
Mass Effect Legendary Edition: Znamy datę premiery [WIDEO]
Powrót Mass Effecta od dawna był wdzięcznym tematem plotek, a o istnieniu powstającej trylogii remasterów wszyscy zainteresowani wiedzieli jeszcze przed oficjalną zapowiedzią. Długo jednak nie byliśmy pewni, kiedy dokładnie powróci komandor Shepard – wycieki wskazywały na marzec i… nieco się pomyliły.
Spokojnie, zagramy jeszcze wiosną. Mass Effect Legendary Edition ma bowiem trafić w nasze ręce 14 maja. Jak czytamy w opisie pakietu, tytuły z sagi zostały odświeżone, dzięki czemu zagramy „w rozdzielczości 4K Ultra HD z ulepszoną grafiką, teksturami i modelami”. Dodatkowo czekają nas „nowoczesne ulepszenia graficzne, zaktualizowany interfejs i nie tylko”.
Poprawiono także rozgrywkę w pierwszej części, ulepszając celowanie, balans broni, efekty specjalne, kierowanie Mako, sterowanie, zachowanie komputerowych towarzyszy oraz system osłon. Ta odsłona przeszła też największą graficzną metamorfozę. Cała trylogia otrzyma zaś poprawiony i wspólny kreator postaci, dający sporo większe możliwości personalizacji Sheparda niż pierwowzory. Na konsolach wybierzemy między wyższą płynnością a jakością obrazu.
W pakiecie znajdziemy 40 DLC do wszystkich trzech części. Zabraknie za to multiplayera.
Zmiany w grafice i interfejsie możecie zobaczyć na krótkich porównaniach dostępnych na oficjalnej stronie gry.
Mass Effect Legendary Edition trafi na pecety (Steam, Origin), PS4 i Xboksa One (a dzięki kompatybilności wstecznej także na PS5 i Xboksa Series X/S) 14 maja. Preordery już ruszyły.

Czytaj dalej
-
Dodatek do Destiny 2 z przytłaczająco negatywnymi recenzjami na Steamie. Winna nowa...
-
Duża aktualizacja Balatro nie ukaże się w tym roku. „Pracuję powoli,...
-
Polska platformówka 2D otrzyma odświeżoną wersję. Castle of Heart:...
-
Twórcy Battlefielda 6 odnieśli się do kwestii realizmu w grze. „Chcemy...
81 odpowiedzi do “Mass Effect Legendary Edition: Znamy datę premiery [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To że nie są spolszczone nawet dodatki do me 2 i 3 to dla mnie jakaś totalna pomyłka. Ja mam płacić 280 zł za grę która powinna wyglądać podczas swej premiery i nie jest w pełni spolszczona??!! no chyba sobie EA kpi. Dubbing dubbingiem nie każdy go lubił choć moim zdaniem ten w 2 był całkiem spoko noo może pomijając Aktora a raczej prezentera który dubbingował Sheparda. Miałem wrażenie że oglądam kolejne postaw ma milion ale że nawet napisów brak?? to jest już przesada.
@Andriu Jak na YT oglądałem porównania to na wszystkie pytania typu: 'dlaczego nie dodali multi, dlaczego nie zmienili silnika’, itd. była jedna odpowiedź: 'Wymagałoby to za dużo pracy’. Fajnie.|@LazyBishopNef Zaporowa nie jest, ale jeśli brać pod uwagę, że jedno to texturepack do prawie piętnastoletniej gry i podbicie rozdzielczości + filtry do dwóch kolejnych to można spokojnie powiedzieć, że cena raczej dla 'entuzjastów’ którzy i tak skończyli te gry po 15 razy naćpani hajpem.
