
Mass Effect: Andromeda – BioWare (za)reaguje na krytykę
Aktorstwo, technikalia, dialogi, modele postaci, wreszcie gwóźdź programu w postaci animacji. Choć wierni fani serii są wdzięczni za możliwość powrotu do ukochanego uniwersum, już niemal każdy element Mass Effect: Andromeda doczekał się szeroko zakrojonej i bezlitosnej krytyki. Choć nie wiadomo, jak BioWare miałoby poradzić sobie z tak ogromnymi zmianami już po premierze, część fanów domaga się konkretnych łatek doprowadzających grę do porządku. Developerzy zareagowali właśnie na te nawoływania na Twitterze. Ich oświadczenie brzmi następująco:
Od światowej premiery Andromedy minął już tydzień. Jesteśmy niesamowicie podekscytowani tym, że nasi fani w końcu mogą doświadczyć wszystkich owoców naszej ciężkiej pracy. Otrzymaliśmy już dość sporo opinii o grze. Część jest pozytywna, część mocno krytyczna. Wasze opinie są ważną częścią tego, jak planujemy dalej wspierać Andromedę, i nie możemy się doczekać, aż we wtorek 4 kwietnia podzielimy się z wami naszymi planami na najbliższą przyszłość. W międzyczasie nie przestawajcie oferować nam swoich wrażeń i opinii. Nasz zespół was słucha i wkłada wszelkie wysiłki, by zebrać potrzebne informacje i znaleźć rozwiązania potrzebne do poprawiania i rozbudowywania nowego Mass Effecta. Dzięki za wasze wsparcie i za to, że dołączyliście do nas w tej podróży.
Krótko mówiąc: BioWare zobaczyło piekło, jakie rozpętało się wokół Andromedy na mediach społecznościowych, i we wtorek zacznie wdrażać plan łagodzenia sytuacji. Czekamy na jego szczegóły.

Czytaj dalej
-
Wiedźmin 3 otrzyma jubileuszowe wydanie z nowym Steelbookiem. CD Projekt Red...
-
Duchowy spadkobierca Return to Castle Wolfenstein z datą premiery. Twórcy udostępnią pełną wersję...
-
Twórca Bayonetty i Devil May Cry krytykuje zachodnich wydawców gier....
-
Andrzej Sapkowski nagrodzony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”
166 odpowiedzi do “Mass Effect: Andromeda – BioWare (za)reaguje na krytykę”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie będą poprawiać gry, tylko reagować na krytykę? XD
Jakoś nie widać po tej grze żeby ktoś w nią włożył ciężką pracę xD
@UpiornyOrszak – twój komentarz jest równie dobry jak twarz Cory Harper i mimika Sary Ryder. Aha – iksde.
ojej przecież naprawa tej mimiki jest beznadziejnie łatwa… Wystarczy wydać łatkę i wprowadzić na Nexus-ie awarie układu podtrzymywania życia lub skażenie biologiczne i wszyscy mieszkańcy muszą chodzić w hełmach. Spadek grawitacji może wyjaśniać dziwne ruchy postaci itd..:P
Widać mają wystarczająco wysokie IQ 🙂
Machina PR-owa została uruchomiona. Niedługo okaże się, że bugi dotykają tylko „niewielkiej/pewnej liczby graczy”, a z zakupu niezadowolona jest jedynie „głośna mniejszość”.
Mam alergie na te oficjalne oswiadczenia typu „jestesmy podekscytowani”, „nie mozemy sie doczekac”, „sluchamy was” czy „dziekujemy za wasze wsparcie”. Te zwroty w tej formie sa tak oklepane, ze stanowia w zasadzie tylko pozbawiona wlasciwej tresci fasade majaca na celu pokazanie, ze firma publikujaca oswiadczenie wie o problemie oraz ze nie chciala wypuszczac jednozdaniowego komunikatu.
@Tesu – księżniczkom dogodzić bardzo ciężko. Brak komunikacji? EA to szambo. Komunikacja zapowiadająca zaadresowanie problemów zgłoszonych przez graczy? PRowa papka, EA to szambo.|Założę się że tak samo będziecie marudzić jak wypuszczą łatkę naprawiającą wszystkie zgłoszone problemy – zamiast się cieszyć, będziecie ujadać że co tak późno, trza to było zrobić na dzień premiery itp. itd. – EA to szambo. Zazdroszczę braku większych problemów w życiu.
( (Proszę ;)| ) )| ……..| ]| / | `’
Ups, posypało się ANSI w komentarzu.|No nic, musisz mi uwierzyć na słowo że jest tam kawa 😉
„Jesteśmy niesamowicie podekscytowani tym, że nasi fani w końcu mogą doświadczyć wszystkich owoców naszej ciężkiej pracy.” LUL
Zapowiadamy, że 4 kwietnia zapowiemy co będziemy zapowiadać 😀
@AkarZaephyr|Jeszcze raz przeczytaj moj poprzedni komentarz. Czy gdziekolwiek napisalem w nim o EA czy BioWare? Odnosilem sie jedynie do oklepanej formy samego oswiadczenia, bedacego typowa kopypasta. Jako korpoludek majacy do czynienia z tak utartymi sformulowaniami na co dzien i osoba, ktora sama ich uzywa, po prostu doskonale wiem, ze jest to ogolnikowe pustoslowie, ktore nic nie znaczy. Istota komunikatu jest info o 4 kwietnia, ale poprzedzajace je „nie mozemy sie doczekac” to juz tylko pic na wode.
No wiadomo, że to takie pijarowskie bicie piany, ale sprowadza się do tego, że coś będą kombinować. Po hejcie na finał ME3 coś zmajstrowali, co TROSZKĘ niektórych zadowoliło. BTW – w 5 oat po premierze ME3, po premierze ME:A, to sie nagle okazuje „ojej, jaka to fajna gra, popalakalem sie w finale” itd. Ciekawe co beda mowic o ME:A w 5 lat potem. 🙂
@AkarZaephyr – moze najpierw poczekajmy na ta „łatkę naprawiającą wszystkie zgłoszone problemy”. Jak już wyjdzie to będziemy oceniali reakcje ludzi. A co do notki powyżej to Tesu ma racje, to jest bełkot przepuszczony przez PR i tak naprawdę mogli nic nie pisać – efekt ten sam. żeby nie było ja tam się przy grze świetnie bawię i problemow większych nie zauważyłem. Animacje twarzy z równowagi mnie nie wyprowadzają, a problemow z gameplayem nie odnotowałem żadnych. Gra nie ideał ale wystarczająco dobra.
@ Smuggler – przy hejcie na ME:A trójka jest przywoływana jako gold standard. A sam pamiętam jak te 5 lat temu wszyscy wylewali swoje żale jak to BW i EA ją skopali 🙂 Pewnie przy ME:A2 będzie to samo 😉
@Smuggler|Nie wiem, co beda mowic o Andromedzie za 5 lat. Wiem tylko tyle, ze zaliczam sie do nielicznego (?) grona osob, ktore nie domagaly sie od BioWare zmiany zakonczenia w ME3. Nie bylo idealne i pozostawialo niektore watki otwartymi, ale to samo robia niektore filmy i ksiazki, a czasem po prostu jest ciekawiej moc sobie interpretowac, co bylo dalej niz miec wszystko wyjasnione od A do Z.
@Tesu tez to zauważyłem, typowe PiaRowe pustosołowie. Jedyną istotną informacją jest to, że 4 kwietnia dadzą znać co dalej (znaczy się jeszcze nie wiedzą co, ale już nie mogą się doczekać co to będzie 😀 )Ale abstrahując, czekam na te informacje bo w Andromedę chciałbym pograć, ale jeszcze sobie poczekam na patche i DLC :]
@Tesu|Z drugiej strony brak jakiejkolwiek reakcji oznaczałby według wielu olewkę tematu przez EA. Z dnia na dzień wszystkiego nie zrobią, więc taka informacja jest dobrze odbierana przez większość osób.
