4
17.01.2023, 14:30Lektura na 2 minuty

Mikrofon jak kaganiec lub narzędzie tortur

Od czasu do czasu pojawiają się pomysły na mniej lub bardziej dziwne urządzenia – Mutalk jednak zalicza się do czołówki tego typu osobliwości. No bo jak inaczej określić mikrofon, który zakłada się bezpośrednio na japę?


Grzegorz „Krigor” Karaś

To bezprzewodowy mikrofon Bluetooth, który został stworzony z myślą o prywatności i poszanowaniu innych domowników. Poza tym, że przekazuje w świat nasz głos, to równocześnie… z perspektywy naszego otoczenia znacznie go wycisza, działając jak założony na twarz tłumik. Zresztą, zobaczcie filmik poniżej.


By kląć przy dzieciach

Jestem chyba złym człowiekiem – bo pierwsze, co mi przyszło na myśl, patrząc na tę konstrukcję, to fakt, że mógłbym podczas zabawy w sieci rzucić soczystą „motylą nogą”, nie patrząc przy tym, kto się kręci w pobliżu. I w sumie chyba do tego to się sprowadza. Mutalk bowiem powstał, by z jednej strony móc gadać, z drugiej zaś – nie narażać tym samym otoczenia na przypadkowy kontakt z naszym krasomówstwem. Jak zapewniają twórcy, używanie tego kawałka elektroniki sprawia, że głośność naszych rozmów jest redukowana o 20-30 dB. Cały jednak problem w tym, że żeby osiągnąć taki efekt, sprzęt trzeba sobie założyć na twarz.

Po odłożeniu sprzęt automatycznie się wycisza.

Można to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy to specjalna uzda, która oplata naszą głowę i dociska mikrofon do ust. Druga to oczywiście przykładanie Mutalka do buzi ręką w chwili, gdy chcemy coś powiedzieć. W takim wypadku po odłożeniu sprzęt automatycznie się wycisza. Brzmi głupio? Cóż, tak też wygląda – no ale jak to działa w praktyce, trudno oczywiście bez kontaktu ze sprzętem powiedzieć.

Producent pomyślał również o aspektach higienicznych.

Nie licząc nietypowej obudowy i sposobu użytkowania, pod względem parametrów technicznym jest to już dość tradycyjny mikrofon bez kabla. Mutalka parujemy z komputerem czy urządzeniami mobilnymi za pomocą Bluetootha, ładujemy zaś, korzystając z gniazda USB-C – proces ten zajmuje około godziny, potem zaś możemy korzystać z mikrofonu przez 8 godzin. W tym czasie mamy możliwość podpięcia słuchawek minijack, główna jednostka zaś waży 183 gramy – co należy oczywiście wziąć pod uwagę, mając w perspektywie powieszenie sobie tego osobliwego gadżetu na głowie.

Prywatność oraz spokój w domu to główne zalety tej konstrukcji. A wada? Cóż, wydaje się oczywista... :)


Czytaj dalej

Redaktor
Grzegorz „Krigor” Karaś

Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.

Profil
Wpisów582

Obserwujących23

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze