24.10.2012
Często komentowane 237 Komentarze

Medal of Honor: Warfighter – Pierwsze recenzje. Coś poszło chyba nie tak…

Medal of Honor: Warfighter – Pierwsze recenzje. Coś poszło chyba nie tak…
W sieci pojawiły się pierwsze recenzje Medal of Honor: Warfighter, które swoją premierę w Polsce ma już jutro. Czy gra z rodzimym GROM-em spełniła oczekiwania recenzentów? Niekoniecznie.

Pierwsze oceny Medal of Honor: Warfighter nie napawają optymizmem. Redakcja Eurogamera wystawiła notę 5/10 twierdząc, że produkcja Danger Close jest przeciętnym shooterem nie wyróżniającym się na tle konkurencji. Kampania dla pojedynczego gracza składa się z misji opartych na prawdziwych wydarzeniach, ale recenzent twierdzi, że nie wnoszą one nic nowego do fabuły i są tylko pretekstem do eliminacji kolejnych zastępów przeciwników. Ci z kolei nie grzeszą inteligencją.

W trybie dla pojedynczego gracza jest jednak kilka misji, które mogą się podobać – jak np. próba ucieczki z Dubaju samochodem, w którego bagażniku przewozimy niezwykle ważny cel. Sama fabuła nie zachwyca i wbrew pozorom jest bardzo płytka, a – jak twierdzi autor recenzji – z bohaterami nie można się zżyć. Lepiej jest w sferze multiplayera, ale posiada on liczne błędy oraz kiepski interfejs, który utrudnia nawigowanie. Redakcja Eurogamera zarzuca Medal of Honor: Warfighter, że nie ma własnej „tożsamości”.

Podobnie uważa serwis NowGamer, który wystawił ocenę 6.5/10. Do wad zaliczono przede wszystkim krótką kampanię, którą na normalnym poziomie trudności można przejść w około 6 godzin oraz złą narrację.

Na tryb dla pojedynczego gracza narzeka także portal GameesThirst, który wystawił notę 6/10. Recenzent zwraca uwagę na to, że Danger Close nie wiedziało, czym dokładnie ma być ich shooter. Z kolei multiplayer nie wnosi – według niego – niczego nowego do gatunku.

Poniżej znajdziecie listę opublikowanych już recenzji Medal of Honor: Warfighter:

  • Eurogamer – 5/10
  • NowGamer – 6.5/10
  • Games Thirst – 6/10
  • Destructoid – 5/10
  • 237 odpowiedzi do “Medal of Honor: Warfighter – Pierwsze recenzje. Coś poszło chyba nie tak…”

    1. „Sama fabuła nie zachwyca i wbrew pozorom jest bardzo płytka” – a czy istnieje jakikolwiek FPS z zachwycającą i głęboką fabułą?

    2. „Do wad zaliczono przede wszystkim krótką kampanię”(…) A przepraszam, niemal każdą część Call of Duty da się w tyle przejść a wszędzie panuje zachwyt za każdym razem jak wychodzi x część. Tak jak pisali poprzednicy, MoH nie brakuje wiele do CoD, które to jednak stoi już od kilku lat na twardym gruncie mimo że z każdą obecną odsłoną gra mi mówi, „kup mnie ponownie głupcze”:) . Szkoda oczekiwałem, że MoH będzie czymś ambitniejszym. No trudno EA coraz bardziej pokazuje że zarobek a nie gry są dla nich ważne.

    3. @adorian |Tylko z tego co słyszałem to strzelanie też satysfakcjonujące nie jest.

    4. @danon Tyle, że na najtrudniejszym w codzie to dla casuala zajmie ok 10 h

    5. IceColdKilla1, Ferrou @ Akcja i tylko akcja zadowala wszystkich. Coś co zadowala wszystkich nie może być świetnym dziełem, bo jak np. współczesne MTV, idzie na ilość, nie na jakość. A to, że w FPSach nie mam fabuły, to chyba idealny dowód na to, że ten gatunek jest w stagnacji. O Bioshocku i Half-Life 2 rynek najwyrażniej zapomniał.

    6. „Ferrou, „Sama fabuła nie zachwyca i wbrew pozorom jest bardzo płytka” – a czy istnieje jakikolwiek FPS z zachwycającą i głęboką fabułą?” Z brzegu: Half-Life, Bioshock, STALKER, może Dishonoured…

    7. Spodziewałem się że tak będzie 🙂 Nie jestem fanbojem żadnej serii, ale coś czuję że w tym roku BO2 dosłownie zmiecie tego Warfightera.

    8. Błędem jest bronienie MoHa przez pryzmat dobrych ocen CoDa. To CoD, tu powinien najmocniej oberwać od paru już lat. Wyniki MoHa pokazują jak bardzo CoD byłby marną grą, bez marketingu.

    9. @NBlastMax I właśnie dlatego są FPSy nastawione na akcję i FPSy nastawione na fabułę. Tak ciężko pojąć, że oba podgatunki mogą i muszą współistnieć? I od razu fantastyczne porównanie do MTV. Ciebie nie zadowalają FPSy akcji? No cóż, czyli jednak nie zadowalają wszystkich? No i najprościej wykreować się na ambitnego hipstera, który nie chce mieć styczności z czymś, co jest ogólnie lubiane. Bo skoro dużo ludzi coś takiego lubi, to nie może być świetnym dziełem. Gratuluję podejścia.

    10. Chyba raczej wyniki konkurencji CoDa pokazują, jak żałosna jest ta konkurencja. Seria CoD od paru lat jest na kolanach, a mimo to żaden FPS nie był w stanie jej dobić. Ani hucznie zapowiadany na zabójcę CoDa BF3, ani MoH, ani żadna inna gra nawet nie zbliżyła się do mocno średnich produkcji IW i Treyarch. O kim to źle świadczy?

    11. NBlastMax@ Ja bym na to nie liczył, że „super nowoczesny” cod dostanie tyle co MOH.Pewnie ci „wspaniali” recenzenci już przeliczają kasę od Bobbiego, za kupione recenzje.Ja się tam tymi hamburgożercami bym się nie sugerował.I tak nigdy nie zapomnę tych słabych ocen Sniper Elite 2, gdzie naprawdę dobrze się bawiłem, a jakieś kotlety dostają nie raz i nie dwa nawet maksymalne noty.Czekam z niecierpliwością do jutra;)

    12. W takim razie mamy nieco inne definicje terminu FPS, bo to, że „widzimy oczami bohatera” i trzymamy gnata nie oznacza wcale, że motywem przewodnim całości jest rozwałka hurtowej ilości przeciwników przy pomocy tejże (w przeciwieństwie do CoD’ów, MoHów, BF’ów, DOOM’ów, Quake’ów, etc). To tak, jakby byle NFS ochrzcić mianem symulatora jazdy autem. BTW: czy Fallout3/New Vegas to też FPS?

    13. IceColdKilla1 @ Popatrz sobie na definicję kiczu i dzieła. Modern Shutery spełniają wszelkie warunki definicji kiczu, co powoduje iż alergicznie reaguję na wszelakie magicznie wysokie oceny tych gier. CoD to drogi hamburger – dużo osób lubi, ale niestety dziełem sztuki nie jest. To nie jest hipsterstwo, to jest zwykłe nie uleganie hype’owi i reklamie. Po za tym nie widzę kilkugodzinnej kampanii, wtórnego multi, kliszowatej fabuły, zerowej wolności i starej grafiki jako coś lepszego niż średniak.

    14. Dariusxq@ Sam jesteś szrotem wnioskując po twoich debilnych komentarzach-,-

    15. @Ferrou|Raczej powiedziałbym, że to action RPG. Bo walki orężem jako takiej pięknej nie ma, ale historie za to tak.

    16. Spokój koty, jutro do szkoły macie na 8 rano!

    17. IceColdKilla1 @ Szukasz konkurencji dla CoDa w grach, które sa tym samym co CoD? Ja dziękuję w takim razie, bo szukasz orła w kurniku. Hard Reset, Bulletstorm, SpecOps: The Line, Borderlands… Może byś wśród tych tytułów poszukał dobrego FPSa?

    18. Człowieku…o czym mi tutaj gadasz.My mówimy o całej serii, a nie o jednej nędznej części zwanej BO który był bublem nie zoptymalizowanym.Ta seria idzie w dół, nie dość, że nic nowego, to jeszcze coraz gorzej…a zresztą komu ja to mówię!

    19. Hah, a już chciałem kupić. I dobrze tak EA, przez tą ich politykę nie kupię ani jednego dodatku do Bf3, choć się w sumie fajnie zapowiadają.

    20. Od kiedy to wolność jest czymś ważnym w grach komputerowych? Ot, kolejne wyświechtane hasełko jak ”realizm” czy „fotorealistyczna grafika”. Każdy sobie może rzucać na lewo i prawo, ale jakoś nikt nie potrafi tego dobrze zdefiniować. Skoro o definicjach mowa: Zdefiniuj pojęcie kiczu i wyjaśnij, dlaczego akurat FPSy do niej pasują? Bo nie mają głębokiej fabuły, wyborów moralnych czy wyrazistych bohaterów? Do jasnej cholery, przecież nie o to w nich chodzi, ale i tak znajdą się ludzie na siłę szukający tego..

    21. I jedno w serii CoD jest fantastyczne: Ta gra nie udaje czegoś, czym nie jest. Nikt nie kreuje serii na fotorealistyczny symulator bitwy (siema BF3), ani na pokaz siły drzemiącej w kochanym, boskim i niepokonanym GROMie (MoH). CoD jest tym, czym ma być, czyli interaktywnym filmem akcji w Singlu i kontrolowanym, dynamicznym chaosem w Multi. I powiedz, które z tych czterech gier niby wyłamują się ze standardu CoDa? Czyżby w nich chodziło o coś więcej, niż o akcję, rozwałkę i przyjemność?

    22. IceColdKilla1 @ Wolność jest istotna. W grach możemy zdefiniować wiele rodzajów „wolności:” od rail-shuterów do sandboxów. Istnieje opinia, która mówi, że to co wyróżnia gry na tle innych mediów jest wybór. Nie wazne, czy to wybór drogi A i B, lub decyzja jaką rasę anihilować. najlepsze gry, to takie, które daja realny wybór i dzięki temu mają wysoki replayability i kazdy gracz może odebrac dzieło inaczej (jakie daje to możliwości dla twórców!). Moder Szutery coraz to bardziej odbierają tą wolność.

    23. @IceColdKilla1 Święta racja. Lepiej tego się ująć nie dało.

    24. Miałem kupić ale postanowiłem poczekać z miesiąc czy dwa do pierwszych recenzji oraz możliwej obniżki cenowej. Kampania na 6h to nie jest wcale tak źle patrząc na to że poprzednią część ukończyłem w 3h na trudnym.

    25. Jakby nie było w FPS-ach prawie nie było (mówię o grach które wychodzą lub niedawno wyszły) jakby się przyczepić do fabuły.Do niej nic nie mam jest nawet w porządku chociaż bywa tak,że muszą przypominać epickie momenty z poprzednich części bo nie mają ich w nowszej.Co do CoD-a to powiedziałbym ,że nic nie mam do tych co mają uzasadnione argumenty by tego nie lubieć.Ale takich którzy hejtują bo to „cool” nie trawie.Inaczej by każdy patrzył na CoD-a jakby był nowy silnik graficzny.

    26. Kicz to twór kultury: maksymalnie komercyjny, mający zaspokoić najmniej zaawansowane gusty, ma trafić do maksymalnej liczby odbiorów i nie niosą za sobą żadnej większej wartości intelektualnej czy przesłania. Wypisz wymaluj CoD. Fabuła „Ameryka ratuje swiat”, rozgrywka tak prostacka, że nawet babcia by zagrała, maksymalne nakierowanie na marketing… i tak dalej i tak dalej. Wszystkie wymienione przeze mnie gry bardzo mocno wyłamują się ze zuzytej do cna formuły CoDa…