2021 rok a nadal ludzie narzekają na brak polonizacji xD? Zważcie na to, że ME jest od 18 lat, a w tym wieku nie znać angielskiego to… No sory. Ślepy nie będzie prowadził auta i nikt się nie oburza. Głupi nie dostanie tytułu profesora i też jest to normalne. Jak nie umiesz angielskiego w wieku 18 lat to nie jest to problem innych, a konkretnie tej osoby. Nie ma czegoś takiego jak „ulga dla tych co nie ogarniają języka”. Spoko, jest wiele innych dzieł z napisami/lektorem/dubbingiem. No i stare wersje są pl
@fanboyfpsow – niektóre mapy z multi pojawiają się w singlu np. Noveria czy laboratorium Cerberusa jako misje N7.|@Andriu – Od wydania DLC Extended Cut multi nie wpływa na punkty gotowości bojowej.Co do ceny – mnie akurat nie dziwi. Skoro nadal trzeba za dlceki płacić sporo (jeśli nie liczyć wydania dlc bundli na Originie i ich przecen). Na same punkty Biowere ( tak są jeszcze w obrocie!) trzeba sporo wydać. Na dubbing nie liczcie – ME1 mial go z Cdprojektu, czyli wzgledy licencyjne, więc odpada. CDN
ME2 może się pojawić, ale watpię ale EA nie spolszczając Arrivala, pakiet nowych strojów2 i Shadowbrokera, że niby polska wersja była niekompatybilna, co uważam za totalną bzdurę, po prostu żal im było kasy na spolszczenie, które i tak powstało dzięki polskim fanom(do Pinnacle Station swoją drogą też). Gdyby zaś i teraz w Legendary Edition te dlc byłyby nie spolszczone, to słabo to widzę, jeśli chodzi o sprzedaż w Polsce, chyba, że dostosowany by istniejące spolszczenia do nowej wersji.
O zgubionym kodzie źródłowym do Pinnacle Station pierwszę słyszę, może coś więcej?
Ten kto to kupi za taką cenę to lubi być dymany od tyłu. Ale spoko dawajcie im pieniądze, płacicie za odgrzewany kotlet podwójną cenę. Ok rozumiem hype, ale to SĄ stare gry odświeżone. Wszystko na gotowca mają.
Wolę 3 odgrzewane, ale smakowite kotlety od 1 świeżego, ale niedopieczonego i marnie doprawionego. |Tak, nadal mam niestrawność po Cyberpunku… a brak dubbingu mi zwisa, wolę oryginalne doświadczenie od zmanierowanych, pretensjonalnych głosów z nienaturalnie idealną dykcją i „przeaktorzonym” graniem rodzimych gwiazd. Ale ja jestem dziwny, nawet Wiedźmina przeszedłem po angielsku ¯\_(ツ)_/¯
Właśnie ciekawe jak ze stacja Przybyciem oraz handlarzem cienia bo z tymi datkami był trochę zamieszania o ile do stacja powstał patch który sprawia że dodatek można był zainstalować na wersje od cd Project (np moja kolekcjonerka ME 1 ) bo do wersji od EA nie był potrzeby wiem bo dostałe ten dodatek od EA na pocztk chciałem go kupić ale opiłam im problem ze nie mogę go kupić bo niedostępny był i napisałem i ze ma kolekcjonerka i itd po czym mi dodali grę i dodatek do orgina .
no czyli chce powiedzieć ze do 1 oby dwa dodatki się dało się zagrać z wersją PL i do stacji był chyba spolszczenie ale nie pamiętam Natomiast co do Przybycia i handlarza cienia spraw był już nieco bardzie skomplikowana bo najpierw trza był zmienić język a by móc DLC zakupić a potem pobrać spolszczenie fanów i mała korekta w pliku ustawień . i też działa z wersja PL chociaż za zawsze miałem/ma pewien byłą który w pewnym miejscu na tesji wyrzuca ( tak to chyba tesia ) mnie do pulpit
i muszę przechodzić pewien korytarz a pacząc cały czas w podłogę w przy ścianie bo ja się przesunę w bok lub normalne będę się patrzył tzn na wprost to w połowie korytarza wywali grę NO i jestem ciekawy czy wersja jakom dostaniemy będzie mieć te dlc normalnie zaimplementowane i już spolszczane bo owszem niestety dźwięku głosów po polsku brak ale mają być napisy . Nad brakiem czego niestety boleje nie każdy może chcieć słuchać grać po angielsku hm bym był skłony nawet dopłać do wers Dab
Lepie jakby ten wybór wersji był pełny nawet jakby miał zagrać w ten sposób tylko 1 % graczy ( Pełna Klinowa Oryginalna ) jak w 1 .
Andriu,|Jeśli chcesz komunikować się z ludźmi w formie pisemnej, to musisz popracować nad stylem i przejrzystością wypowiedzi. W obecnej postaci, Twoich wypowiedzi nie idzie zrozumieć, bo to niekontrolowany strumień myśli. Oczywiście, zawsze możesz napisać, że Ciebie to wali, czy inni Cię rozumieją, ale wtedy może warto kupić sobie dzienniczek, albo otworzyć dokument tekstowy i przelewać tam swój chaos z głowy wyłącznie dla własnego użytku.
