Mass Effect 2: Kolejne DLC pod koniec marca. Z latającym czołgiem.

A dokładniej: latający czołg Hammerhead (no dobra, to raczej poduszkowiec), wyposażony w silnik, pozwalający mu rozpędzić się nawet do 120 kilometrów na godzinę, a także system naprowadzania rakietowego, który ułatwi wyjście z każdej opresji. Dodatkowo DLC przyniesie pięć nowych misji, w których dane nam będzie bardzo porządnie wykorzystać Hammerheada.
Fajnie, że BioWare wypuszcza kolejne darmowe DLC do Mass Effecta 2. Tylko… czy my już czasem gdzieś nie słyszeliśmy o Hammerheadzie? Twórcy wspominali kilka razy o tej maszynie, mówiąc, że w grze (w domyśle – w jej podstawowej wersji) pojawi się pojazd, który zastąpi znanego z „jedynki” Mako. Poza tym wypuszczona niedawno łatka do gry poprawia… sterowanie pojazdem (w liście poprawek z pliku Readme czytamy: „w celu zapewnienia prawidłowej kontroli nad pojazdem zaleca się przywrócenie domyślnych ustawień sterowania„). Problem w tym, że żadnego takiego pojazdu w podstawce Mass Effect 2 nie ma! Wniosek? Czołg i misje z nim związane są po prostu wyciętym kawałkiem gry, który autorzy zdecydowali się nam teraz dać. Dobrze chociaż, że przynajmniej bez dodatkowych opłat…
Premiera dodatku, zatytułowanego Firewalker, nastąpi pod koniec marca, już dziś można jednak zajrzeć do naszej GALERII, do której trafiło kilka obrazków prezentujących nowy ciężki sprzęt komandora Sheparda.
§
Czytaj dalej
47 odpowiedzi do “Mass Effect 2: Kolejne DLC pod koniec marca. Z latającym czołgiem.”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Brakowało wam w Mass Effect 2 pojazdów? Jeśli tak, BioWare wyszło wam naprzeciw – w marcu w sieci Cerberus pojawi się kolejne (i to kolejne darmowe) DLC do gry. Wprowadzi ono… czołg.
This is EA. Ale dobrze, że „wprowadzają” coś nowego.
kolejne wycięte z gry dlc? Przynajmniej nie trzeba płacić za nie tak jak to było w AC2
No a ja się zastanawiałem o co chodziło z tymi ustawieniami pojazdu w zakładce konfiguracja klawiszy…
bardzo dobrze ze za darmo….ale powiem jedno jak sie czlowiek dowiaduje nagle ze w grze ktorej kupiles wycieli cos tylko dlatego zeby zaraz to wydac w dlc i jeszcze kaza sobie za to placic…czuje si eoszukany…
to jest straszne, podobnie robią battlefield 2 – wydają grę a potem (darmowe ale jednak) dodatki do niej, które powinny być w podstawce. Mam dziwne wrażenie, że to jest sposób EA na przyśpieszenie premier – autorzy się z czymś nie wyrobili, ale grę wydają aby potem sobie człek musiał ją ściągać :/
Może to przez pojemność płyty ? wiecie nie było po co samego tego poduszkowca na 3 płytę dawać, chociaż i tak tu śmierdzi a wiem że wziałem perfumy przed chwilą 😀 . Ale fajnie kolejne darmowe DLC dlatego się ciesze że mam tą grę nawet na Xboxa mogę ściągać te dodatki oby reszta też była za darmo no bo płace za grę prawie 200 zł albo na PC za 120 (nie znam dokładnej sumy) i jeszcze mówią płać jeśli chcesz mieć coś nowego w grze a tak się nie powinno robić. Co innego DLC a co innego Dodatki nie ? Np. WoW.
Jaki jest w tym sens, że nie ma tego w podstawce, a później wychodzi za darmo? Przykre 🙁 .
akurat w przypadku ME2 ten zabieg nie boli tak bardzo. Cieszy mnie, że pomimo przejścia gry za kilka tygodni dostanę dodatkową porcję rozrywki, której podczas pierwszego przechodzenia gry nawet bym nie zauważył.|Oby nie były to 10 minutowe anomalie bo radość z prowadzenia pojazdu będzie znikoma…
Najpierw wycinają te DLC z gry, a potem udostępniają za darmo, abyśmy czuli się obdarowywani i kupowali kolejne ich gry…
…lub płatne DLC.
