Mass Effect 3: Kompozytor „Czarnego łabędzia” i „Wroga publicznego” autorem ścieżki dźwiękowej
Clint Mansell, autor soundtracku do takich filmów, jak „Czarny łabędź”, „Wróg publiczny”, czy „Requiem dla snu” udzielił wywiadu serwisowi The Quietus. W odpowiedzi na pytanie redakcji portalu, czy pracuje nad ścieżką dźwiękową do jakiejś gry nieoczekiwanie zdradził, że będzie autorem oprawy muzycznej do Mass Effecta 3.
Jak sam tłumaczy, praca nad ścieżką dźwiękową do gry przypomina zajęcie DJ-a – kompozytor dysponuje bowiem wieloma elementami, które musi dopasowywać w zależności od poczynań gracza i rozwoju akcji.
Fakt, że Mansell będzie odpowiedzialny za ścieżkę dźwiękową Mass Effecta 3 jest wielkim wydarzeniem – do tej pory kompozytor ten nie tworzył oprawy muzycznej do gier, skupiając się wyłącznie na filmach. Nie wiadomo jednak, czy wspomagać go będzie Jack Wall, autor soundtracku do pierwszych dwóch części cyklu.
Czytaj dalej
-
GTA 6 opóźnione. Rockstar przesunął datę premiery na końcówkę przyszłego...
-
Jurassic World Evolution 3 z zapowiedzią aktualizacji 1.1. Nowe dinozaury,...
-
Epic Games Store rozdaje 2 gry za darmo! Odbierz uroczy...
-
Dziennikarze dotarli do scenariusza i ilustracji anulowanego sequela Dante’s Inferno. Gra...
48 odpowiedzi do “Mass Effect 3: Kompozytor „Czarnego łabędzia” i „Wroga publicznego” autorem ścieżki dźwiękowej”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

W Mass Effect 3 czeka nas wielki finał kosmicznej trylogii i zwieńczenie przygód komandor(a) Shepard(a), co wymaga wyjątkowej oprawy dźwiękowej. Do tej pory jednak nie wiedzieliśmy, kto zajmie się soundtrackiem do najnowszej produkcji BioWare’u. W jednym z wywiadów Clint Mansell, autor ścieżki dźwiękowej do „Czarnego łabędzia”, zdradził, że to właśnie jego poproszono o skomponowanie podkładu muzycznego do Mass Effecta 3.
Super. Soundtrack „Black Swan” był naprawdę świetny, Mansell jest w doskonałej formie. Mimo to, mam nadzieję, że Wall też będzie coś przy nim robić, tak, żeby dalej było czuć, że to muzyka z Mass Effecta. 🙂
Dlaczego to będzie ostatnia część ME ;/
Jack Wall napisał na social.bioware.com, że sam postanowił zrezygnować z produkcji muzyki do ME3. Powodów tej decyzji nie podał. Również Sam Hullick, który mu pomagał w obu częściach napisał na Facebooku, że nie tworzy kolejnego OST. Wygląda na to, że Mansell będzie produkował samodzielnie.
Jespera Kyda i tak nie pobije 😛
me 1 i 2 były świetnie,ale jakoś tak brakuje tego czegoś,czego bede szukal w trojce 🙂
z jednej strony Jestem wręcz zakochany w soundtracku do requiem for a dream i cenie tego kompozytora,a z drugiej Jack Wall naprawdę świetnie się spisał z soundtrackiem do dwóch pierwszych części ME wiec mam nadzieje że nie odsuną go od tego projektu tylko razem z Mansellem połączą siły i stworzą taki soundtrack ze normalnie w głowie nie będzie się mieściło
Mi tam wszystko jedno kto pisze soundtrack. Ważne żeby klimat był utrzymany !
@Vexilium- bez jaj, czyżby myślał ze nie stworzy nic lepszego?? Będzie mi go trochę brakowało. W takim wypadku Clint Mansell musi wziąć się porządnie do roboty bo muzyka w ME jest tak samo wążna w tworzeniu klimatu jak scenariusz czy grafika
Facet stworzył w moim mniemaniu najlepszy soundtrack filmowy ever do filmu Moon. Jak dla mnie Bioware lepiej wybrać nie mogło ;]
Oj klimacik będzie, oj będzie!
muzyka w Mass Effect jest przepiękna, a teraz zatrudnili bardzo dobrego kompozytora mam nadzieje, że soundtrack bedzie jeszcze lepszy ;D
Jak dotąd muzyka w Mass Effect była epicka… Oby to się nie zmieniło 😉
Moja pierwsza myśl: „Clint Mansell? A, ten co napisał podkład do Requiem dla snu…”. Potem druga: „YouTube”. Potem trzecia: „MOON!!”. Nie uważam, że samo nazwisko kompozytora uczyni ścieżkę dźwiękową Mass Effect 3 znakomitą. Uważam, że Mass Effect 3 ma szansę otrzymać naprawdę fantastyczny podkład. Może, ale nie musi. Zależy na co pan Mansell wpadnie tym razem i jak to zrealizuje. Trzymam kciuki, czekam na premierę.