    27. Niezły szrocik widzę, przejdę sobie tylko singla i więcej nie tknę tej gry. 🙂

    28. hard reset – to najbradziej oldskulowy tytuł na rynku – bez przycelowań, szybki i trudny FPS, gdzie liczy się tez strategia. SpecOps to fabuła – głębsza niż w większości gier. Bulletstorm to pastiż i próba przywrócenia funu do gatunku. Borderlands to świetny miks FPSa z Diablo – długi, nieliniowy, bardzo otwarty. Wszystkie te tytuły wybijają się z tego czym jest mamro wyryte przez IW i Treyarch. I bardzo dobrze…

    29. Oh tak, Bulletstorm i Borderlands wyłamują się z formuły CoDa. Przecież w tych grach chodzi o wolność, demokrację, moralność. A jak są ambitne! Jakie wysokie treści przedstawiają! No po prostu rosyjska literatura romantyczna! No i nie są nastawione na zysk (komercję), bo w końcu są taaaakie wysokie. No i tekst, że najlepsze gry to takie, w których jest realny wybór. O tak. A najlepsze książki to te, w których główny bohater na końcu ginie. Dlaczego? Nie wiem, ale to fajnie brzmi, tak mądrze i ambitnie.

    30. Tia, pewnie ci sami recenzenci w recenzji BLOPSA zaznaczą, że wprowadza wiele nowości, ma ładną grafikę i wstawią mu 9/10…. W moh-u mamy przynajmniej fireteamy i świetną modyfikacje broni, które sprawiają wiele zabawy podczas gry z kumplami.

    31. Wielka szkoda, miałem nadzieję na wielki powrót serii 🙁

    32. A Call of Duty to seria, która zdefiniowała pojęcie współczesnych FPSów wojennych / drużynowych i ma prawo do niezmienności. W końcu prekursor może pozostać taki, za jaki jest uwielbiany. No ale skoro CoD stał się super popularny, to nie możemy mu przyznać fundamentalnych racji. Bo kiczowy, bo masowy, bo mało ambitny.

    33. IceColdKilla1 @ Argumenty sie skończyły i trzeba obrażać? W Borderlands nawyrażniej nie grałeś, porównując go do największych klisz w gatunku FPSów. Bulletstorm to nie literatura – miał być zabawny i odlotowy ALE Jednocześnie wnieść powiew świeżości do gatunku – i to mu sie udało). Jak skończę sesje w Bulletstorma to zagram w Bioshocka – porządna dawka fabuły dla balansu. Wybór dla gier, jest jak narracja dla książek to jest istota danego medium

    34. @NBlastMax wsparcie marketingowe ? Czy tylko ja widziałem od spamu reklam o MoH-u i w internecie newsow ze to najlepszy FPS roku ? ….ja uwazam ze obie gry juz staja sie takimi gigantami ze ludzie nie patrza gdzie jest lepsza gra ale gdzie wieksza kampania reklamowa i „wspaniale recenzje”

    35. @IceColdKilla1 bardzo ciekawe jest twoje zaangażowanie w „programie ochrony cod-a”, ale może zrób sobie przerwę. Jutro dokończysz. 😀

    36. „A Call of Duty to seria, która zdefiniowała pojęcie współczesnych FPSów ” Tak, pamiętam. To była jedna z nielicznych gier w 2003 roku, która uważała gracza za idiotę. Mój ulubiony objective „popatrz na bilboardy propagandowe”. I wszędzie skrypty (vide żołnierz ciągnący rannego), to też w 2003 było wyjątkowe:)

    37. IceColdKilla1 @ Pierwsze MW może jeszcze można by podpiąć, ale NIE MA takiego czegoś jak prawo do niezmienności. Bez zmian nie ma postępu. Chcesz grac zawsze w te same gry? Szaroburość? Ameryka ratuje świat, znowu? Zombie? Bez przesady. bez zmian, CoD stał sie symbolem braku zmain i zastoju w branży na ponad 4 lata. Popatrz jak kiedyś FPSy rewolucjonizowały rynek. To, że CoDa kupuje mnóstwo ludzi, nie oznacza, że nagle mam kochać go i robić mu ołtarzyki. Ty sobie buduj….

    38. Aż chce się powiedzieć: „A nie mówiłem”. Jak ktoś nie dał się wciągnąć w standardowy, oklepany już do bólu marketingowy hype jaki EA robi przed wydaniem gier typu AAA, to widział na gameplayach co się święci. Nie jestem w ogóle zaskoczony.

    39. Ja tam i tak jutro kupuję MoH’a. Wolę realistycznie bronie niż mechy i ogłupiające kuchenki mikrofalowe + wallhack z celownika 😛 Trochę przykre bo kupowałem każdego CoD’a od starej 2 licząc. Nie kupiłem tylko World at War no i 3 (consol only).

    40. Ototo, Bulletstorm to nie literatura. A CoD to niby co? Ma być szybki, ma być dynamiczny, ma być masa akcji. Klisza? CoD zdefiniował gatunek, jest esencją aFPSów, a ty nazywasz go kliszą? I co niby jest takiego w Borderlands, co go odróżnia od 'kliszy’ w postaci CoDa? No jest oryginalnym połączeniem Diablo i, powiedzmy, Serious Sama. Ale co z tego? Ta gra zdefiniowała gatunek, w przyszłości będzie kopiowana przez innych producentów, pewnie wtedy też nazwiesz Borderlands 'kliszą’?

    41. Ooooo . aha rozumien gracze pograją 4 – 6 mies w multi i wyrzucą

    42. Surprising. Not.

    43. @IceColdKilla1 Najpierw powstał MoH potem CoD. Następnie ukazał się Battllefield: Modern Combat a NASTĘPNIE CoD:MW więc ja bym się zastanowił na Twoim miejscu nim coś znowu palniesz.

    44. Jakos nie jestem zaskoczony. Juz lekko rzygam tymi wojennymi FPSami…

    45. Ja wiedziałem że tak będzie. Po MoHu z 2010 roku nie spodziewałem się niczego więcej. Ciekawa jak tam będzie z nowym Black Opsem ale mam nadzieje że lepiej bo zamierzam kupić.

    46. Zippo. Dzisiejsze zapalniczki niemal niczym się nie różnią od tych produkowanych 50 lat temu. Zdecydowanie ta marka potrzebuje postępu, to skandal, że się w ogóle nie zmieniła. Piłka nożna. Zasady od lat są takie same. To samo – okropny, brzydki i zły zastój. Powiem ci jedno: jeśli coś jest dobre, to po co je zmieniać? Powiesz, że CoD nie jest dobry. Masz prawo tak sądzić. Ale nie rób z siebie yntelygenta, który patrzy na świat z góry i śmieje się z 'szaraczków’ grających w lekkie i przyjemne gry.

    47. hm USA … Zapewne zrobili to celowo aby popsuć wizerunek serii bo przecież singla przechodzi się w 6 godzin ! JAK TO MOŻLIWE !…Ja już sam nie wiem czego ludzie wymagają od tych gier … 46 godzinnego singa ? (który znudziłby Ci się po 10 godzinach ciągłego strzelania do wroga [no bo co innego można jeszcze wymyślić w FPS’ie ??] ) hmm nie wiem … multi z otwartą przestrzenią kosmiczną ? a to że w multi jest kiepski interfejs … żenada jak widać recenzenci mają więcej tłuszczu niż mózgu. koniec kropka

    48. @ KoichiSan Battlefield a CoD to zupełnie inny podgatunek FPSa. Chyba nie muszę tłumaczyć, że obie gry są najważniejsze w swoim świecie? Stary MoH owszem, był świetną grą, ale to jeszcze nie była ta jakość wytyczona przez CoD 1. W końcu to niemal ci sami ludzie przysiedli za biurkami i stworzyli nową markę, która powszechnie została uznana za lepszą, za tą 'kompletną’ grę akcji / wojenną.

    49. 6 godzin ? Jak w 20 minut byłem na 3 misji już. Narracja jest wnerwiająca, raz cicho a raz głośno.

    Dodaj komentarz