@Smuggler|Wymienią wszystkie animacje i twarze w grze na nowe (rezygnując tym samym z elementu SJW propagandy)? Naprawią wszystkie bugi? Wątpię.
@ Typr – większość bugów spokojnie da się naprawić kolejnymi patchami. Z twarzami może być już gorzej. Z tym, że mają do poprawy tylko ludzkie twarze. Nie wiem czemu ale wszystkie twarze obcych są ok. Za to twarze ludzi to jakiś żart
@Quel – zgadzam się z Tobą – mnie się gra świetnie, uświadczyłem ledwie ze 3 bugi a historia, choć czasem drętwo napisana, ogólnie jest wciągająca. Co przyniesie patch – zobaczymy.
@LimaksokiM – Po internetach krąży teoria, że ludzkie twarze są umyślnie zrobione brzydko ponieważ za grę odpowiadały feministki, SJW itp, itd. Osobiście nie chce mi się w te rewelacje wierzyć. Bardziej jestem skłonny uwierzyć że zespół był podzielony na kilka dywizji gdzie jedna odpowiadała za wygląd obcych a druga za wygląd ludzi. Może jako że obcy teoretycznie wymagają więcej pracy, to lepsi graficy właśnie tam trafili.
Mnie też się dobrze, ale niestety gra jest zabugowana i czasem odnoszę wrażenie, że to taki Daggerfall XXI w. Na patchem oczywiście czekam, bo większość błędów da się naprawić, ale mimika, animacja oraz zapętlenie animacji będzie trudniejsze.|@LimaksokiM|Asari jest również do poprawy. Zwłaszcza, że jest 1 model twarzy u większości (oprócz Peebee). Najlepiej zroiono według mnie Turian, a zwłaszcza Vetrę.|@Typr|Gdzie ty widzisz to SJW?|Zamiast pisać te apele, niech naprawią ME, bo gra ma potencjał.
@2real4game|Nie pisalem o potrzebie wydania oswiadczenia (a bylo potrzebne), tylko o jego formie. Napisanie na twitterze „We are collecting your feedback and going to address the issues. More details on April 4.” byloby bardziej tresciwe i pozbawione tej calej sztucznej piarowej otoczki jacy to nie sa podekscytowani i jak bardzo nie moga sie doczekac, by podzielic sie z graczami nowymi informacjami.
Tłumaczę oświadczenie:|- Pierwszy akapit: Wiemy, że zawaliliśmy, ale gra i tak dobrze się sprzedała.|- Drugi akapit: Wiemy, że nie podoba wam się ilość bugów i glitchy w grze, ale dzięki beta… graczom wszystko to naprawimy.|- Trzeci akapit: I tak już mamy pełną skrzynkę zażaleń, więc i tak pewnie twojego listu nie przeczytamy. Fajnie jest widzieć, że tyle osób kupiło grę, aby zaznać tyle wrażeń. Za miesiąc może wydamy patch.|- 4 akapit: Dziękuje i pamiętajcie, aby kupić DLC.
@Tesu|A może są prawdziwie podekscytowani, kto ich tam wie 😉 Ja grą podekscytowany jestem. Raz, że brakowało mi już tego uniwersum, a dwa, że produkcja wydaje się być bardzo solidna (choć grałem dopiero jakieś 6h). Na niektóre animacje ludzkich twarzy po prostu przymykam oko, a z poważnych błędów napotkałem dotychczas 1: gra potrafiła się ni stąd ni zowąd zawiesić (dźwięk kontynuował) – przyczyną (przynajmniej u mnie) był (jest) post-processing ustawiony na wartościach wyższych niż niskie.
Ogólnie to grę polecam, ale poczekajcie na te wszystkie patche. Fabularnie też nie jest tak źle, choć głównemu złemu bardzo daleko do Sarena.