Niektórzy pytali o zagubiony kod. Tutaj źródło:|https:se7en.ws/review-bioware-explains-pinnacle-station-dlc-exclusion-from-mass-effect-legendary-edition-quot-heartbreaking-quot/?lang=en
@tagime6941 Ale to dosłownie jeszcze raz to samo za trzy stówy. Ludzie płakali, że Resident Evil 2 to odgrzewany kotlet (sic!!), że Dark Souls 1 powinna dostać swoje bonusowe 'ficzery’ w darmowym patchu, a nie za kasę, a tu nagle taki obrót sprawy. Bo co? Bo Mass Effect? Wszyscy preorderowcy lepiej niech trzymają kciuki żeby technicznie było lepiej jak w przypadku Kingdoms of Amalur bo znając EA to kasę zgarną, a potem 'naprawią’ jak Andromedę czy Anthem.
Nie zrozumiałem kompletnie nic z potoku losowych słów w „wypowiedzi” Andriu 😛
Droga redakcjo: potraktujcie to prosze jako konstruktywna krytyke, a nie narzekanie. Do czego pije? Ano do tego, ze anglojezyczni dostaja np. taki artykul odnosnie remastera trylogii (https:www.pcgamer.com/mass-effect-legendary-edition-all-the-new-details-and-everything-we-know/), a tutaj strzepek informacji. Czy wraz z nowa strona mozemy liczyc na bardziej obszerne newsy?
@CzlowiekKukurydza może i to samo, ale dla fana to i tak gratka. To trochę jak z muzyką czy filmem: mogę kupić wydanie UHD trylogii „Władca Pierścieni” i nikogo to nie zdziwi, nawet jeśli mam już domu wersję DVD czy VHS. A przecież to ciągle te same filmy :)|I spoko, preorderował nie będę – nie po Cyberpranku.
@tagime6940 – W punkt. Ludzi serio to dziwi, że ten sam album muzyczny można mieć na płycie, na winylu, w ramach abonament na Spotify i jeszcze kupić np. w wersji live? Co w tym dziwnego? Remastera oczywiście kupię. Nie liczę na cuda, bo cudów tam nie będzie, ale chętnie zagram raz jeszcze – tym razem na PS (wielki ekran, będzie filmowo). I też nie rozumiem płaczu, że trzy gry kosztują trzy stówy. To jest 150 godzin porządnej rozrywki. A co do postów na temat wersji polskiej… Sami robicie sobie krzywdę.
@Cuth 25 + 30 + 30 = 150? A może w wersji dla niedzielnego gracza? 30 + 40 + 35? Też 150 nie wychodzi… A co do porządnej rozgrywki to przypominam, że gameplayowo jedynka zostaje praktycznie bez zmian. Oczywiście czepiam się tu trochę na siłę bo zwyczajnie ta seria mnie nie 'kupiła’ mimo, że jedynkę i dwójkę i tak skończyłem po dwa razy. Zwyczajnie bawi mnie ta cala gloryfikacja (’będzie filmowo’) tego, że 'patch graficzny’ do ME jest cool, ale do Dark Souls to był zwyczajny scam.
@CzlowiekKukurydza – Wiesz, to zależy jak grasz. Ja gram rzadko, a kiedy nad czymś siedzę (a są to w 95% RPG), to to maksuję na hardzie. Sprawdziłem specjalnie dla Ciebie. Na Originie mam 43+47+62=152. Ja nie mam żadnego problemu z tym, że Ciebie to bawi. Ja sobie kupię, wywalę się na fotelu, włączę na 4k, 55 calach i kinie domowym, a domownicy będą mieli mnie z głowy na dłuższy czas. To each their own. A od jedynki nie oczekuję zmian rozgrywki. Nie miałem z jedynką problemów kiedyś, nie mam i teraz.
@CzlowiekKukurydza – A do obozu „Dark Souls to był zwyczajny scam” mnie proszę nie zapisuj, bo ja zielonego pojęcia nie mam o Soulsach, nie grałem, nie planuję i nie wypowiadam się. Tak samo z RE. Generalnie wychodzę z założenia, że z remasterami jest tak samo, jak ze wszystkim. Każdy głosuje portfelem. Ani bym tego nie demonizował, ani nie skakał pod sufit z entuzjazmu.