No nie wiem czy to za darmo 😛 . Jak ktoś nie ma dostępu do sieci Cerberusa, musi sobie dostęp kupić za bodajże 1200 pkt BioWare (30-40 zeta). Kod do Cerberusa jest również w edycji kolekcjonerskiej, która jest droższa (a jakże) od zwykłej więc za kod tak czy siak trzeba zapłacić.
@Raven82|Kod dostępu do sieci Cerberusa jest dostępny w zwykłej wersji Mass Effect 2. Kupować ten dostęp trzeba w przypadku kiedy kupowaliśmy grę już używaną lub po prostu ją spiraciliśmy. Ja mam oryginał, sieć Cerberusa aktywowaną i ogólnie nie mam nic przeciwko. Szkoda tylko, że dodatków nie można pobierać bezpośrednio w grze.
Ciekawe kiedy dodadzą jakiś traktor ursusa… ewentualnie nowe bohaterki w grze, które można… ekhem. Ale nieważne już się nie czepiam…
Do diabła z Hammerheadem, ja chcę nowego team mate’a „Kasumi” miała być razem z tym DLC właśnie 😛 .
HAMMERHEAD ?!?! Ta nazwa jest zryta z Dawn of war nawet wygląda podobnie|(pojazd nacji dominium tau) zdjęcie http:3.bp.blogspot.com/_YHhBlRYffJQ/SlDHynSWoEI/AAAAAAAAABg/iaDXEqv8anw/s400/Hammerheads!.JPG
Czemu każde DLC to wycięty fragment gry?
a moze było tak zbugowane, ze nie dało się tego naprawić przed premierą, więc wycięli by nie kląć, a jak naprawili to dali za darmo? Nie pomyśleliście?
Dobrze, że wciąż wspierają swą grę. Tylko szkoda że po prostu dodają wyciętą część gry. Choć za darmo. Mam nadzieję, że będzie to okraszone jakąś fabułą, jak choćby historia Zaeeda.
pawelmach: pomyśleliśmy, dlatego o tym wcześniej napisałem. Tylko, proszę ja Ciebie, nie lepiej było z premierą poczekać i wydać pełnowartościowy produkt?
no to czekamy
Kurde, czemu Polacy zawsze muszą na wszystko narzekać:/ IMO jeśli fabuła przez wycięcie zawartości nie ucierpiała, gra i tak jest długa, a DLC otrzymujemy za darmo, to takie rozwiązanie ma same zalety… Zawsze to jakieś dodatkowe 2h grania:)
nie ma zalet, bo jestem zmuszony do ściągnięcia zawartości i wybacz, ale nawet w Warszawie są miejsca w których jedynym sposobem na internet jest np. internet mobilny w którym masz limit. Po drugie tracę swój czas na ściąganie czegoś, co zostało wycięte z gotowego produktu.
@Loukasz|A to srry, zwracam honor 🙂 .
Zgadzam się z Pawcio120
@kraven2000|Narzekanie na to, że trzeba ściągać coś z netu, a ktoś ma limit ma taki sam sens jak narzekanie, że nowe gry nie chodzą ci na 5-letnim kompie… Przecież cała dystrybucja powoli przenosi się do internetu, szczególnie na PC. Niedługo posiadanie komputera bez szerokopasmowego łącza nie będzie miało sensu:) Czasy się zmieniają, trzeba iść do przodu:P
Tym bardziej, że są różne hotspoty itp. wynalazki. Albo koledzy.
W sumie to nie ma co narzekać, chociaż dali to za darmo, a przecież mogli by jeszcze chcieć dorobić. Szkoda tylko, że trzeba tyle czekać.
Wnerwiające jest to że wycinają kawałek gry żeby później dać to jako DLC. Na szczęście to jest darmowe więc nie jest tak źle.