Szczerze, to myślałem że idąc dzisiejszym tokiem myślenia, po prostu zwyzywają „hejterów” i z bani, a tu rzeczywiscie „coś” chcą zrobic, no zobaczymy. Btw. śmieszą mnie osoby które pomimo tak widocznych wad bronią tego tytułu jak lwice swoje młode. Troche to smutne, troche godne podziwu, troche żałosne.
Ciekawe którym patchem naprawią spieprzoną fabułę.
@Antimasterplan – mhm, mówisz pan – bo mi wczoraj tez tak sie zrobilo, gdy sobie podbilem parametry grafy.
no ale co to za głupie tłumaczenie się ? gra powinna w dniu premiery być gotowa, kompletna. w dzisiejszych czasach różne firmy mają tupet, a mają go bo niestety mają dużą rzeszę owieczek do strzyżenia które zamiast poczekać na tańszą edycję goty w dniu premiery rzucają się z wywieszonym jęzorem
@Typyr – oczywiscie, ze NIE, tak jak w ME3 nie stworzono zupelnie nowego zakonczenia. Ale cos tam polatano, ludzie w sumie byli zadowoleni albo chociaz mniej narzekali. I tego oczekuje a nie ze „raz-dwa-trzy-zrobimy-ME:A 2.0”
Hehehehehehehe
@makkoj – a politycv powinni byc uczciwi, kierowcy nie jezdzic po pijanemu, pociagi sie nie spozniac… I nie jest. „Nic nie jest trudne, jesli to nie ja mam to zrobic” :). Zawsze wszystko zrobiles na czas i tak jak trzeba? No sorry a tam pracuja tacy sami ludzie. Nie zebym usprawiedliwial, ale prawda jest taka, ze gdyby gry mialby byc takie jak chcesz toby wychodzily w 2 lata po terminie, w ktorym wyszly i kosztowaly 350 zl.
Niech naprawiają bo chcę w ten weekend kupić, słyszałem że warto (wolę słuchać opinie ludzi, którzy kupili i grali jak @Antimasterplan niż tych, którzy widzieli tylko filmik na YouTube 😉 ). Niemniej, jeśli gra jest niedopracowana to mam nadzieję, że zdążą naprawić zanim przejdę :D.
@Smuggler: W tym momencie to bzdury opowiadasz, bo według Twojej argumentacji to normą jest, że gry wychodzą niedopracowane, bo pozycje ukończone i wykonane rzetelnie kosztowałyby o 75% więcej. I tego gracze właśnie oczekują za swoje pieniądze – gry wykonanej z zachowaniem staranności i rzetelności. A tego o ME:A na pewno powiedzieć nie można, że wykonano ją rzetelnie i starannie. Jak kupisz nowy samochód i znajdziesz w nim dziesięć wad w ciągu tygodnia, to też z taką wyrozumiałością byś do tego podszedł?
Mam nadzieję, że w planach po 'poprawieniu’ animacji mają DLC z quarianami 😀 Gra mi się podobała ogólnie. Choć wszyscy wiemy, że BioWare stać na wiele więcej.
@Smuggler No ale przecież Anrdomeda tyle mniej więcej mnie kosztowała 😉
A ja zabiłbym za decyzję o zmniejszeniu ilości aktywnych mocy do 3. SERIO? Rozumiem, że można się przerzucać między 4 zestawami, ale psia krew cooldown w tym wypadku sprawia, że do końca walki nie zdążę użyć ani jednej mocy. Jako twardogłowy Adept jestem bardzo rozczarowany. Reszta gry za to mnie cieszy. Animację przeboleję, nie jestem hipokrytą, który trąbi, że grafika nie jest najważniejsza, a potem ryczy, że Peebee ma mordę jak półka sklepowa. Choć Cora faktycznie jest jak Predator w przebraniu.
@Poganin daj chlopakowi na chleb zarobic.