Rola Jacka Wall’a jest tutaj obowiązkowa niezależnie od tego jaką muzykę robi Clint Masnell. W końcu to on zajmował się ścieżką dźwiękową dla obu poprzednich części i jak pamiętamy była epicka i świetna, nie wyobrażam sobie ME3 bez kawałków Jacka, NIE MA SZANS!
Jestem fanem Clint’a Mansell’a więc jeśli to naprawdę on ma skomponować muzykę do mass effect 3 to ja to kupuję…|:D
EPIC
Zapowiada się na to, że ta gra będzie I-D-E-A-L-N-A po każdym względem 🙂
Zamiast zmieniać Jacka zmienili by lepiej głównego scenarzystę na kogoś bardziej utalentowanego (ew kogoś z wyobraźnią) niż Mac Walters, bo co by nie powiedzieć o Mass Effectach to obie części muzykę mieli na najwyższym poziomie.
Kurde najpierw Two steps From Hell (na okrągło słucham Heart of courage 🙂 )w trailerze drugiej części ME, teraz Clint Mansell no trzeba przyznać, że o oprawę muzyczną się starają ludzie odpowiedzialni za grę. No i nie tylko za muzykę w końcu ME to produkcja kompletna czyż nie ? 😉 Do której nie mogę się zebrać, żeby choć pierwszą część ukończyć. Mimo wszystko ogólnie wrażenia z rozgrywki pozytywne 😉
Łee! Jack Wall był genialny, a jego utwory bardzo pasowały do świata ME. Musi być tym razem!
Świetna wiadomość, to może być przełomowe wydarzenie w świecie gier. Już jestem spokojny o jakość oprawy dźwiękowej. Mansell stworzył także znakomitą ścieżkę dźwiękową do The Fountain. Jeśli naprawdę Wall wycofał się w stu procentach, to i tak możemy być spokojni, Clint wie co i jak robić.
Jack Wall stworzył świetny soundtrack, leacz jednak Mansell jest genialnym kompozytorem. Czekam z niecierpliwością co z tego wyniknie. Miła byłaby współpraca obu panów.
Kto nie słyszał kawałka „Lux Aeterna” z filmu „Requiem dla snu” autorstwa Clinta Mansella ten trąba. ;D To chyba najczęściej wykorzystywany utwór w fanowskich produkcjach. Przynajmniej na Youtube. Tym niemniej, to Jack Wall stworzył genialne podwaliny pod budowę uniwersum Mass Effecta przez swoją genialną ścieżkę dźwiękową. Nie wierzę, aby w „trójce” klimat muzyczny był całkiem odmienny. Niewykluczone, że pan Clint „zremixuje utwory Jacka, żeby nadać im jeszcze większą epickość. Tak, jak zrobił to Hans
Cóż jestem sceptyczny co do tej zmiany – soundtrack w trzeciej części może stracić Mass Effectowy klimat , który nadał Jack Wall. I co to za pomysł żeby w zwieńczeniu trylogi ME zmieniać kompozytora chyba , że było to decyzja niezależna Walla.Miejmy nadzieję ,że poziomem soundtrack w ME 3 będzie przynajmniej dorównywał poprzedniczkom.
Zimmer z utworem „He’s a Pirate” Klausa Badelta w drugiej części „Piratów z Karaibów”.
Liczę że jednak będzie tu mowa o współpracy Walla z Mansellem, nie wyobrażam sobie ME3 bez nadwornego kompozytora Bioware 🙂
Dziwne że zmieniają kompozytora pod koniec trylogii. Clint Mansell jest świetny ale zmiana kompozytora może zupełnie zmienić klimat gry, mam nadzieję że tak się nie stanie ale to okaże się po premierze.
To co Mansell wraz z Cronos Quartet pokazali na ścieżce dźwiękowej do filmu Requiem for A Dream było geniuszem w czystej postaci, więc jeśli Mansell weźmie się do pracy z Jack`iem Wall, to możemy się spodziewać wybitnego podkładu )
O tak. On zrobił GENIALNĄ (moim zdaniem) ścieżkę do Moon. A że Moon to film hard sci fi, to tym bardziej trzeba się cieszyć.
