Metro Redux zadebiutowało na Nintendo Switch [WIDEO]
![Metro Redux zadebiutowało na Nintendo Switch [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/9263cce9-6d4c-40c1-ba4e-96e3a6bfc958.jpeg)
Na początku roku poinformowano nas o tym oficjalnie, więc trudno mówić o niespodziance, ale jeśli nie mieliście jeszcze okazji ograć Metro Redux (czyli zestawu dwóch pierwszych odsłon cyklu wraz DLC w poprawionej oprawie graficznej), możecie to zrobić na konsoli Nintendo. W trybie przenośnym gry działają w rozdzielczości 720p, zaś po użyciu stacji dokującej w 1080p. W obu przypadkach (tak przynajmniej twierdzą twórcy) zachowują stałe 30 klatek na sekundę. Zestaw wyceniono na około 50 dolarów, a więc niecałe 200 zł.
4A Games nie zajmuje się tylko przedstawieniem swoich starszych dzieł nowej publiczności, ale myśli też o przyszłych posunięciach. Choć firma nie zdradziła na ich temat żadnych konkretów, jest pewne, że istotną rolę odegra w nich ray tracing.
Czytaj dalej
11 odpowiedzi do “Metro Redux zadebiutowało na Nintendo Switch [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Obiecuję, obejdzie się bez wiadomego żarciku. Przynajmniej z mojej strony.
Troszke rozczarowal mnie Switch. Mam wrazenie, ze od dluzszego czasu to glownie indykownia i portownia dla paroletnich gier z pozostalych konsol. Brakuje hiciorow Nintendo pokroju Zeldy czy Odyssey, a wlasnie dla takich gier kupilem prawie dwa lata temu Switcha. Mimo tego konsola swietnie sie sprzedaje, ale to raczej kwestia tego, ze to obecnie jedyny sensowny handheld inny niz smartfon.
@down a jak wyglądają kwestie ceny gier? Bo myślałem sam trochę nad switchem ale z drugiej strony cenie sobie gry na PC to ile mogę znaleźć rzeczy na zniżkach
@SolInvictus W marcu wychodzi nowe Animal Crossing, może to cię trochę rozchmurzy :)|Ale faktem jest, że konsola ma olbrzymi potencjał (HD rumble, odłączane pady, ekran dotykowy), który zdaje się być nieco marnowany.
s.t.a.l.k.e.r był lepszy
@w1ntermu7e Growo jest zdecydowanie nadrozej. Na promki i gry za paredziesiat zlotych nie licz. Nowosci 250-300, paroletnie hiciory typu Zedla i Mario nadal kolo dwoch stowek, mniejsze gry i portowe koltety ~150. Nie wiem jak z uzywkami. Polityka cenowa rodem z czasow PS2. Jednak szczerze mowiac, jako posiadacz ogarnietego kompa i PS4, malo mnie to boli, bo dotad kupilem na Switcha jedna gre :> Breath of the Wild. Do ogrania mam DLC do Zeldy, Odyssey i Lugi Mansion – nie za wiele jak na trzyletnia konsole.
@Wokulski Raczej nie w moim typie, ale zobaczymy.
Tak jak wcześniej powiedziano już. Sukces switcha wynika głównie z monopolu (smartfony to nadal jeszcze inna liga mi się wydaję). Co do gier, developerzy głównie skupiający się na głównych platformach troszkę pogardzają switchem i jego potencjałem. Najwyżej porta dostaniemy (byle dobrego). Głównie trzeba liczyć na Nintendo i ich gry (Zelda czy Mario) lub devsòw głównie celujących w pstryka. Ja mam od premiery let’s go eevee. Z przerażeniem zauważyłem że częściej gram/kupuje na switchu. Wygodny jest.
@Grimuald Z ta wygoda bym nie przesadzal. Chyba, ze masz Lite’a czy nie mowimy o trybie handheldu. Mam standardowego. Ma duzy ekran, super, ale jest tez potwornie ciezki. Mi dretwieja palce i nadgarstki po >1,5h gry spokojnie lezac w lozku. A co do portow – ja ich nie chce. Co do portow, szczerze mowiac wszedzie lepiej niz na Switchu. Slabo tez duze gry AAA nadaja sie do trybu przenosnego. Podejrzewam tez, ze gdyby nie zaroilo sie indykow i portow, Nintendo musialoby wypuszczac wiecej swoich swietnych gier.
@SolInvictus Ja często korzystam w pociągu więc sesje to są około 40-60 minut (kochamy nasze PKP!) Niestety mam Switcha 1 generacji więc mam słabszą baterię co bardzo boleśnie odczuwa się grając w np. Fire Emblem Three Houses. Co do portów to wiadomo, najlepszy jest macierzysty port :p Prawda, więcej gier od wielkiego N! A indyczki też dobrze smakują, Stardew Valley! Nic nie jest lepsze od tego gdy słuchasz jak jakaś baba głośno przez telefon gada o swoich kurach kiedy to ty cyk raz dwa i jajka sprzedane!:D
@Grimuald Czyli tryb przenosny w krotkich seriach i indyczki, wiec nie dziwie sie, ze Ci Switch tak przypasowal. Ja z kolei kupilem Switcha zdecydowanie pod telewizor, liczac na hity Nintendo i nie bedac kompletnie zainteresowany indykami (choc o Stardew faktycznie myslalem…) czy portami. I na ten moment moge powiedziec jedynie, ze… Zelda byla tego warta.