Microsoft rozwiązał swój zespół ds. różnorodności, równości i inkluzywności

Jak donosi Business Insider, wraz z początkiem lipca z pracą pożegnali się członkowie zespołu ds. różnorodności, równości i inkluzywności funkcjonującego wewnątrz Microsoftu. Nie przekazano przy tym, jak wiele osób on liczył i czy części z nich zaoferowano posadę w innych departamentach.
Decyzja ta wywołała poruszenie wśród niektórych liderów z pozostałych zespołów, którzy zganili giganta z Redmond za niedostateczne wspieranie ich kolegów z sektora DEI. W odpowiedzi dowiedzieli się, że programy związane z inkluzywnością tracą na znaczeniu na całym świecie i nie mają już takiego znaczenia, jak jeszcze kilka lat temu.
Prawdziwa praca nad zmianą systemów związana z programami DEI na całym świecie nie ma już krytycznego znaczenia biznesowego ani nie jest tak opłacalna, jak w 2020 r.
W tej samej wiadomości załączono także informację, że zespół ds. DEI został rozwiązany ze względu na „zmieniające się potrzeby biznesowe”. Mimo to Microsoft zapewnia, że pozostaje poświęcony idei równości w miejscu pracy i będzie dokładał wszelkich starań, aby ją podtrzymać.
Nasze zobowiązania w zakresie D&I (diversity and inclusion, pol. różnorodność i inkluzywność) pozostają niezmienione. Koncentrujemy się na różnorodności i włączeniu społecznym w sposób niezachwiany i mocno trzymamy się naszych oczekiwań, nadając priorytet odpowiedzialności i nadal koncentrując się na tej działalności.
Czytaj dalej
17 odpowiedzi do “Microsoft rozwiązał swój zespół ds. różnorodności, równości i inkluzywności”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nic tak nie potwierdzenia zobowiązania w zakresie D&I, jak rozwiązanie zespołu za nie odpowiedzialnego xd.
..Prawdziwa praca nad zmianą systemów związana z programami DEI na całym świecie nie ma już krytycznego znaczenia biznesowego ani nie jest tak opłacalna, jak w 2020..
A to akurat prawda. DEI jest obecnie mainstremem w całej popkulturze szeroko rozumianego zachodu, mam nadzieje, że te osoby znalazły pracę w innych działach bo kolejne zwolnienia u Microsoftu wyglądają bardzo źle. Ile to już pracowników w tym roku? Ponad 1000 spokojnie.
Złe czasy nastały na pracę w gamdevie.
Czym różni się pracownik HR od pracownika DEI? HR czasem się przydaje.
HR jest praktycznie niezbędne w każdej firmie. DEI to nowszy koncept.
„Złe czasy nastały na pracę w gamdevie.”
Zespoły DEI w gamedevie to piąte koło u woza. Jeżeli są po cichu kasowane to znak, że dzieje się lepiej, nie gorzej :]
..Zespoły DEI w gamedevie to piąte koło u woza..
Nie masz żadnych argumentów na poparcie tej opinii więc jest ona bez znaczenia.
..Jeżeli są po cichu kasowane to znak, że dzieje się lepiej, nie gorzej :]..
Nie, nie jest to lepiej, że ludzie tracą pracę. Masz bardzo wąskie i prymitywne spojrzenie na ten rynek, jeżeli tak uważasz.
Są argumenty takie jak dodatkowe koszty związane z utrzymaniem czegoś co kiedyś nie występowało, ale teraz sztucznie się to wprowadza.
Nie masz żadnych argumentów na obalenie tego, więc jesteś bez znaczenia.
Pierwszym argumentem jest chociażby fakt, że MS pozbył się całego zespołu. Gdyby byli tam potrzebni, jak to HR dajmy na to, to by dalej zespół istniał. MS to przede wszystkim firma, która ma zarabiać. Jeżeli jakiś projekt się nie opłaca to jest ucinany. Normalna praktyka w każdym korpo. Prawda jest taka, że takie działy powstały na fali „popularności” ruchów takich jak BLM itp. Trend na rynku się zmienił i utrzymywanie takiego zespołu okazało się nieopłacalne. To była tylko i wyłącznie marketingowa zagrywka, żeby przypadkiem MS nie został o coś oskarżony, albo żeby na fali popularności różnych ruchów i ideologii sprzedawać swoje produkty. A ludzie tracą pracę w każdej branży. Jeżeli ktoś zainwestował swój czas i przyszłość zawodową w zostanie członkiem gruby DEI w firmie to zainwestował źle i tyle.
Jak nie produkują gier, usług czy hardware to są tylko kosztem, a ten zawsze jest przerzucany na Klientów.
Kolejne podwyżki czy cięcie zbędnych kosztów? Jako klient MS prywatnie i zawodowo wolę żeby przycieli swoje „bizancjum” ograniczyli marnotrastwo, które razi i kuje w oczy, a nie walili kolejną podwyżkę cen.
Skończyć z tymi głupotami i polityką w sektorze prywatnym, skupić się na produkcie i potrzebach Klienta.
Polityka w sektorze prywatnym jest zawsze, tylko pewne osoby w ogóle jej nie dostrzegają/nie wpływa ona na nich.
A microsoft i inne firmy zawsze będą podnosić koszty dla klienta, bo mogą. To nie jest związane z jakąś małą grupą osób zajmujących się DEI.
Jeśli martwią Cię koszty to postuluj o to, aby CEO mieli mniejsze wypłaty
Ten mail, z którego cytowane są wypowiedzi o znaczeniu biznesowym
(„ Prawdziwa praca nad zmianą systemów związana z programami DEI na całym świecie nie ma już krytycznego znaczenia biznesowego ani nie jest tak opłacalna, jak w 2020 r.)
został wysłany przez osobę zarządzającą tą grupą DEI, nie przez zarząd Microsoftu. W tym samym mailu są też oskarżenia o toksyczne warunki pracy oraz przypuszczenie, że na zwolnienia ma wpływ konserwatywny Projekt 2025/prawdopodobna wygrana Trumpa.
Nie wiadomo w sumie czym się zajmowali (czy pracowali przy grach czy w innym dziale) ale to faktycznie niepokojące. Prawdopodobnie inni giganci technologiczni dołączą do tego trendu…
Zważywszy, że vice zostanie JD Vance, człowiek który jest fundowany przez Thiela i Sachsa i reprezentujący interes techbrosów, to tak, można się tego spodziewać, niestety.
W końcu jakaś dobra decyzja Microsoftu. Ci „spece” od DEI niech się wezmą za normalną pracę, a to całe DEI wyrzuć do kosza. Przy zatrudnianiu ludzi należy brać pod uwagę kompetencje, a nie płeć czy orientację. Jeśli firma szuka dwóch ludzi na jakieś stanowisko, zgłoszą się dwaj mężczyźni i dwie kobiety i mężczyźni będą mieli najwyższe kwalifikacje to i tak zatrudnią jednego mężczyznę i jedną kobietę. Bo ideologia.
Sam mam w pracy okresowe prezentacje zarządu i pokazują jaki jest procent kobiet/mężczyzn w różnych działach i ma być pół na pół. Nie mają znaczenia umiejętności, ma być po równo kobiet i mężczyzn i potem zdziwienie, że nie wszystko funkcjonuje tak jak powinno.
o mój boże, co za głupi człowiek z ciebie xd.
..Jeśli firma szuka dwóch ludzi na jakieś stanowisko, zgłoszą się dwaj mężczyźni i dwie kobiety i mężczyźni będą mieli najwyższe kwalifikacje to i tak zatrudnią jednego mężczyznę i jedną kobietę. Bo ideologia…
XDXDXDXDXDXDXD
Jego nick najwyraźniej zobowiązuje
STTARK co za głupi człowiek z ciebie xd
Przecież to się ciągle dzieje, że nie zatrudniają na podstawie kwalifikacji tylko na podstawie parytetów. Ale ktoś taki jak ty tego nie zrozumie oczywiście xD
Jak ktoś myślał, że korpo zatrudniają zespoły/konsultantów DEI z prawdziwego, głębokiego pragnienia serca prezesa, żeby były wolność, równość i braterstwo, to pora się obudzić. wszelkie DEI/ESG/JEDI jest dobre, dopóki firma może z tego odnieść jakiś zysk (finansowy albo wizerunkowy). W momencie, gdy kasa przestaje się zgadzać, zespól DEI staje się zbędnym balastem, którego się trzeba pozbyć.
Nie zdziwiłbym się, gdyby się za bardzo w MS rozpanoszyli i zaczęli stawiać wymagania, które nijak się nie spinały biznesowo i nie rokowały zysków, więc polecieli. Na takim zwyczajnie ludzkim poziomie współczuję utraty roboty. Natomiast na poziomie tego, jak bardzo specjaliści DEI są w firmie niezbędni, mówię krzyżyk na drogę.
Wreszcie zauważyli, że DEI psuje gry i dlatego gorzej się sprzedają. Brawo!