Najgorszy reżyser świata powróci. Znów chce bezcześcić znaną serię growych horrorów

Najgorszy reżyser świata powróci. Znów chce bezcześcić znaną serię growych horrorów
Jakub "rajmund" Gańko
A wydawało się, że najgorsze mamy już za sobą...

A już wszyscy myśleliśmy, że idzie ku lepszemu. Najgorsze ekranizacje gier to pieśń przeszłości i czekają nas już tylko dzieła na poziomie „Fallouta” Amazonu czy „The Last of Us” HBO. A tu właśnie powraca on: jedyny, niepowtarzalny Uwe Boll. Niemiecki filmowiec zasłynął jako jeden z najgorszych reżyserów naszych czasów, ekranizując taśmowo na początku XXI wieku m.in. Dungeon Siege, Bloodrayne czy Alone in the Dark. Wszystkie wyznaczały nowe standardy pod kątem negatywnych recenzji. W 2016 roku ogłosił filmową emeryturę, ale niestety zdążył z niej już wrócić – a teraz zapowiedział powrót do ostatniej ze wspomnianych marek.

Jak donosi The Hollywood Reporter, Uwe Boll i jego Event Films pozyskały od THQ Nordic prawa do stworzenia nowej adaptacji Alone in the Dark. Nie będzie to kontynuacja żadnego z dwóch poprzednich dzieł reżysera, lecz reboot marki… oparty na jej zeszłorocznej odsłonie. Filmowiec skomentował sytuację następująco:

Uchwycimy ducha i czasy oryginalnych gier, ale będziemy podążać za opowieścią z nowej odsłony. Nie możemy się doczekać, aż zrestartujemy to uniwersum i zatrudnimy nowego Edwarda Carnby’ego.

Jeśli żyliście dotąd w błogiej nieświadomości, to Uwe Boll nakręcił już dwie ekranizacje Alone in the Dark: pierwszą w 2005 roku, a drugą – niezwiązaną z „jedynką” – trzy lata później. W Edwarda Carnby’ego wcielili się w nich (odpowiednio) Christian Slater oraz Rick Yune. Obie zebrały fatalne opinie, a pierwszy film był nawet nominowany do dwóch Złotych Malin.

Z kolei w świecie gier doczekaliśmy się od tamtego czasu kolejnego rebootu. W zeszłym roku Pieces Interactive dostarczyło nam całkiem udaną, lecz niedopracowaną techniczne produkcję. Tytuł niestety nie spełnił oczekiwań sprzedażowych wydawcydoprowadził do zamknięcia studia. Tym bardziej dziwne, że ktokolwiek chce ponownie inwestować w filmy tej marki…

No cóż, albo trzymajmy kciuki, aby ktoś jeszcze ubił ten projekt, albo szykujmy czteropak na niezobowiązujący seans kolejnej filmowej szmiry.

3 odpowiedzi do “Najgorszy reżyser świata powróci. Znów chce bezcześcić znaną serię growych horrorów”

  1. Oj tam, byłoby gorzej, gdyby za ten film wziął się Neil Breen. Na szczęście dla całego wszechświata, ten pan nie bawi się w prostackie egranizacje i tworzy swoje „dzieła” wyłącznie na podstawie własnych pomysłów.

    • No właśnie, proszę mi tu Pana Breena nie obrażać, to prawdziwy artysta :pinched_fingers:

  2. Ciekawe czy Jodie i David też zagrają w tym jego filmie XD

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *