Minecraft: Jak łatwo i przyjemnie tłumaczyć ekonomię za pomocą gier [WIDEO]
![Minecraft: Jak łatwo i przyjemnie tłumaczyć ekonomię za pomocą gier [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/ba1019bd-5366-4fb3-aeaf-562b55f8c982.jpeg)
Ekonomia naszego świata opiera się na ograniczonych zasobach: kupując samochód sprawiasz, że na rynku jest o jeden mniej samochód do kupienia. Świat, w którym udało się ten problem przeskoczyć przedstawiono chociażby w Star Trek: TNG, gdzie replikatory mogły replikować replikatory, a to... OK, nie truję więcej o Star Treku, ale może chcecie posłuchać o tym wszystkim na przykładzie Minecrafta?
„Ekonomia post-ograniczności zasobów” w Minecrafcie
Czytaj dalej
24 odpowiedzi do “Minecraft: Jak łatwo i przyjemnie tłumaczyć ekonomię za pomocą gier [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ekonomia naszego świata opiera się na ograniczonych zasobach: kupując samochód sprawiasz, że na rynku jest o jeden mniej samochód do kupienia. Świat, w którym udało się ten problem przeskoczyć przedstawiono chociażby w Star Trek: TNG, gdzie replikatory mogły replikować replikatory, a to… OK, nie truję więcej o Star Treku, ale może chcecie posłuchać o tym wszystkim na przykładzie Minecrafta?
ocb?
Karol4 tym „ocb?” przypomniałeś mi o ludziach, którzy uważają, że angielski jest im zbędny i nie wypada go znać. Hehe
a ty mi przypominasz trolla
theron ja uważam że polski jest lepszy od angielskiego.Dlatego nie zamierzam żeby mije dzieci się go uczyły.
Też uważam, że polski jest może nie tyle lepszy co ładniejszy niż angielski, ale angielski warto znać, chociażby po to by w przyszłości np. wyjechać do pracy za granicą, a po angielsku dogadasz się prawie wszędzie.
Nie chcę żeby nikt z mojej rodziny wyjeżdżał za granice w poszukiwaniu pracy.Szczerze powiem że wolę być robolem w Polsce niż urzędasem za granicą.
@kumpel33333 a ty mi przypominasz (na stronie nie wolno się wyrażać, więc sobie dopisz jakieś przezwisko) @Karol4 Eee tu nie chodzi co jest lepsze a co gorsze tylko, że język, który występuje praktycznie wszędzie warto znać. No ładnie to napisał @Dakru właśnie. Ten news to przykład kiedy warto znać angielski, bo notka jest krótka a reszta jest w anglojęzycznym filmiku.
Angielski jest lepszy od polskiego bo jest prostszy, szybszy i równie „precyzyjny”. Dla mnie liczy się użyteczność języka a nie walory estetyczne.
Polski to mój język ojczysty, ale jest z nim pewien problem: posługuje się nim tylko 40 milionów ludzi na świecie, lwia część mieszka w Polsce. Dlatego języków obcych (szczególnie angielskiego, który jest pierwszym językiem międzynarodowym ludzkości) trzeba się uczyć – spotkałem kilku obcokrajowców, których nigdy bym nie poznał, gdybym nie znał angielskiego.
Radzę poczytać o projekcie RepRap – drukarka 3D, która (w domyśle) ma produkować wszystkie części niezbędne do stworzenia swojej kopii.
ale jesli replikatory beda mogly replikowac replikatory to czy one nie straca na wartosci? o.0
Ale dnowy film, wrzuć poradny jak umyć przepaloną patelnie.
@down|czy w ponizszych komentarzach powinny sie znajdowac wasze przekomarzania o naszym ojczystym jezyku i jezyku angielskim czy wasze zdania na temat podany powyzej? bo chyba znowu sie zapominacie ;P
Angielski jest o wiele, o wiele śmiesznieszy od polskiego. Zawsze mnie angielskie zwroty i dowcipy bawią… BO TAK. A co do tematu to czy nie znano już tych drukarek 3d itp od dawna ? Kiedyś widziałem o tym parę reklam na discovery – dosłownie KIEDYŚ.
To „post-scarcity economy” (sorry, nie wiem jak to dobrze przetłumaczyć na polski) nigdy nie będzie istnieć bo firmy na to nie pozwolą. Dowód – PIRACTWO. Przemysł gier rozprowadzanych drogą cyfrową nie jest oparty na ograniczonych zasobach, by wykonać kolejny egzemplarz gry wystarczy wcisnąć ctrl+c, ctrl+v; daje to nieskończoną podaż która w połączeniu ze skończonym popytem (ludzi w końcu jest ograniczona liczba) powinno oznaczać że gry powinny być darmowe a piractwo legalne – ale tak nie jest.
Autor filmika wspomina o dziale „physibles” na stronie The Pirate Bay jakby zapominając że owa strona jest regularnie atakowana za łamanie praw autorskich. Prawa autorskie to największy uniemożliwiający istnienie tej ekonomii problem – jeśli chcesz sobie coś wydrukować to musisz mieć prawo żeby to sobie wydrukować – a nikt ci tego prawa nie da. Sprzeda – owszem, ale skoro mamy płacić tyle samo w ekonomii ograniczone jak i nieograniczonej (tak jak za gry w pudełku i na Steamie) to jaki z tego będzie miał
z tego zysk konsument (bo wydawca wiadomo, niższe koszty produkcji+ taka sama cena= większy zysk). Nie, „pse” zawsze będzie fikcją bo milionerzy którzy dorobili się fortuny na ekonomii skończonej nie pozwolą by się ziściła (popatrz tylko jak przemysł paliwowy sabotuje próby wynalezienia samochodów napędzanych czymś innym niż ropa). A co do języków – człowiek który czegoś nie umie nie ma prawa uważać się za lepszego od człowieka który coś umie, nieważne jak to coś jest „zbędne” i „gorsze”…
@Gwynbleidd11 Nie rozumieją angielskiego, nie wiedzą co gościu mówi na filmiku to o czym innym mają gadać?
Lubię kanał tego gościa praktycznie zawsze mądrze gada.I w tym filmiku jest podobnie.
Ekonomia rabowania trzeciego świata przez pierwszoświatowe pasożyty.
Jak brakuje jakiś zasobów to wystarczy wzorem USA napaść inne kraje .
@Agadez|tylko zapominasz ze ktos musial ten oryginal wykonac, i wlasnie za to placisz. To ze ilosc zasobow jest nieograniczona, wcale nei znaczy ze te zasoby formuja sie w jakos sensowna calosc. Nic nigdy nie bedzie za darmo, poniewaz ktos ta robote projektowania musi wykonac. Nawet jak zrobisz to sam, to placisz wlasnym wolnym czasem.|Zastanow sie zanim zaczniesz jakies wypociny z usprawieliwaniem piractwa smarowac.
Jak mnie to wkurza… Nieważne, o czym jest artykuł, nieważne, jak proste (lub odwrotnie, poważne i skomplikowane) tematy porusza – zawsze zejdzie na „niesamowicie złych Amerykanów i inne państwa pierwszego świata”… Proszę, ludzie. To jest CD-Action.pl, nie debata polityczna. Minecraftem można wyjaśnić ekonomię – o tym powinny być komentarze. |I wiem, że sam też kontynuuję temat, który potępiam – ale po to, by go zakończyć.