Modern Warfare 2 – dodanie Call of Duty przyniosło efekty…

W sumie – trochę to smutne.
Okazuje się, że ogół graczy to wcale nie pasjonaci, którzy śledzą proces produkcji swoich ulubionych tytułów od momentu napisania pierwszej linijki kodu, aż do wydania ostatniego DLC, tylko zwykli klienci, kupujący tylko te produkty, które znają i które mają rozpoznawalną markę.
I choć każdy, kto interesował się kontynuacją Call of Duty 4: Modern Warfare, wiedział, że ma być ona zatytułowana Modern Warfare 2, rozpoznawalność tej produkcji (i chęć dokonania zakupu) wzrosła znacząco po dodaniu przedrostka Call of Duty. Firma Nielsen Ratings przeprowadziła badania, które wprost to wykazują – rozpoznawalność produktu wzrosła o 94%, chęć zakupu wykazało 64% więcej ankietowanych, a zainteresowanie produkcją wzrosło o 65%.
I co wy na to?
Czytaj dalej
-
Nowa gra studia odpowiedzialnego za Disco Elysium na kolejnym zwiastunie. Fani...
-
Alan Wake 2 w październikowym PS Plusie Essential. To nie wszystko, co szykuje...
-
Wolverine powraca. Nowy zwiastun wyczekiwanej gry Insomniac Games
-
Michael Myers na polowaniu. Jest nowy gameplay z gradaptacji Halloween
61 odpowiedzi do “Modern Warfare 2 – dodanie Call of Duty przyniosło efekty…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Firma badawcza Nielsen Ratings opublikowała wyniki analizy, z której jasno wynika, że dodanie do tytułu Modern Warfare 2 przedrostka Call of Duty znacznie zwiększyło rozpoznawalność tej produkcji. Czy to oznacza, że gracze to klienci, jak wszyscy inni?
Przykre…Naprawdę.Ehh…Brak mi słów…To aż zabiera mi dech w piersiach…Gracze to nie gracze…Gracze to kretyni.
Owned by „really real life”… O.o
a czyja to wina? cholernych konsol!!!
Smutne. Ten artykuł można by zamieścić na demotywatory.pl :/ Albo wychodzi na to że większości zainteresowanych MW2 nie chce się nawet śledzić newsów o nim i wogóle nie potrafią skojarzyć tego z serią CoD bez napisu.
Po prostu coraz więcej graczy, przede wszystkim za sprawą konsol, to niedzielniaki. Nie interesuje ich nic po za samym graniem i pewnie wielu z nich nawet nie wie, że CoD4 ma podtytuł Modern Warfare.
Ahh… Chciałem coś napisać, ale żal tyłek ściska i chyba na mózg też się rzuca…
Jednym słowem większość graczy nawet pewnie nie czyta do końca nazwy tytułu. Przecież to proste skoro kupiłem CoD4:MW to czyli MW2 to musi być kontynuacja żal.
Ludzi nie interesuje nic poza graniem? I co z tego? Kupuję grę, by grać i nie dostaję wypieków, gdy wychodzi nowy patch. Gry to towar jak każdy inny. Co w tym dziwnego? Co do Oburzonych: to zbrodnia, że nie każdy interesuje się grami? Trochę dystansu…
Paguł ma rację.Mimo, że ja raczej należę do 'hardkorowych’ graczy,to rozumiem niedzielniaków.Ja na tej samej zasadzie lubię chodzić do kina na ciekawe filmy,ale nie śledzę produkcji i o premierze najczęściej dowiaduję się w ostatniej chwili.
Nie zbrodnia.Pamiętasz stare gry?Gry które się tworzyło DO GRANIA…Gry,które mogli zrozumieć i pojąć piękno.Teraz gry to komercja.Pewnie zawsze chodziło o zysk.Ale wtedy było innaczej.To gracze dopasowywali się do gier nie na odwrót.A teraz gra ma 5h…
Co nie zmienia faktu,że tak niewielka zmiana nazwy gry (człon MW2 i tak występuje w obu wersjach) nie powinna robić tak wielkiej różnicy w rozpoznawalności produktu – ludzki mózg się chyba degeneruje…
bawi,chwile idzie w kąt i kosztuje 100 złotych.Ale jeśli ludzie którzy grają grali w CoD4:MW i samo Modern Warfare 2 nic im nie mówi o kontynuacji.No to wybacz.Są albo idiotami.Albo…większymi idiotami.
Poprostu casuale zalewają rynek i tyle. Niestety, nic na to nie poradzę/imy. Będzie tak jak z opozycją. Jedni się dostosują, drudzy nie, dlatego ja stoje po stronie „NIE CASUALOM”. Tak można se pograć w jakiegoś casuala raz na jakiś czas, ale nie całyczas
I teraz się nie dziwie EA że inwestuje tylko w sequele 🙂
„Czy to oznacza, że gracze to klienci, jak wszyscy inni?” – nie kurcze, gracze to zmutowane tulipany żywiące się na gulaszu z azbestu
@piXel14
Taki Prince of Persia miał ograniczenie czasowe (1 godzina) na przejście gry. I co ? Był z tego powodu „zły” ? 🙂
I w jakich czasach my żyjemy…
Z Call of Duty w nazwie brzmi i wygląda lepiej, ale żeby miało to jakiś wpływ na sprzedaż? Dziwne…
To dziwne, że ci ludzie nie poznają tych gier jeśli grało się w cod 4 to Modern warfare powinno coś podsunąć. Ale ja sądzę, że badania robili w Ameryce a tam ludzie są mniej inteligentni. Poziom w szkołach jest niższy.
Niech i casual popyka, zostanie wiecej headshotów dla nas XD
Szkoda mi było że Call of Duty już nie ma w tytule, ale teraz dowiedziałem się ze jest i jakoś mimowolnie się ciesze 🙂
Wszyscy którzy nie wiedzieli o co chodzi bez przedrostka CoD byli NOOBAMI.
Dobrze że oryginalna nazwa wróciła. Bo co to za CoD bez napisu Call of Duty. Jak nawet by nie było tego CoD a tylko MW to i tak bym na to mówił Call of Duty bo się przyzwyczaiłem do tej nazwy która mi się podoba.
Swirex
nie mieszajmy w to przepięknych gier 😀 .Prince Of Persia to zupełnie inna(bodajże najwyższa liga-według mnie 😀 ).Tam sprawiało ci frajde,żeby się zmieścić w 1 godzinie 😀 .A i tak podchodziłes z 10 razy zanim ci się udało 😀 .Więc czas się wydłużał
Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Słyszałem, że rozpoznawalność tej marki wzrosła, ale nie spodziewałem się takich wyników. Chociaż szkoda… Na pudełku to „Call of Duty” wygląda średnio… Ale przynajmniej będzie tak jak mówi hellmud. 😉
noobami? Po prostu zwykli ludzie nie czytający pism, nie przeglądający internetowych serwisów.
Modern Warfare 2 nie zasługuje na poniżanie się przedrostkiem CoD jeśli chodzi o single player bo część 5 pokazała że Infinity Ward (dobrze napisałem ??) nie wiedzą jak zrobić dobrą kampanie… a casuale raczej w multi nie grają 😛
Ale pamiętajcie, że to tylko dane statystyczne. A statystyka jest jak bikini- wiele pokazuje, ale najważniejsze przysłania.
@ Sebeth
Za CoD 5 odpowiedzialne jest Treyarch, nie Infinity Ward:P
@Sebeth
A CoD 5 nie zrobił czasem Treyarch? Infinity Ward odpowiada za CoD 4, gdzie IMO single był bardzo dobry.
W ogóle nie łapię o co te halo… jak we wszystkim są i fanatycy i normalni ludzie… Normalni kupią dobrą grę jak ją fanatycy rozreklamują… jak ze wszystkim innym…A SEBETH walnął głupotę jakich mało było od dawna do przeczytania…
Nawet gdyby gra nazywała się Smok Pimpuś 2 to wystarczyłoby przeczytać jedną recenzję, jedną opinię, by wiedzieć kontynuacją jakiej gry jest. Widocznie ankietowani kupując grę sugerują się tylko i wyłącznie tytułem… I wiadomo dlaczego chętniej są c.d.n.
wydawane kontynuacje, a nie tworzone nowe marki.
@Mordimer77
Normalni ludzie (jak ich nazywasz) kupią nie dobrą grę, a grę której tytuł kojarzą – a dana gra nie musi być wcale dobra.
No najbardziej przerażające jest,że tak na dobra sprawe nie wiedzą co kupują…
Co tu dużo mówić, to rzeczywiście przykre…
Ludzie, dziwni jesteście. Dla mnie liczy się czy gra jest dobra, tytuł czy jakiś marketingowy bełkot o rozpoznawalności mi osobiście wisi. Właściwie skąt takie ździwienie tymi badaniami? Przecież już od jakiegoś czasu clausule stanowią większość rynku.
A teraz wyobrazcie sobie jak zrobilo sie smutno Infinity Ward…
Przecież w tym biznesie chodzi o sprzedaż. Nieważne kto kupi, byle kupił. Im produkt bardziej rozpoznawalny tym szansa na większą sprzedaż i szansa, że producent utrzyma się na rynku. Każdy chce trafić do jak najszerszej grupy odbiorców.
Ale bym sie usmial jakby gra wyszla jako lekko zmodyfikowane COD 4.Wszyscy pisza ,,IW napewno tego nie zwali, ,,Kupie te gre w ciemno”… Ludzie, zeby to Modern Warfare 2 nie okazalo sie zwyklym produktem, ktory jedzie tylko wylacznie na swojejpopularnosc
Smutne ale prawdziwe…
I jaki to znak dla producentów? Robić sikłele znanych tytułów zamiast nowe innowacyjne gry, bo choćby zrobili słabego sikłela to i tak sprzeda się lepiej niż nowa marka. ;P
Sad but true…;|
smutne 🙁
Ja osobiście to czytam wszystkie new’s o MW2 i się zastanawiałem właśnie czy jak nie będzie przedrostka call of duty to gra by musiała być naprawdę SUUUUPER bym ją kupił a jak będzie przedrostek COD to kupuję w ciemno:D
Coż, dla niektórych gry są jak chipsy – urozmaiceniem wieczoru przed telewizorem. Szkoda, że mają tak ogromny wpływ na ich nazwę, a nawet na produkcję. Mnie jest wszystko jedno, jak nazywa się gra, byle była dobra, ale taki stan rzeczy o czymś świadczy.
Czy ostatecznie będzie COD MW2, czy samo MW2 kupuję w ciemno. Taka gra nie może być zła!
Niekyórzy czekaja na gry miesiącami a niektórzy tylko przyjdą do sklepu zobaczą okładke i ida do kasy.
Mi się podoba, twórcy więcej zarobią ;].