Też nie pojmuje tego narzekania. Ok, może i Hammerhead jest wycięty z gry i DLC tylko dorzuci parę pliczków a resztę odblokuje po prostu. Pytam się – co z tego? ME2 jest wspaniałą grą i nic nie stracił na tym że nie było Hammerheada w wersji pudełkowej, DLC jest udostępniane całkowicie ZA DARMO a przecież mogli żądać za nie kasy. Wiele firm za byle [beeep] chce teraz sporych sum a BioWare daje nam pięć misji do rozegrania w nowy sposób całkowicie za free i jeszcze narzekacie? Opanujcie się ludzie.
Jest tak jak pisze Pawcio120, może teraz jeszcze narzekacze zbojkotują w ogóle ME2 bo nie chodzi na starych komputerach? Za parę lat jedyna możliwość zakupu gry to będzie ściągnięcie jej z internetu, a teraz płaczecie że musicie parę MB pobrać? To że dystrybucja przenosi się w sieć mi się nie podoba, ale to po prostu dlatego lubię mieć pudełka na półce. Ale narzekać i jęczeć z powodu darmowego, niewielkiego rozmiarowo DLC?
i dobrze … utrudni to troche życie piratom
Jak niektórzy tak krytykują to DLC, to niech się zastanowią. Myślę, że każą nam czekać aż do końca marca nie tylko po to aby, dać nam wycięty fragment gry, ale na pewno coś nowego się pojawi lub poprawią usterki tego Hammerhead’a.
trzeba się przyzwyczajać, bo teraz wszystkie gry od EA będą miały takie darmowe dlc. To jest ich nowy sposób na zarabianiu na rynku wtórnym, jak kupisz używaną grę to musisz zapłacić za dostęp do cerberus network jeśli chcesz mieć resztę gry.
Mi się ten pomysł z DLC podoba. Bo zaczynasz grę, kończysz, a tu nagle ci kolejny dodatek i od nowa zaczynasz z dodatkiem, by zobaczyć, jak wpłynie na fabułę.
Mam nadzieje, że tym pojazdem będzie sie prowadziło lepiej niż Mako.
Tak sie zastanawiam czy takie darmowe DLC mają wogóle sens.Niby jest za darmo,twórca nic nie zyskuje tylko gracz sie musi bawić w sciąganie,z kolei jeśli są płatne to jest jeszcze większy bezsens-bo płacić za fragment gry,który powinien był znaleźć się w produkcie za 100zł?Wiem wiem nikt mnie nie zmusza do kupowania ale tęsknie za czasami kiedy kupowałem PRAWDZIWĄ gre a nie jakiegoś pociętego cudaka,ktorego połowe zciagasz z sieci by był kompletny.Obawiam się,że stare dobre pudełkowe dodatki nie wrócą…
Dla mnie to problem szczególny bo mam modemowego nete przez którego moge sciagnac tylko 3GB danych a takie DLC ZAJMUJE PEWNIE TROCHE WIECEJ CHOC NIE WIEM BO NIGDY ZADNYCH dlc NIE SCIAGALEM JAK KTOS WIE TO NAPISZCIE PEWNI BARDZIEJ SIE ORIETUJECIE ODE MNIE
DLC zajmują zazwyczaj nie więcej niż 1GB.
Dzieki myslalem ze znacznie wiecej 1GB to jeszcze nie tragedia
Zreszta – nie musisz się martwić jeśli znasz kogoś kto również ma ME2 i będzie ściągał DLC – DLC od BioWare zapisuja sie na dysku w postaci zwykłego instalatora, więc możesz je przenieść z czyjegoś komputera za pomocą chociażby pendrive. Przynajmniej w teorii.
A i jeszcze jedno pytanko jak bym mial takie DLC zainstalowane to jeszcze raz musze gre od poczatku przechodzic bo akurat ME2 przechodzilem 2razy i 3ci raz to by bylo juz zabójstwo hehe
Nie będziesz musiał.
a Kasumi?
Ech nienawidzę jak się wzorują na czymś innym (w tym przypadku na moim ukochanym Dominium Tau z WH40k) nie mogli nazwać tego jakoś inaczej!? >:[
Szkoda, że nie ma Mako:(
Mogli dac ROSOMAKA hehe