Mutanty zgłodniały, przeciwnicy znacznie zmądrzeli. Nowy patch do Stalkera 2 to ponad 700 zmian

Miał być w grudniu, był w kwietniu – GSC mniej więcej miesiąc temu opublikowało mglistą listę poprawek zaplanowanych na ten kwartał. Na liście było sporo rzecz, które powinny działać już od premiery, ale nie czepiajmy się szczegółów. Teraz z zaskoczenia opublikowano kolejnego, dużego patcha, tym razem oznaczonego numerem 1.4. Co się zmieniło? Zaczniemy od tych dobrych rzeczy, bo mutanty doczekały się w pewnym sensie nowych umiejętności – otrzymały animację pałaszowania upolowanych wrogów. Od teraz wędrując po Zonie, możemy natknąć się na zajęte jedzeniem stwory, aczkolwiek nie wpłynęło to na zmiany w kwestii znikania zwłok. Kolejną, dużą nowością są kolejne poprawki w sztucznej inteligencji enpeców; przeciwnicy potrafią teraz chować się za drzewami, otrzymali też ulepszony system odnajdywania ścieżek oraz ograniczoną liczbę granatów, uzależnioną także od tego, do której frakcji należą. Ma to wyeliminować sytuacje, w których wrogowie rzucają granatami jak kamieniami, a biedni bandyci mają ich więcej, niż wojsko.

Pod maską też zrobiło się znacznie lepiej, ponieważ naprawiono LOD trawy w kilku regionach – niestety developerzy nie podali gdzie dokładnie. Wreszcie zajęto się też problemem obciążenia procesora oraz kwestiami optymalizacyjnymi w niektórych bazach. Tym samym jest szansa na to, że nieustanne problemy z płynnym działaniem gry np. w Barze kiedyś się skończą.

Naturalnie nie są to wszystkie aspekty produkcji, które zostały udoskonalone. Twórcy chwalą się tym, że patch 1.4 do Stalkera 2 to ponad 700 poprawek różnych poprawek w wielu aspektach gry. Pełnego changeloga znajdziecie w tym miejscu i teoretycznie na tym mógłby skończyć się ten news, jednak warto ponownie przyjrzeć się też drugiej stronie tej sprawy.

Animacje pożywiających się mutantów to nie jest nowość warta informowania – trochę wstyd, że nie było tego w wersji premierowej, a było już prawie 20 lat temu w Cieniu Czarnobyla. Większość poprawek sztucznej inteligencji wydanych do tej pory czasami działa, innym razem niezupełnie; enpece dalej mają tendencję do nieprzewidywalnych działań i część zachowuje się tak, jakby jeszcze do nich nie dotarło, że zostali ulepszeni. Już kilkanaście minut po publikacji patcha zaczęły pojawiać się doniesienia o problemach z uruchomieniem gry czy znikającymi postaciami potrzebnymi do wypełnienia części zadań. Pół roku po wypuszczeniu na rynek naprawiono też to, że przeciwnicy byli w stanie korzystać ze strzelb niemal jak ze snajperek, trafiając nas ze zbyt dużej odległości. Trzeba bardzo mocno zamykać oczy, by nie zauważyć braków w podstawowych aspektach zabawy i niedopracowanych mechanizmów, łatanych w popremierowych patchach, choć powinny być gotowe na premierę. Czy aby na pewno w tej sytuacji studio powinno zajmować się wydawaniem leniwego remastera trylogii w postaci Legends of the Zone Trilogy – Enhanced Edition? Mam coraz większe wątpliwości odnośnie do kolejnych kroków GSC; w końcu „wkrótce” po premierze mieliśmy dostać multiplayera, natomiast elementy do wykorzystania w trybie wieloosobowym były elementem zachęcającym do kupienia droższej edycji gry. To chyba jednak nie czas i miejsce, by to analizować, więc poczekajmy na dalszy rozwój Stalkera 2 i obiecane jeszcze w tym kwartale testy wersji beta narzędzi modderskich.