Mortal Kombat 11: Filmowy Ash z „Martwego zła” zaprzecza, że jego postać pojawi się w grze

Jak wszyscy dobrze wiemy, dzień bez pisania o najnowszej produkcji NetherRealm to dzień stracony, dlatego i dzisiaj nie mogło zabraknąć kolejnych informacji na jej temat. Zdążyliśmy już pogratulować twórcom sukcesu, który odniosła gra (również na pecetach, na których jej poprzedniczka miała nieco trudności), a także przyjrzeć się bliżej ocenom recenzentów gremialnie docenających ten tytuł (w przeciwieństwie do części graczy, chociaż ci raczej mieli pretensje do polityki wydawniczej, a nie samej jakości tytułu). Tym razem dobiegają nas jednak nieco smutniejsze (co prawda nie dla każdego) informacje.
Tuż przed premierą Mortal Kombat 11 doszło do małego przecieku, w wyniku którego gracze wygrzebali z plików gry rzekomą listę postaci z przyszłych DLC. Wśród niebudzących większych zastrzeżeń bohaterów, takich jak weterani serii Sheeva i Nightwolf, znalazło się też kilku nieco bardziej dyskusyjnych. Potencjalna obecność Terminatora, Jokera czy Asha z „Martwego zła” ucieszyła wielu, chociaż tu i tam pojawiły się głosy narzekania. Niestety (lub stety) wygląda na to, że wspomniana lista może nie do końca przystawać do rzeczywistości – wszystko to za sprawą Bruce’a Campbella, filmowego Asha, który na Twitterze zaprzeczył obecności granej przez niego postaci w nowej produkcji NetherRealm.
Consider this my finishing move against a certain internet rumor. pic.twitter.com/6vKPZvTfQu
— Bruce Campbell (@GroovyBruce) May 6, 2019
Potraktujcie to jako mój cios końcowy przeciwko pewnej internetowej plotce.
Siłą rzeczy zakwestionowanie jednej postaci z listy w dużym stopniu podważa jej wiarygodność. Być może w plikach gry zostawiono po prostu dane na temat początkowych planów, których nie udało się później zrealizować. Oczywiście pojawiły się głosy, że Campbell może po prostu próbować odwrócić naszą uwagę, jednak nie do końca wiem, czemu miałby to robić. Fanom tytułu pozostaje więc czekać na kolejne, tym razem oficjalne zapowiedzi bohaterów, których znajdziemy obok Shang Tsunga w przyszłych DLC.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Mortal Kombat 11: Filmowy Ash z „Martwego zła” zaprzecza, że jego postać pojawi się w grze”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Na żadną poza-Mortalową postać tak nie czekałem, jak na Asha! Smutek i żal w mym sercu jest teraz porównywalny do tego, gdy skończyłem 3 sezon Ash vs Evil Dead.
Z drugiej strony, co ma Bruce do gadania jeśli postać nie będzie bezpośrednio bazować na jego wizerunku, a jako aktora głosowego zatrudnią kogoś kompletnie innego?
Chodziło jednak o Asha Ketchuma
@Witold|Gracze narzekali nie tyle na politykę wydawniczą, ale na umieszczenie za ogromnym grind wallem tych wszystkich reklamowanych ubranek i elementow wyposazenia oraz oparcie Krypty w dużym stopniu na RNG. Nawet po otworzeniu wszystkich skrzyń, gra mi pokazuje, że na pewno coś ominąłem, więc coś tu nie gra. Gra się świetnie, ale grindwall był faktem.
Pomyliły im się seriale, to nie miało być „Ash vs Evil Dead”, tylko „Stan again Evil”, i gościnnie miał wystąpić Stanley Miller. A jego special fatality to -intenet shutdown.
Mając w pamięci kłamstwa Boona oraz zaprzeczenia Cary’ego Hiroyuko Tagawy (wow, spróbujcie to napisać z pamięci), czyli filmowego Shang Tsunga, który jednak w grze się znalazł to jestem spokojny. Poza tym to będzie jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) wojownik spoza uniwersum MK.|… no chyba, że chodzi o znaną z MKD fighterkę o imieniu Ashrah, o którą nikt nie prosił..
@JohnyGuliano|Bo to już by nie był Ash. Jako jedyny grajacy te postać i jedyny podkładający pod nią postać w grach z serii „Evil Dead” Campbell jest nierozerwalnie zwiazany z postacią. Nawet jeśli postać należy do New Line Cinema, Campbell musiałby się zgodzić na wykorzystanie wizerunku, gdyby Asha miał „zagrać” ktos inny, fani MK mieliby to pewnie gdzieś, ale fani „Martwego zła” byliby oburzeni.