Mięso hodowane komórkowo zatwierdzone do sprzedaży w USA

Warto zacząć od tego, czym w ogóle jest tytułowe mięso hodowane komórkowo. Otóż są to białka wytworzone z komórek mięśniowych pobranych od konkretnego gatunku w trakcie nieinwazyjnego zabiegu, a nie pochodzące bezpośrednio ze zwierząt, które miały wątpliwą przyjemność trafić pod rzeźnicki nóż. Komórki takie następnie są mnożone w laboratoriach poprzez podawanie im „pokarmu” obfitującego w składniki odżywcze. W trakcie tego procesu kształtują się nie tylko mięśnie szkieletowe, ale także tłuszcz oraz wszelkie inne tkanki. Jego efektem jest otrzymanie produktu końcowego, który, wedle założeń, niczym nie odbiega od standardowego mięsa.
Mięso mięsu (nie)równe
Wspomniane już firmy – Upside Foods i Good Meat – operują na terenie Kalifornii i niedawno otrzymały zezwolenia na rozpoczęcie sprzedaży wyhodowanego mięsa, chociaż początkowo może trafiać ono jedynie do restauracji skłonnych do podpisania umowy z dostawcami. Pierwsze z przedsiębiorstw będzie dostarczało laboratoryjnie stworzone mięso z kurczaka do Bar Crenn w San Francisco, z kolei drugie z nich – do restauracji w Waszyngtonie.
Niemniej obie firmy doczekały się kontroli ze strony Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych. Inspekcja obejmowała fabryki i laboratoria oraz znajdujący się w nich sprzęt. Ocenie poddane zostało także „stosowanie się do standardowych procedur do celów sanitarnych, jak również systematyczne podejście do identyfikacji, oceny i kontroli zagrożeń dla bezpieczeństwa żywności”. Jak więc widać, Departament Rolnictwa USA nie miał zastrzeżeń co do przebiegu procesu hodowania mięsa ani przez Good Meat, ani przez Upside Foods, skoro dano im zielone światło do rozpoczęcia sprzedaży na pilotażową skalę.
Nie są to jednak jedyne przedsiębiorstwa starające się opracować optymalny proces tworzenia mięsa w laboratorium. Po piętach drepcze im rzesza konkurentów, niemniej żadnemu z nich nie udało się jeszcze otrzymać zezwolenia na sprzedaż swoich produktów. Jak się sprawdzi „w akcji” hodowane komórkowo mięso z kurczaka i czy będzie ono stanowiło sensowną alternatywę dla oryginału? Pytaniem też pozostaje cena produktu, jako że ona może mieć największy wpływ na powodzenie przedsięwzięcia i zadecydować o jego losie. Tego dowiemy się jednak dopiero w ciągu nadchodzących miesięcy.
Czytaj dalej
10 odpowiedzi do “Mięso hodowane komórkowo zatwierdzone do sprzedaży w USA”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To chyba tematyka wykraczająca poza tematykę portalu. Może gdyby „mięso wyhodowane komórkowo” oznaczało udział telefonów komórkowych w tej hodowli, to wtedy dałoby się dopasować treść newsa. Ale tak nie jest.
Ale w dalszym ciągu jest to technologia 🙂
Niby temat mocno pozagrowy, ale ja tam lubię takie ciekawostki i dobrze, że co jakiś czas na portalu się pojawiają 🙂
To jest rzeczywiście niesamowita sprawa, bo jeśli ten proces okaże się wydajny, to może rozwiązać szereg problemów żywieniowych i ekologicznych za jednym zamachem. Jestem ciekaw, jak to się potoczy, trzymam kciuki.
Oby tylko nie skończyło się tak, jak w finale gry Inside (ha, wątek okołogrowy przemycony!) 🙂
Omg, ten finał to było coś.
Fajnie by było jakby w przyszłości udało się w ten sposób tworzyć mięso z dziczyzny, obecnie bardzo drogie i trudne do kupienia. Proces powinien być taki sam w przypadku każdego gatunku, więc nie powinno być droższe od innych 😀
Ludzkie mięsko też będzie można wyhodować. Chętnie bym skosztował jakiś filet z piersi fajnej blondynki 🙂
Ciekawe ile to kosztuje pieniędzy, energii, wody i czego tam jeszcze potrzeba w porównaniu do tradycyjnej hodowli. Z tego co mi się obiło o uszy, to póki co jeszcze ogromne koszty (ale może się mylę). Druga kwestia (pomijając teorie spiskowe co może być do takiego mięsa dodawane ;)) to jak będziemy reagować na taki produkt (bo niby takie samo mięso ale wiadomo, że magia istnieje). Czy nie będzie wywoływać jakichś chorób, zmian w organizmie, no czy nie zamienimy się zwyczajnie w jakieś ghule czy zombie, tak prościej mówiąc 🙂 Ale to raczej dowiemy się dopiero za kilkadziesiąt lat najwcześniej.
No i moja taka wizja przyszłości, jeśli to się przyjmie i zastąpi prawdziwe mięso, to pewnie bogaci ludzie dalej będą sobie żreć zwierzątka i pić krew, bo jak wiadomo są to sataniści.
Kto ogarnia jak działa Departament Rolnictwa USA, temu już zapala się czerwona lampka XD