przypadek. W maju 2016 pogrzebano Disney Infinity (oraz zamknięto odpowiedzialne za tytuł Avalanche Software... które nieco później powróciło do żywych), a cykl Skylanders zawieszono na czas nieokreślony w związku z coraz słabszą sprzedażą. 

Warner Bros. nie ogłosił oficjalnie "końca" Lego Dimensions. Źródła portalu donoszą zresztą, że w związku ze zbliżającym się sezonem świątecznym wydawca wcale nie kwapi się do potwierdzenia powyższych rewelacji.