Na grę nie czekam. Na soundtrack – owszem. Miło, że tacy twórcy angażują się w tworzenie gier. Choć wiadomo, że Mansell otrzyma za to niezłą kasę, trzeba się cieszyć! 🙂
Nie wiem kto to jest ale raczej nie dorówna soundtrackowi z MS1. Wszystkie utwory zapadały w ucho a szczególnie ostatni utwór z creditsów. W MS2 może są może z 2 fajne utwory.(w grze soundtracki oba są dobre ale jak się je odsłucha normalnie to MS2 przegrywa zupełnie z MS1)
Nie wiesz kto to jest koleś? Suntrack z Requiem dla snu jest wpychany wszędzie xP Wpisz na yt to skojarzysz 😉
Cóż, gry stają się dla kompozytorów filmowych równie atrakcyjne, co same filmy : ) Wpierw Hans Zimmer, teraz Clint Mansell. Dla mnie osobiście będzie to prawdziwa uczta, jak mniemam.
„The reasons are much too complicated to explain here, but suffice to say that the people at BioWare and I are still friends and we all really still like each other a lot. More importantly, the score for ME3 will be great and even more important than that, the game will liikely be (being BioWare and all) super duper fantastic. |Clint Mansell is cool. Enjoy.” – fragment wypowiedzi Jacka Walla na Biowarowym Socialu
Szkoda, że większość kojarzy go z obrzydliwie patetycznymi i pretensjonalnymi motywami z Requiem for a Dream, a nie z jego (nagranym wraz z zespołem Mogwai) magnum opus – The Fountain (tzn. tu też jest podniośle, ale pod każdym względem lepiej). Polecam, Piotr Fronczewski.
W sumie nie jestem jakoś bardzo na nie, ale przyzwyczaiłam się do Jacka Walla – moim zdaniem był świetny. Nie jestem pewna czy taka zmiana wyjdzie grze na dobre.
Eee… Wolę Jack’a Wall’a. „Requiem for a Dream” jakoś mi do Mass Effect’a nie pasuje. Mansell Na pewno schrzani tego soundtracka…
ogarnij sie @N7Commander, Clint Mansell to zdolny gosciu a skoro go wzieli to napewno nei bedzie robil tego sam a napewno moze swietnie urozmaicic sciezke dziwkowa w gierce:) Mysle ze ten pomysl jest bardzo trafiony.
A tak z innej beczki, dlaczego nikt nie napisał na stronie że wyszło nowe DLC do ME2? Fakt że ubranka tylko, ale jednak ;P
Jestem trochę rozdarty. Gdyby chodziło o inną świetną grę, na pewno ogromnie bym się cieszył z faktu zaangażowania Mansella na stanowisko kompozytora, bo raczej nie zdarzają mu się wpadki, a i ma na koncie kilka perełek, ale z drugiej strony – Wall fenomenalnie sprawdził się w poprzednich częściach, a „Suicide Mission” z „Mass Effect 2” uważam za lepszą kompozycję niż nawet „Room of Angel” Yamaoki z „Silent Hill 4”. Wall na pewno by nie nawalił, a co do Mansella można mieć trochę obaw, czy odpowiednio wczuj
Jeśli Clint Mansell stworzy tak samo klimatyczna muzykę do ME3 jak Jack Wall do ME i ME2 to czemuż|by nie.
Kiedy do was dotrze, że to nie Bioware ZMIENIA kompozytora, tylko ten sam kończy z nimi współpracę z przyczyn niewiadomych? No to Bioware musiało znaleźć kogoś kto go zastąpi. I powiem szczerze, że lepiej trafić nie mogli. Będzie wykur*iście!!!
Ja chcem rekfiem dla SzepardaA tak szczerze… Mam nadzieję, że soundtrack będzie wwiercać się w mózg
Jeśli ten pan robi muzykę, to będzie krótko mówiąc – mistrzostwo. Requiem jest moim ulubionym soundtrackiem i wiem czego się po Mansellu spodziewać. 😉
Nie wiem jak to będzie wyglądać (bo nawet żadnego z tych filmów nie oglądałem) ale szkoda że to nie będzie Jack Wall, jego soundtrak mnie powalił i nie pozwolił wstać.
Właśnie wróciłem z ferii i badam wszystkie stare newsy. Lux Aeterna to jeden z moich ulubionych kawałków, więc może być ciekawie. Z drugiej strony Jack Wall był genialny również, zna może ktoś przyczyny zmiany autora soundtracku?
super 😀