Najbardziej piraconą grą 2011 roku jest…

Jak wynika z zestawienia opublikowanego przez TorrentFreak i opartego na danych zebranych z kilku „źródeł”, w tym wszystkich publicznych serwisów torrentowych, na PC „wielkim wygranym” jest Crysis 2. Od lutego, kiedy to gra wyciekła do sieci na miesiąc przed premierą, pobrano go aż 3,92 miliona razy.
Bitwa pomiędzy Call of Duty: Modern Warfare 3 i Battlefieldem 3 znalazła także swoje odzwierciedlenie wśród piratów – obie produkcje zajęły odpowiednio drugie i trzecie miejsce: pobrano je 3,65 i 3,51 miliona razy. Warto też zwrócić uwagę na jeden pozytywny fakt – na liście nie ma rodzimego Wiedźmina 2: Zabójcy Królów, a przypomnijmy, że według szacunkowych danych CD Projekt RED, gra mogłaby zostać nielegalnie pobrana blisko 4,5 miliona raza. W zestawieniu zabrakło też nowych odsłon Assassin’s Creeda (Brotherhood i Revelations debiutowały na PC w ubiegłym roku), co powinno być dobrym sygnałem dla Ubisoftu.
Na Xboksie 360 skala piractwa jest znacznie mniejsza, nie oznacza to jednak, że liczba pobrań była niewielka. Wręcz przeciwnie – najbardziej piraconą grą było Gears of War 3, które ściągnięto 890 tysięcy razy. Podobnie jak na PC, pozostałe dwa miejsca na podium należą do Call of Duty: Modern Warfare 3 (830 tysięcy pobrań) i Battlefielda 3 (760 tysięcy).
Z kolei na Wii „zwyciężyło”… Super Mario Galaxy 2 – produkcja wydana w ubiegłym roku, którą ściągnięto 1,28 miliona razy. Za nią uplasowało się Mario Sports Mix z „rezultatem” 1,09 miliona pobrań oraz Xenoblade Chronicles (950 tysięcy).
Najbardziej piracone gry na PC w 2011 roku:
Najbardziej piracone gry na X360 w 2011 roku:
Najbardziej piracone gry na Wii w 2011 roku:
Czytaj dalej
119 odpowiedzi do “Najbardziej piraconą grą 2011 roku jest…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W sieci pojawiło się kolejne zestawienie podsumowujące miniony rok. Tym razem jednak jest ono mniej chlubne. Serwis TorrentFreak opublikował listę najpopularniejszych gier na torrentach na trzech platformach sprzętowych – PC, X360 i Wii. Która była najbardziej piracona?
A ja myslalem, ze znowu na PC „wygra” Call of duty, a tam Crysis!
Nie chciał bym rozpoczynać wojny ale po zobaczeniu tych wyników jakoś argument na xboxa też jest piractwo blednie. Gdy porównamy je z innymi platformami nie mówiąc już o PC.|Chciałbym aby to zestawienie było zawsze publikowane gdy jest temat o tym dlaczego kolejna gra nie będzie na PC a tylko na konsolach. Może to da coś do myślenia.
Stare wieści.
@Blik Widze, ze kolega w temacie. 🙂
Tylko, że to są dane z torrentów, bo jakby mogli sprawdzić ilość pobrań z warezów toby dopiero były wielkie liczby.
@Metalex – Zależy jak na to spojrzymy. Piractwo na wszystkich platformach ma podobną skalę, ale jednak różny wpływ. Dlaczego podobną skalę? Sprzedano jakieś 55 milionów X360, a pierwszą grę z listy ściągnięto prawie milion razy. Z drugiej strony według ostatniego raportu NVIDIA na świecie jest prawie 300 milionów PCtów, które są w stanie uruchomić obecne gry. Pierwsza gra na liście – prawie 4 miliony pobrań. Ułamek podobny. Jednak jeśli porównamy sprzedaż to nie jest już tak różowo. ->
ta, problem w tym, ze torrenty robia sie coraz mniej popularne a ludzie sciagaja z serwisow jak rapidshare, hotfile itd itp a z tego danych juz nie ma;]
-> To właśnie o sprzedaż chodzi wielkim wydawcom i developerom. Nikogo nie obchodzi, że ktoś ściąga ich gry dopóki dobrze się sprzedają. Dlatego w Call of Duty czy Gears of War 3 nie ma Online Pass i pomimo podobnego procenta piratów na wszystkich platformach (może PS3 ma ich trochę mniej) nikt nie mówi, że nie wyda gry na konsole, bo to się nie opłaca.
czyli PS3 wciąz sie dobrze trzyma xD
Jesli do rankingu x’a dodamy takze sprzedaz gier uzwanych, ktora dla producenta jest rownie szkodaliwa, a wedlug wielu umow licencyjnych jest rownoznaczna z piractwem, to nie bedzie tak rozowo. Zgadzam sie z tym, ze piractwo na x’a wydaje sie znacnie mniejsze, ale tam jest tez rynek gier uzywanych, pozyczanie gier znajomym i tego typu sprawy. Jesli doda sie to wszystko razem to procent ludzi, ktorzy graja i nie placa tworcom, jest zapewne podobny.
