rek
12.10.2012
Często komentowane 61 Komentarze

Mass Effect 3: Omega – „największe DLC w historii serii” w listopadzie

Mass Effect 3: Omega – „największe DLC w historii serii” w listopadzie
BioWare ujawniło konkretną datę premiery długo oczekiwanego dodatku Omega do Mass Effecta 3. Ma to być największe DLC w historii serii. Kiedy się ukaże?

W Omedze Shepard pomoże Arii – władczyni tytułowej stacji kosmicznej – w walce z wysłanym przez Cerberusa generałem Petrovskym, który będzie chciał przejąć kontrolę nad Omegą. W ekipie pojawi się nowa postać – turiańska kobieta.

Ma to być największe DLC w historii serii, co odbije się na jego cenie – rozszerzenie ma kosztować aż 1200 MSP lub 1200 punktów BioWare. Dodatek ukaże się 27 listopada – data ta dotyczy co prawda tylko wersji na Xboksa 360, ale podejrzewamy, że w podobnym terminie ukaże się na pozostałych platformach.

61 odpowiedzi do “Mass Effect 3: Omega – „największe DLC w historii serii” w listopadzie”

  1. Nie przesadzajcie 50zł za duże DLC to jest do ugryzienia. Oczywiście nie będąc fanem serii może wydawać się to absurdalne, ale ja obiecałem sobie że kupie wszystko DLC więc i to kupię. Zwłaszcza ze w Empiku nadal można kupić paczkę, 1200bwp+ DA2 za 50zł. Kupujecie sprzedajecie DA2 za nawet te 20 albo i 10zł i już macie DLC za 30 40 zł a nie 50.

  2. @ aleksdraven – a Ty wracaj do jaskini, gdzie miejsce każdego trolla i hejtera, kysz kysz, bo ogniem poszczuję ! |A na serio – Mass Effect NIGDY, od pierwszej części NIE BYŁ tworzony z myślą jako mroczny, ciężki i trumienny kloc pokroju Warhammera 40k, tylko EA wykreowało świat, który nie jest StarWarsowo dwukolorowy, ale przy tym nie należał też do demotywatorów mentalnych jak Planescape, no litości -.- I EA strzeliło sobie w stopę, produkując grę, w której nie ma żadnego „dobrego” zakończenia -.-

  3. @ Veskern- po pierwsze: od…ło ci pod czachą. Po drugie: jak dla mnie ME od początku był mroczny. Po trzecie: tylko mroczne gry mogą mieć złe zakończenie?? Po czwarte: to ze shepard umiera to złe zakończenie?? To nie harry potter. Tak jak w życiu nie każda historia ma happy end.

  4. Skuszę się pod warunkiem, że będzie oferować więcej niż 4 godziny zabawy.. Wtedy przelicznik cena/czas wyda mi się do przeżycia.|@aleksdraven – W pełni się z Tobą zgadzam. Osobiście uważam, że każde zakończenie ME jest dobre (choć ja wybrałem zniszczenie Żniwiarzy, bo już miałem ich serdecznie dosyć 😀 ) i nie musi być happy endu, aby takie było. Szczerze to mi się niedobrze robi, jak widzę kolejną grę, w której na końcu wszyscy żyją długo i szczęśliwie i jakby nigdy nic się nie stało -.-

  5. Nie wiem czemu tak wszyscy zachwycają się Turiankami – są brzydsze od Kroganek: http:i637.photobucket.com/albums/uu100/zrowngctr/Mass%20Effect/FemaleTurian04.jpg Za to wiem dlaczego Garrus woli Tali 🙂 |Tak na poważnie, początkowo widząc cenę 1200 pkt BW trochę się przeraziłam, ale jako że Lewiatan był dla mnie świetny, a to DLC ma być jeszcze dłuższe, prawdopodobnie ciekawsze, do tego ma nam towarzyszyć Aria… ciężko się oprzeć. I tak miałam w planach kupić wszystkie DLC do singla.

  6. Ja też mógłbym nie narzekać bo mam kilka płatnych dlc, ale EA nie zna umiaru i to mnie denerwuje. Dla mnie ME2 z Shadow Brokerem i Arrival jest pełne. Tak samo w ME3 z proteaninem i Lewiatanem, no i ME1 z BDtS. Tak oto uzbierałem kompletną trylogię. Więcej chyba nie potrzebuję.

  7. I tak mamy coś na kształt Railworks 3 |Szkielet gry za ~60 zł + treść za jej wielokrotność. A ciekawe czy EA zaserwuje nam wskrzeszanie Sheparda nowoczesną technologią (bo przyszłość a zwłoki dało się odtworzyć).

  8. To już jest żałosne. Niedługo EA będzie sprzedawć ekran tytułowy za 150 zł, a w preorderze dostaniemy intro gratis. Dalej będzie DLC z treningiem i (może) pierwszą misją. POtem drugie z drugą misją i tak do usr… śmierci. Należy dodać że każde DLC będzie koszować około 1000 punktów bioware lub, powiedzmy, 120 zł. Welcome in Our world.

  9. @ aleksdraven|Po pierwsze, Tobie chyba od….ło . Kultura wypowiedzi obowiązuje, synku, i jak wyjeżdżasz mi z jakąś małą syrenką, to nie oczekuj, że ludzie będą wobec Ciebie mili. |A po drugie. Nie mówię o tym, że powinno być jedno super zakończenie, nigdzie tak nie napisałem. Chodzi mi o MOŻLIWOŚĆ dobrego zakończenia całej trylogii Sheparda, tak, żeby, RPG-owym stylem, wszystko zakończyło się wedle indywidualnej wizji gracza. Nic nie usprawiedliwia faktu, że w 100% dobrego zakończenia po prostu „ni ma” .

  10. @dragon999999 właśnie dlatego Razor i Skidrow robią się bardziej popularni

  11. Dokładnie. Czerwone zakończenie jest tylko w połowie dobre, a z pewnego punktu widzenia wydaje się być najgorszym wariantem, reszta jest jeszcze gorsza. Dlaczego nie ma możliwości pogodzenia obu stron, mimo, iż w czasie gry możemy w tym kierunki zmierzać? Twórcy strasznie się uparli na takie zakończenia, jakby przewidywali jakoś to kiedyś rozwinąć. Można mieć jedynie nadzieje, że to nie był prawdziwy koniec przygód Sheparda.

Dodaj komentarz