Marvel 1943: Rise of Hydra zabierze nas do Wakandy i drugowojennego Paryża. Zagramy nie dwoma, a czterema bohaterami
Weteranka branży, Amy Hennig, zdradziła więcej szczegółów na temat Marvel 1943: Rise of Hydra tworzonego przez jej zespół.
Iście filmowy zwiastun Marvel 1943: Rise of Hydra choć efektowny, nie pozwolił nam odpowiedzieć na zbyt wiele pytań związanych z grą. Nie pokazał nam też najważniejszego – jak właściwie będzie się w to grało? Teraz współprezeska Skydance New Media tworzącego ten tytuł i weteranka branży, Amy Hennig, uchyliła nieco rąbka tajemnicy.
W prezentacji dla Entertainment Weekly Hennig przedstawiła ogólny zarys tego, gdzie będziemy podróżować w Marvel 1943: Rise of Hydra. Jak już wiedzieliśmy to ze wspomnianego zwiastuna, przede wszystkim jest to Paryż w czasie drugiej wojny światowej, ale to nie wszystko – trafimy również w rodzinne strony Czarnej Pantery, czyli do Wakandy. Ponadto po drodze mamy również zwiedzić szereg innych lokacji, lecz te dwie naturalnie będą wiązały się z dwoma głównymi bohaterami produkcji.
A gdy już mówimy o bohaterach, to okazuje się, że zagramy nie tylko Czarną Panterą i Kapitanem Ameryką, ale też dwójką innych postaci. Wcielimy się również w ukazanych na powyższym zwiastunie Gabriela Jonesa, strzelca wyborowego amerykańskiej armii i członka Howling Commando, a także Nanali, wakandyjskiego szpiega. Każdy z nich ma mieć swoje unikalne zdolności, z których będziemy korzystać w trakcie poświęconym im kawałkom rozgrywki Marvel 1943: Rise of Hydra.
Hennig podzieliła się również swoją perspektywą tworzenia Marvel 1943: Rise of Hydra i jej podejściem do głównych bohaterów. Widać przy tym główny zamysł stojący za grą – uczynienie z niej jak najbardziej filmowego doświadczenia.
Pozwoliło to nam [ten wybór bohaterów gry i settingu – dop. red.] skorzystać z tego, co kocham, czyli tych wszystkich wspaniałych filmów przygodowych z czasów drugiej wojny światowej, jak i klasycznych produkcji typu „men-on-a-mission”. W naszej historii jest wiele intryg, wiele zwrotów akcji, fascynujących bohaterów i ciekawych lokacji.
Ponadto podkreśla, że celują w taki efekt, by grając w Marvel 1943: Rise of Hydra, dosłownie „poczuć się jak w trakcie oglądania świetnego filmu lub serialu Marvela” (nie dziwi zatem, że jedną z inspiracji będzie też „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów”). Do takiego zadania Amy Hennig nadaje się wręcz idealnie – była dyrektorką kreatywną pierwszych trzech części Uncharted, również osadzonych w filmowym klimacie. Jej wieloletnie doświadczenie z pewnością przyda się również w trakcie produkcji nienazwanej jeszcze gry osadzonej w uniwersum Star Wars.
Marvel 1943: Rise of Hydra ma zadebiutować w przyszłym roku, lecz nie wiadomo dokładnie kiedy (skoro wciąż nie ogłosili dnia premiery, nie stawiałbym na moment wejścia do kin „Kapitana Ameryki: Nowego wspaniałego świata”). Nie określono również, na jakim sprzęcie w niego zagramy, choć Entertainment Weekly określił ją jako „konsolową grę AAA”. Za produkcję odpowiada Skydance New Media, komórka Skydance Media, dla której Marvel 1943: Rise of Hydra jest pierwszym projektem.
Czytaj dalej
Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.