Powiem tak powodem piracenia jest to, że 90% gier które wychodzą są na poziomie gry za 20-30zł z kiosku a cena jak za największy hit. Teraz zamiast zrobić porządną grę (skirim) to lecą na masówkę byle by wydać kolejną część. Kiedyś się czekało na nfsy z niecierpliwością a teraz nie zdążę jednego przejść już 5 innych ma premierę. Rynek gier poszedł w bardzo złym każualowym kierunku gry są zbyt łatwe i prowadzą za rączkę nie zmuszają do myślenia bo niezależnie co wybierzemy bd dobrze ;/
Sam osobiście już nie piracę tylko kupuje sobie jakiś dobry tytuł (których jest jak na lekarstwo) i w niego gram jak również w mmo. Jeszcze drażni mnie kompletny brak pomysłu na grę każdy od każdego zrzyna np. taki oto wysyp gier o zombi (nawet w call of duty były dlc z zombiakami no ludzie ile można)
Dobry towar sam się sprzeda 😉
Crysis… CoD… BF… W sumie FIFA też… Same gry nastawione głównie na rozgrywkę w sieci która na piratach i tak nie działa… Kolejny argument na to że gdyby piractwo nie istniało piraci i tak by nie kupowali oryginałów i obwinianie ich za niskie zyski (żeby nie powiedzieć „straty”) jest delikatnie mówiąc… zaściankowe…|@lubro – True that.
4,5 miliona raza ?! No to się mocno przeliczyli. Wniosek jest taki że DRM-y są gorzej niż bezużyteczne.
Crysis mistrzem? Spodziewałem się MW3…
@Agadez – teraz widac to coraz bardziej. Kiedy ja pisalem o czyms takim dwa lata temu na blogu, to ludzie mowili, ze mam nierowno pod sufitem, a kazda spiracona kopia jest stara pieniedzy przez tworce lub wydawce. Obecnie coraz wiecej osob rozumie, ze ludzie piraca glownie dlatego, ze moga miec cos za darmo w kilka godzin i gdyby takiej mozliwosci nie bylo to najzwyczajniej w swiecie by sobie odpuscili i gry nie kupili. Oczywiscie, mowie o [znacznej] czesci piratow, a nie wszystkich.
Jak dla mnie te dane nie przedstawiają prawdziwej ilości ściągniętej gry żeby przejść i usunąć. Wiele osób ściąga grę by zobaczyć czy dany tytuł im działa. W dzisiejszych czasach gdy nie ma wersji DEMO niektórzy gracze są zmuszeni do takiego postępowania. Gry t jest bardzo trudne zagadnienie w tej kwestii. Kupujemy „kota w worku” grę widzieliśmy na trailerach, spotach, posterach, zachwalana w wielu gazetach. Ale i tak nie wiemy czy dana gra przypadnie nam do gustu. A autem możemy się przejechać przed kupnem
No i niech ktoś mi powie,że piractwo na konsolach jest tak duże jak na pc…|Btw jestem pod wrażeniem, że nie ma takiego problemu na ps3 😀
Zdecydowana większość ludzi których znam nie widzi różnicy między czymś legalnym a czymś kradzionym. „Idziesz do kina ? Po co, mogę se ściągnąć ten film” – znacie to ? Albo jeszcze jak ktoś cwaniaczy i wyśmiewa „płacących frajerów” to już tylko krakenem poszczuć.
@ludik – Crysis 2 miał demo multi, Battlefield 3 miał betę, MW3 działa na tym samym silniku od paru lat, FIFA 12 miała demo.
@ludik – jeszcze rok temu myslalem, ze to bardzo slabe wyjasnienie, ale ostatnio dowiedzialem sie, ze robi to co najmniej trzech moich kolegow. Zreszta, ja mieszkam w Uk, gdzie duze sieci sklepow z grami stwarzaja ogromne problemy ze zwrotem pieniedzy za gre PC, jesli sie okaze, ze nie chodzi na Twoim kompie. W takiej sytuacji sciagniecie gry przed jej kupnem to jedyne wyjscie.
@ludik|Głupie gadanie o kocie w worku i usprawiedliwienie ściągania piratów.|Mało masz recenzji gier na necie? Najlepiej spiracić, przejść i stwierdzić że gra nie warta pieniędzy.
Kinect Sports 😀
Argument mój potwierdza ilość spiraconych gier na Xbox-a 360. Na XBLA jest dostępnych wiele DEM (dzięki czemu możemy sprawdzić dany tytuł) poza tym masz 100% pewności że dany tytuł ci ruszy. Pamiętacie jeszcze czasy PSX czy PS2 wtedy te statystki równały się z PC.
@lubro – BETA to co innego niz demo. Czy teraz moge sobie sciagnac bete, ktora bedzie dzialac? Nie. Poza tym beta BF3 byla tak zalosna, ze nie zdziwilbym sie, jakby po zagrania w nia wielu graczy nastawionych na kupno gry, postanowilo sciagnac pirata.
Tylko 5 pierwszych miejsc? Przydałoby się tak z 20 ;/
Tylko potem nikt nie sprawdza, ile osób po ściągnięciu i pograniu chwilę grę skasowało i kupiło w sklepie. BTW: Portal 2 niby 3.24 mln pobrań a i tak Gabe mówił, że sprzedał się lepiej na PC niż na konsolach.
A co do ściągania, żeby sprawdzić czy gra pójdzie to można przecież kupić grę w sklepie i oddać, jeśli nie działa albo się nie podoba (serio, sam podałem kiedyś taki argument w Empiku i nikt nie narzekał). Chyba, że wymaga aktywacji przez internet, to wtedy mogą ci co najwyżej dać inną sztukę tej samej gry (jakby się na przykład okazało, że płyta jest porysowana)
@AnubisInk|Nie chce nikogo usprawiedliwiać. Sam mam sporo oryginalnych gier a jedyne c ściągam z neta to tapety na pulpit. Recenzje to recenzje przedstawiają punkt widzenia danego gracza na dany tytuł. Weźmy na przykład takiego Metina2. Sporo osób po nim jedzie miał bardzo kiepskie recenzje. A co? Jest to jeden z bardziej popularnych tytułów freemmo w Polsce. Wheelman też nie miał za dobrych recenzji a mi się spodobał.
Demilisz – w statystykach policyjnych również nie uwzględnia się ilu złodziei po odbyciu kary, skradzioną wcześniej rzecz postanowiło nabyć legalnie. Dla mnie z kolei takie zestawienia pokazują, że PC, jako platforma do gier, wciąż nieźle się trzyma. Poza tym widząc takie liczby nielegalnych pobrań, nie dziwię się developerom, że postanawiają kłaść laskę na produkcję danej gry na PC i wybierają tylko konsole.
@Mooras – czytales, co napisalem? W UK jest to praktycznie nie wykonalne. 'Chyba, ze wymaga aktywacji’ No i wlasnie sam sobie odpowiedziales. W chwili obecnej prawie kazda gra wymaga aktywacji. Gra nie dziala, bo ma zwalona optymalizacje lub tworcy postanowili wcisnac wersje beta zamiast prawdziwej gry. Chcesz odniesc – nie mozesz. W takiej sytuacji testowanie na piracie to jedyne rozsadne wyjscie.
@Ferrou – robisz typowy blad- porownujesz kradziez materialna do kradziezy elektronicznej. Roznica polega na tym, ze kiedy ukradniesz batona, a po odbyciu kary kupisz drugiego – producent traci. Kiedy spiracisz gre, a po przetestowaniu kupisz – producent NIC nie traci.
Wyjaśnijmy sobie jedną rzecz: piractwo to nie kradzież i żadna kampanie uświadamiająca mnie nie przekona że spiracenie gry to to samo co np. ukradzenie komuś samochodu. Jeśli już, to można to jedynie porównać z bezprawnym skopiowaniem tego samochodu u siebie w garażu.
Na konsolach mało bo każdy ściąga z hostingów. Nie porównujcie kradzieży własności materialnej to własności intelektualnej jest to coś innego. Niech sobie ściągają marnego singla BF3 i COD jak gry rozwijają skrzydła na multi. A gdzie jest Skyrim?
PC jest bardzo dobrą platformą. Ma coś czego konsole nigdy nie dostaną. GRY MMO. Chwila podliczę. W WoW-a gra 10 mln ludzi. W WoT 3 mln. W LoL 32.5 mln zarejestrowanych (11.5 w miesiącu). Dodam do tego że tylko WoW jest płatny. Granie na PC to zupełnie inne doświadczanie. Gracze na PC potrafią cieszyć się grą przez długie miesiące czy nawet lata.
@ VaaB. Tak robienie replik to nie jest kradzież, więc zrób sobie sam taką grę u siebie na kompie obetnij trochę elementów dodaj od siebie. Co nie potrafisz. Jak już porównujesz to kopiowanie gry jest jak kradzież obrazu od malarza, gość maluje ty podchodzisz i bierzesz on nic nie traci. Taka sama własność intelektualna.
Zaskakuje mnie duże piractwo na Wii i brak PS3. TF nie ma takiego działu?|Co do pobierania „na próbę” – To nie jest tylko kiepska wymówka, bardzo wiele uczciwych osób tak robi, bardzo często potem zresztą kupują oryginały. Jak wspomniał lubro – rozchodzi się o sprzedaż nowych kopii, piraty to detal.|@VaaB – Dobra, to nie kradzież, ale wychodzi na to samo, twórca traci.
Czyżbyśmy mieli pożegnać się z Crysisem 3 na PC? 😛 Chociaż, w sumie, to byłoby bez sensu. Przecież CryEngine całkiem rozwija skrzydła dopiero na PC…
Teraz się nie dziwie czemu producenci rezygnują z robienia gier na PC, po tym co ja przeczytałem tez trzy razy bym się zastanowił czy na ów platformę wydać dany produkt mając świadomość że 30% potencjalnych zysków nie trafi do mnie co de facto mi się należy tylko do pirata:/, zaczynam wierzyć twórcą gier na PC, póki nie będzie 100% systemu antypirackiego (wątpię czy ów taki będzie kiedykolwiek), to się nie opłaca robić gry na PC, bo czasem straty mogę być większe niż zyski.
@SzamanXYZ – Nie będzie 100% systemu antypirackiego. Nigdy. Trzeba robić takie gry, które ludzie chcą kupować i mieć.|Przykład? Portal 2 sprzedał się na PC najlepiej.
Założę się że to tylko statystyki z torrentów a takie strony jak np. exsite,megawarez,ośołek nawet nie były brane pod uwage
dokładnie, to są tylko dane z torrentów, a co z takimi serwisami jak filesonic, fileserve etc? 😀
@Sergi – Zgadzam się w pełni. Gwarantem sprzedaży jest po prostu dobry produkt. Nie ma złych platform. Jak wspomniałeś też, wiele osób rzeczywiście ściąga na próbę i nie jest to wymówką, a na pewno zniekształca znacząco statystyki.
Jeżeli pirat ściągnie jakąś grę , to twórcy przeliczają to jako brak zysku za niego. TO NIEPRAWDA . W 90% pozycji ściąganych przez piratów oni sami by ich nie kupili gdyby nie bylo ich pirackich wersji. Ściągają bo mogą. Są niektórzy ściągający po 10 gier miesięcznie. Mam uwierzyć , że on by je kupił i przeszedł , gdyby ich nie było na torrentach?
Szkoda Crysisa. 🙁
Nie wiem czy da się sprawdzić ile osób jaki tytuł zassało z filesoniców i innych rapidów. W każdym razie warto, jeśli chodzi o piractwo, zadać sobie jeszcze jedno pytanie – czy kopie osób nie będących potencjalnym klientem (czyli takich, które i tak by gry nie kupiły) można wpisać w straty, a takich tez jest pewnie sporo. Bo jednak to nie to samo co kradzież fizycznego produktu.
.. bede placil za ten bubel”|ludzie opanujcie sie nie ma czego takeigo !|Za wszystko trzeba placic i koniec kropka nikt nie robi nic za darmo.
bez bicia się przyznaję, że wolę najpierw sprawdzić z czym to się je i czy mi zadziała w ogóle (wiadomo jak to jest z wymaganiami podawanymi na pudełku – niby komp nie spełnia a gra śmiga aż miło, a innym razem spełnia z zapasem, a gra nawet nie rusza) – tak, że jakieś 50% ląduje w koszu po takim teście, a 50% sobie zostawiam i płacę za to 🙂 (ktoś powie od tego są dema – po 1. nie zawsze są, po 2. zdarzyło mi się nieraz, że demo było ok, a full’a nawet nie włączyłem – bez konkretnego powodu ;/ )