@Smugg jak już Poganin wspomniał, nie można przejść do normy z tym że termin na wykończenie gry 'dla zasady’ podaje się o 2 lata za krótki. Owszem, branża rozwija się dynamicznie i coraz więcej jest nowych ludzi (bo jak sam stwierdziłeś, to w ludziach jest problem), którzy popełniają coraz poważniejsze błędy przez co takie rzeczy stają się normą. Ale po firmie jak BioWare można było się spodziewać że mają ludzi zdolnych 'ogarnąć’ młodą krew i zminimalizować skutki ich błędów. Ale chyba nawet nie próbowali.
Czyli gdyby gry wychodziły w miarę dobrze dopracowane i nie poszlachtowane, by później „wycinki” sprzedać jako dlc, to gry kosztowałyby tyle samo albo mniej niż buble +wszystkie dlc do danego gniota? DEAL!
@ SomekindofDevil – hhehe. Dla mnie osobviscie Cora wygląda jak Frankenstein-emo po zmianie płci.
@orzel286 – nie, nie, DLC i tak by bylo, nie bój żaby.
Jesteście pismem branżowym więc powinniście wiedzieć, że to jest tekst „na odpieprz się” żeby tymczasowo załagodzić sytuację, żadnej rewolucji się nie należy spodziewać. Podzielimy się PLANAMI NA PRZYSZŁOŚĆ, nie widzę tutaj nigdzie wspomnianego łatania bugów. Czytanie ze zrozumieniem.Odnośnie tego co napisał Smuggler to bez komentarza, nie wiem czy to artykuł sponsorowany ale bronienie ludzi którzy wypuścili niedopracowany produkt w ten sposób woła o pomstę.
@ Poganin – opowiadam jak jest. Z zalozenia po prostu ksiegowi nie dadza chlopakom zrobic gry tak jakby chcieli (gdyby chcieli), bo terminy, bo koszta, bo wartosc na gieldzie spadnie itd. Smutne ale prawdziwe. Wiedzmin 3 tez potrzebowal sporej ilosci patchow po premierze, by pozbyc sie masy usterek. Zreszta jaka w sumie Duza Gra wyszla i nie potrzebowala potem masy patchow? Ale ja nie bronie takiego podejscia, tylko mowie jak jest, zeby byla jasnosc.
@Smuggler daruj sobie tei porównania, bo wtedy kierowcy musieliby jeżdzić z 10 promilami, pociągi spóźniać się po 10h żeby te porównanie było trafne, tylko z politykami trafiłeś. Ja ? no może nikt nie jest idalny ale twórcy gier biją wszelkie rekordy partactwa, że niby mają taką ciężką trudną pracę ? kiedyś trzeba było dopieszczać każdy piksel każdą linijkę kodu często w assemblerze a dziś dziecinnie proste biblioteki, gotowe silniki, więc mi tu przestań chrzanić głupoty bo mnie obrażasz myśląc że to łyknę
@ Cmb – a woda jest mokra. Oczywiscie, ze to korpogadka, ale czy musimy pisac na kubku z kawa, ze jest goraca? Zwracam tez uwage, ze newsy to rzeczowe podanie informacji, z ktorych sami sobie wyciagacie wnioski. A analizowac co BioWare zrobi z ME:A to bedziemy jak juz powiedza jakie maja konkretne plany.
A ogólnie powiedziałbym że źródłem problemów jest brak zrozumienia go w GRZE (bazowym koncepcie, nie jednej specyficznej) jest istotne. Od wielu wielu lat nakręcany jest pęd za grafiką i efektami wizualnymi, prezentacją, a sama treść gry schodzi na dalszy plan. Wielkim „featurem” ME:A miała być mimika twarzy i animacje. Ludzie spędzili nad tym zapewne wiele miesięcy, a wyszło że to pogarsza grę zamiast polepszać. Zamiast zainwestować ten czas w treść, wpakowali go w prezentację a i to spaprali.