Tak jak bardziej preferuję rpgi w realiach sf niż fantasy (fallout, deus ex) tak mass effecty mnie jakoś ominęły. Rozumiem że lepszej okazji do nadrobienia zaległości nie będzie? 😉
@ZAGGI – Oooo, to Panie Kolego obowiązkowo. Do wielu mechanik bym się przyczepił, w ogóle TPP to nie moje klimaty, zbyt wiele strzelania, trochę głupotek fabularnych i tym podobnych. Ale jeśliś RPG-owiec od sci-fi i lubisz się „wgryźć” w świat, to brać i grać. I bez żadnych mi tu wymówek, że to czy tamto.
@Cuth A to ciekawe. Ja też jestem fanem maksowania i grindu, jakiś czas temu wbiłem nawet 300 poziom w Resonance of Fate, a tak walka nawet ze zwykłym 'pierdołą’ trwa pewnie z minutę. Ale mniejsza o to. Jakieś trzy lata temu moi kumple się założyli, że jeden z nich przejdzie Mass Effecta 1. Wynik? 22 godziny (drugie przejście, kolega skończył go dekadę wcześniej jak wyszedł). Myślimy sobie 'rushował przez główną linię fabularną’. Odpaliłem z ciekawości (też grałem zaraz po premierze), oczywiście robienie
@Cuth… oczywiście robienie wszystkich questów i innych pierdół które pojawiały się w dzienniku. Jaki wynik? Praktycznie ten sam – 23 godziny. Naprawdę nie wiem gdzie schowało się przede mną te 20h zawartości. A co do samego tylu rozgrywki to wychodzę z założenia, że gra jest warta mojego czasu tylko wtedy gdy jestem pewien (albo tak mi się wydaje), że ją skończę. Zwyczajnie nie mam czasu na 'rozgrzebywanie’ pięciu czy dziesięciu gier jednocześnie i w każdej zobaczenie tylko pierwszych pięciu godzin.
@CzlowiekKukurydza – 23 godziny to faktycznie jakoś niewiele. Ale weź poprawkę, że ja w RPG-ach czytam dosłownie wszystko, co da się przeczytać. W jedynce każdą planetę zjeździłem Mako w tę i we w tę, jak działacz partyjny spółkę Skarbu Państwa. Zrobiłem wszystkie DLC, no i pewnie też ginąłem częściej niż Ty, bo jestem starym dziadem i nie potrafię strzelać. Albo po prostu łaziłem bez konkretnego celu po Cytadeli, jak przystało na nolife’a.
@Cuth: Właśnie wspomniane przez Ciebie mechaniki itp odrzuciły mnie od tej serii. Z drugiej strony czytając zachwyty Smugglera i innych czuję że coś wspaniałego mnie dotąd omijało. I również staram się czytać w rpgach wszystko co się tylko nawinie 😉 Chyba dam tej serii szansę 🙂
Xellar|Mam prawie 40 na karku i nie zamierzam kupować żądnego dziennika, po drugie bardzo wyraźnie napisałem, o co mi chodzi. Wyraziłem zainteresowanie, jaka będzie sytuacja ze wspomnianym dodatkami oraz napisałem jak wyglądało to w wersji oryginalnej oraz odniosłem się do kwestii językowej gry i opasłem jak wyglądało to u mnie czyli poparłem powodu swojego zainteresowania. Pozdro. cię
@ZAGGI „coś wspaniałego mnie dotąd omijało” – dokładnie tak, podpisuję się pod tym. Tylko nie spodziewaj się Tormenta, Disco Elysium czy „Odysei Kosmicznej”. To nie taka historia. Są oczywiście ważne pytania o naturę człowieka, kosmiczny porządek i tak dalej, ale raczej w konwencji mocno hollywoodzkiej. Płomienne przemowy, heroiczne czyny, a im dalej, tym więcej patosu i epickości. Dlatego najbardziej lubię jedynkę, bo ona nie „odlatuje” aż tak bardzo i jest najbardziej RPG-owa.
@ZAGGI Grałeś może w gwiezdne wojny knights of old republic zwłaszcza 2? To trochę w tym stylu. Niby wiele planet, ale lokacje mikroskopijne, ale za to ogólnie fabuła super. No i strzelanie, bo tu nie pamiętam już jak było w GW. Za to w ME strzelanie trochę przypomina Gears of Wars 1, aczkolwiek ewoluowało to w kolejnej części. Plus trochę dodatkowej zapchaj dziury jak nudne jeżdżenie maco.