Michał Żebrowski otrzymał propozycję zagrania w „Wiedźminie” Netfliksa

Zanim Netflix ogłosił, że główną rolę w odcinkowej adaptacji prozy Sapkowskiego powierzono Henry’emu Cavillowi (przypomnijmy, że teraz znamy już dużą część obsady), pojawiały się głosy, że jest tylko jeden słuszny ekranowy Geralt – Michał Żebrowski. Aktor, który wcielił się w trakcie swojej kariery w największych bohaterów polskiej kultury, takich jak Jan Skrzetuski, Tadeusz Soplica, Geralt z Rivii czy profesor Falkowicz, udzielił ostatnio wywiadu w Radiu ZET, w którym poruszony został m.in. temat powstającego właśnie serialu. Zapytany, czy dostał w ogóle propozycję zagrania w produkcji Netfliksa, Żebrowski zdradził, że stracił szansę na rolę przez własną opieszałość:
Miałem [propozycję – dop. red.], ale nie zdążyłem wysłać tej kasety takiej, bo tam chcieli, żebym coś nagrał po angielsku. Coś nagrałem i nagrałem chyba za późno, wysłałem jeden dzień później, powiedzieli „Ale sorry, już się skończył czas”.
Dyrektor Teatru 6. piętro nie jest tym jednak przesadnie zmartwiony, ponieważ sam stwierdził, że jest już za stary, aby „gdzieś jechać, przebierać się w jakieś kudły, zakładać coś na siebie i udawać jakiegoś stwora z dużymi uszami i dużym nosem” (można się zastanawiać, czy na pewno chodziło o rolę Geralta…). Dodał jednak, że jest bardzo zadowolony, że Netflix wyprodukuje „Wiedźmina”.
Ja się cieszę, że w końcu „Wiedźmin” trafił w ręce profesjonalistów i że polska gra, polski bohater Sapkowskiego będzie miał szansę na realizację taką, na jaką zasługuje. Literatura Sapkowskiego jak mało która nadaje się fenomenalnie na film i myślę, że Amerykanie sobie poradzą, zresztą oni się nie mylą, bo tam na kulturze się zarabia i po prostu jest taki sztab ludzi, tak mądrze podejmują decyzje, że jeżeli już na kogoś stawiają, to bardzo, bardzo rzadko się mylą. Cieszę się i życzę Sapkowskiemu, żeby na wyspach Hula-Gula spędził emeryturę jako bogaty Polak, który cieszy się, że w języku polski napisał „Wiedźmina”.
Fanom Żebrowskiego pozostaje otrzeć łzy za Geraltem z kataną, a nam wszystkim – cierpliwie czekać na premierę ośmioodcinkowego pierwszego sezonu serialu, którego premiera zaplanowana jest na 2019 rok.
Czytaj dalej
21 odpowiedzi do “Michał Żebrowski otrzymał propozycję zagrania w „Wiedźminie” Netfliksa”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pierwszy wiedźmin Rzeczypospolitej wypowiedział się również na temat powstającego filmu.
Dałbym jeszcze propozycję występu Ryszardowi Kotysowi, ponieważ jest drugim najlepszym aktorem ze starego serialu.
a to by był fajny akcet, gdyby jednak udało im się jako easter egga wrzucić Żebrowskiego gdzieś na kilka sekund. 🙂 Akurat z całego polskiego Wiedźmina, Żebrowski nie był tragedią i jego konkretnie dobrze wspominam.
Wieśmak nie zdazyl wysłać tej kasety takiej…no comment.
To ja przy okazji polece kanal YT Michala Zebrowskiego, ktory nie tak dawno temu odpalil. Tam tez napomykal o Wiedzminie. Bodajze w odcinku z Q&A, tym z kijem…
Mam nadzieję, że Zamachowski zdążył wysłać to i owo, rola Jaskra jeszcze nie obsadzona xD
Polski serial miał legendarnie zły casting. Żebrowski problemem nie był, ale np. ś.p. Marek Walczewski (Stępień z 13 Posterunku) w roli Eycka z Densele to był jakiś żart. Więc mam nadzieję, że jednak zbyt głęboko do tej puli aktorów sięgać nie będą.
A mi przykro, że nikt o Dybliku w roli Torquea nie wspomniał. To dopiero był casting!!!
A ten fantastyczny smok wysłał kasetę? Mam nadzieję, ze tak.
Serial aktorsko zły nie był, choć co prawda dobór aktorów był nie do końca trafiony. O ile ś.p. Marek Walczewski mnie nie raził, o tyle Rafał Królikowski jako król Niedamir z Caingorn. Hehehe śmiech na sali. Wracając do Żebrowskiego i jego „awersji” do przebieranek. Co on gada za głupoty?! Przecież jako aktywny aktor teatralny, grający w swoim teatrze czasem musi się przebierać i nakładać charakteryzację. Prawdopodobnie jego wpis to nic więcej jak chwyt reklamowy, by zareklamować swój teatr.
błagam
Chcieli go z Netfliksa. Ponoć uparli się właśnie na niego. Byli wręcz zdesperowani, chcieli odrzutowiec mu podstawić, ale facet wysłał dzień za późno kasetę taką… I dupa. |Kto w te głodne kawałki wierzy?
„Aktor, który wcielił się w trakcie swojej kariery w największych bohaterów polskiej kultury, takich jak (…) czy profesor Falkowicz”|Aż musiałem „wygooglać”. Od kiedy lekarze z Na dobre in a złe są największymi bohaterami polskiej kultury? I co to w ogóle za kategoria? Z Familiady?
Kto by go chciał oglądać, jakiegoś księdza z TVP 1 czy tam TVPO / TVŻyd
@Spychar To musi być ta słynna polsko-katolicka miłość bliźniego.
@Spychar: Typowy kmiot z ciebie. Ty sprzedałeś? Twoja twórczość? Twoje pieniądze? To na chust się wypowiadasz i oceniasz. Zrobił co chciał. Ból dupy ma – ma, kto by nie miał. Po cholerę drążyć temat? Zajmij się swoim nędznym życiem a nie oceną i życzeniem krzywdy ludziom którzy osiągnęli coś o czym ty możesz tylko czytać po robocie za 2k miesięcznie. Jak możesz być takim ***** ******?
@Spychar Dodam jeszcze, iż bardzo ci życzę, byś w swoim życiu miał do czynienia głównie z ludźmi swojego pokroju.
Żebrowski źle nie wypadł akurat w starych produkcjach. Wszystko inne było do dupy. Dla mnie najlepsza była postać strzygi. Taki dzikus, potem dzieło grafików, mianowicie złoty smok. Dobrze, że profesjonaliści wezmą się za ten serial.
Wiedziałem, że tu będzie więcej komentarzy, niż pod niektórymi newsami o tamatyce bardziej zbliżonej do gier. Może CD-Action powinien zmienić profil na bardziej pudelkowy, bo widać lepiej poczytny.
@zadymek|To wygooglaj sobie jeszcze czym jest ironia.
haha wysłałem za pozno 😀 po prostu ćwok angielskiego nie umie i nie chciał sie wygłupić