3
28.08.2024, 14:00Lektura na 3 minuty

Martin Shkreli wykonał kilkadziesiąt kopii „jedynego i niepowtarzalnego” albumu Wu-Tang Clanu

Album „Once Upon a Time in Shaolin”, mający być sprzeciwem przeciw zatracaniu wyjątkowości muzyki w erze Internetu, został skopiowany i umieszczony w sieci.


Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Kojarzycie Martina Shkreliego? Swego czasu zasłynął on z ograniczania dostępności i pompowania cen leku Daraprim, co, koniec końców, skończyło się sądową rozprawą i zobowiązaniem Shkreliego do zwrócenia 64,6 milionów dolarów zysku wypracowanego na tym procederze. W ramach kary zażądano także od „biznesmena” zrzeczenia się wszelkich aktywów, które zostały zakupione za pozyskane w niemoralny sposób pieniądze. W gronie tych przedmiotów znalazł się jedyny egzemplarz albumu „Once Upon a Time in Shaolin” Wu-Tang Clanu, który w 2015 roku Martin zakupił za kwotę 2 milionów dolarów.


Once Upon a Time in Shaolin

Album ten, mający być protestem przeciw „dewaluacji muzyki w erze cyfrowej”, składał się z dwóch płyt CD, a w zestawie znalazły się także specjalne głośniki oraz licząca 174 strony książka zawierająca teksty utworów, jak również informacje i anegdoty związane z powstawaniem kawałków.

Po utraceniu „Once Upon a Time in Shaolin” przez Shkreliego nowym właścicielem wydania została organizacja PleasrDAO. Wysupłała ona 4,75 milionów dolarów, aby odkupić je od bliżej nieznanego pośrednika, który to z kolei wszedł w posiadanie płyt poprzez wykupienie ich od rządu.

Problem w tym, że rzeczony „jedyny i niepowtarzalny” egzemplarz albumu przestał takim być za sprawą Martina Shkreliego, który, wedle swoich słów, „skopiował płyty i wysłał je do 50 różnych lasek ”.


Oczywiście zrobiłem kopie MP3, są ukryte w sejfach na całym świecie... Nie jestem głupi. Nie kupuję czegoś za dwa miliony dolarów tylko po to, by zachować jedną kopię.


Fragment wypowiedzi Martina Shkreliego z filmu na jego kanale YouTube

Fakt ten oczywiście nie przypadł do gustu obecnym posiadaczom oryginału „Once Upon a Time in Shaolin”, którzy postanowili o zajściu zawiadomić amerykański wymiar sprawiedliwości. 26 sierpnia sędzia federalny w Brooklynie wydał wstępny nakaz, na mocy którego Shkreliemu odebrano prawo do  posiadania, używania, rozpowszechniania lub sprzedawania jakichkolwiek udziałów w albumie Wu-Tang Clanu „Once Upon a Time in Shaolin”, w tym jego danych i plików lub zawartości.

To jednak nie koniec, jako że Martin został zobowiązany do oddania wszystkich posiadanych kopii rzeczonej twórczości amerykańskiej grupy hip-hopowej. Co więcej, mężczyzna musi zeznać pod przysięgą, że żadnej z nich nie ukrył – niezależnie od tego, czy kopia jest w postaci fizycznej, czy też cyfrowej. Do końca września Shkreli ma również obowiązek dostarczenia pełnej listy osób, którym przekazał pliki albumu.

A co w tej kwestii ma do powiedzenia sam oskarżony? Martin Shkreli utrzymuje, że dokonując kupna albumu, nabył także połowę praw autorskich do całego pakietu. A to oznacza, że stworzone przez niego kopie były w pełni legalne i wykonane w zgodzie z pierwotną umową zakupu. Co prawda rząd zarekwirował oryginalne wydanie, ale kopie „Once Upon a Time in Shaolin”, zdaniem Shkreliego, pozostają jego własnością – i co do tego nie ma wątpliwości.

Zdecydowanie zaś nie można powiedzieć, że traktowane one były jako towar ekskluzywny. Po tym, jak PleasrDAO zwróciło uwagę na to, że Shkreli słuchał utworów z albumu na jednym z filmów umieszczonych w serwisie YouTube, mężczyzna postanowił jeszcze bardziej podkręcić atmosferę i podobno przekazał jednemu z członków organizacji, że „dosłownie gra to na swoim Discordzie przez cały czas”. Ba, Martin oferował nawet wysyłkę kopii albumu losowym ludziom z Internetu, a jako jedyny warunek postawił podanie ich adresu email w komentarzu.

Na rozwinięcie akcji i poznanie wyniku sądowej batalii dotyczącej „Once Upon a Time in Shaolin” Wu-Tang Clanu przyjdzie nam jeszcze poczekać.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.

Profil
Wpisów1131

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze