12
7.03.2024, 11:00Lektura na 2 minuty

Mam złą wiadomość: na Marsa na pewno nie polecicie

NASA opublikowała wymagania, jakie muszą spełnić kandydaci, by polecieć na Marsa. Wygląda na to, że w zasadzie wszyscy jesteśmy już na starcie zdyskwalifikowani.


Grzegorz „Krigor” Karaś

Co tu dużo mówić: trzeba być obywatelem amerykańskim. Na tym jednak wymagania się nie kończą.


Chcesz lecieć na Marsa? Oto wymagania

Oprócz posiadania paszportu Wuja Sama trzeba jeszcze spełnić szereg innych wymagań. Oto cały komplet:

• amerykańskie obywatelstwo,

• tytuł magistra w dziedzinie STEM, w tym inżynierii, nauk biologicznych, nauk fizycznych, informatyki lub matematyki, wydany przez akredytowaną instytucję,

• co najmniej dwa lata odpowiedniego doświadczenia zawodowego zdobytego po ukończeniu studiów lub co najmniej 1000 godzin czasu pracy pilota-dowódcy w samolocie odrzutowym,

• zaliczenie testu NASA dla astronautów sprawdzającego zdolność do długotrwałego lotu.

NASA podaje również, że przedstawione wyżej wymagania co do odpowiedniej edukacji można również spełnić inaczej:

dwa lata (określane jako 36 godzin semestralnych lub 54 kwadranse) pracy w kierunku programu doktoranckiego w pokrewnej dziedzinie nauki, technologii, inżynierii lub matematyki,

• ukończony stopień doktora medycyny lub doktora medycyny osteopatycznej,

• ukończenie (lub bieżąca rekrutacja, która zakończy się do czerwca 2025 r.) uznanego na szczeblu krajowym programu szkoły pilotażowej testowej,

Ponadto kandydaci na astronautów muszą także posiadać umiejętności przywódcze, pracy zespołowej i komunikacji.

Jak więc widać, o Marsie mogą myśleć gruntownie przygotowani i wykształceni Amerykanie – co w praktyce przekłada się najczęściej na ludzi, którzy zainwestowali w swoją edukację nomen omen kosmiczne kwoty. Studia w Stanach Zjednoczonych, jeśli tylko nie załapiecie się na jakieś stypendium, nie należą bowiem do tanich.

Fotografia otwierająca: NASA, ESA, STScI.


Czytaj dalej

Redaktor
Grzegorz „Krigor” Karaś

Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.

Profil
Wpisów586

Obserwujących23

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze