Natywny ray tracing na Steam Decku. Działa lepiej, niż się spodziewacie
Zastanawiacie się pewnie, jakie prawo bytu na Steam Decku ma tak zasobożerna technologia jak ray tracing. Jak się okazuje, maszynka Valve całkiem nieźle daje sobie z nią radę.
Gwoli jasności: obsługa ray tracingu na Steam Decku jest obecna od dłuższego czasu, jednak jej uruchomienie wymaga sporej dozy grzebania i modyfikowania plików na poziomie Linuksa. Na szczęście wersja beta najnowszego systemu Valve sprawia, że wymienione czynności stają się zbędne.
Śledzić promienie możemy w Doom Eternal
Omawiana aktualizacja dodała opcję włączenia ray tracingu w najnowszej odsłonie symulatora gromienia demonicznych zastępów, znanego także pod nazwą Doom Eternal. Produkcja ta jest na tyle dobrze zoptymalizowana, że Steam Deck, czyli, nie oszukujmy się, maszynka o niezbyt wybitnych parametrach, jest w stanie uciągnąć ją w 35 klatkach na sekundę, czego dowodzi poniższy zrzut ekranu.

Jak to mówią, pierwsze koty za płoty. Szlak został już przetarty przez tytuł id Software, jednak czy podążą nim inni naśladowcy? Ray tracing to wymagająca technologią, z którą w wielu przypadkach nie radzą sobie nawet topowe karty graficzne, a pamiętajmy, że Steam Deck kosztuje około 2600 złotych, czyli praktycznie tyle, co sam GeForce RTX 3060. Już samo uruchomienie Doom Eternal z obsługą RT i do tego z zadowalającą liczbą klatek świadczy o tym, że przenośne urządzenie Valve ma jeszcze szansę nas miło zaskoczyć.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.