rek
03.10.2012
Często komentowane 102 Komentarze

NBA 2K13: Jak sprzedać koszykówkę dziesięcioletnim dziewczętom? Justinem Bieberem [WIDEO]

NBA 2K13: Jak sprzedać koszykówkę dziesięcioletnim dziewczętom? Justinem Bieberem [WIDEO]
Justin Bieber, czyli fenomen muzyki pop (która już dawno popełniła samobójstwo, a wytwórnie ciągają jej zwłoki od gwiazdek w wieku gimnazjalnym do gwiazd wylanych z botoksu i zarabiają na tym góry forsy), trafił do NBA 2K13. Jest grywalną postacią i dołączy do drużyny celebrytów zrzeszającej takich ludzi, jak Bow Wow, Mac Miller, JB Smoove, czy Chamillionaire.

BieberNBA 2K13 prezentuje się następująco:

Smuteczek.

102 odpowiedzi do “NBA 2K13: Jak sprzedać koszykówkę dziesięcioletnim dziewczętom? Justinem Bieberem [WIDEO]”

  1. Słuchaj…. To że chcesz być „najbardziej nie-mainstreamowy” nie oznacza, że innych musisz jechać. Nie widzisz tu błędnego koła? Hejtujesz hejtujących, którzy hejtują cośtam…. bla bla bla… Myslisz, że jesteś taki indywidualny? Jakie gry kupujesz? Też takie co zna z kilka osób. Każdy ma własny gust, ale głos większości nie zawsze jest głosem złym. Biebier to nie nieumiejaca śpiewać marionetka wytwórni płytowych i miliardów medadżerów, który zarabiają na im więcej niż on sam. Ma pieniądze nie przez cięzką

  2. Co do samej gry, to troche to dla mnie nie smaczne że od jakiegos czasu twórcy chwytają się wszystkiego byle przyciągnąć gracza i zachęcić do zakupu. Niech zachęcają ciekawymi gameplayami, grywalnością i klimatem a nie pseudo gwiazdami, wyjętymi z [beeep] i nie wiem czemu tak popularnymi achievementami etc.

  3. pracę jak cała reszta społeczeństwa, a przez całkowity przypadek. Biorąc pod uwagę to, jego styl być, jego „fanów”, jego medialność… itp… Myslisz, że na tych podstawach stworzysz sympatyczną postać? NIET. Walczyć z „korupcją” świata muzyki trzeba walczyć, a Bieber jak i wiele innych „marionetek” trzeba zignorować albo krytykować. Lepiej to pierwsze, bo to na rozgłosie te postacie żyją.

  4. Sam bieber w NBA mnie śmieszy. Ale nie tego, że go wstawili, ale z tego jakiego koksa z niego zrobili. That’s all, jego obecność mi nie przeszkadza.|@Danon666: z PFK problem nie jest z tym, że zaczęli słuchać. Jeśli im się naprawdę podoba to ok. Mnie martwi natomiast to, że ludzie postrzegają ten film fabularny jak coś świętego i prawdziwego jak biografia Lovecrafta napisana przez Joshi’ego.|@NBlastMax: to, że wypłynął to przypadek, ale pieniądze ma dlatego, że znalazł swoją lukę w rynku…

  5. SLAYER KUR** A nie jakiś tam bieber

  6. …To co robi teraz to jest jego normalna praca a o takiej szansie marzy każdy. Walczyć z korupcją świata muzyki? Każdy musiał wywalić w zasadzie każdą płytę jaką ma w domu. Ignorowanie to nie jest walka.

  7. celebryci? ja tam żadnego z nich nie znam xD

  8. Czekam na Justina jako grywalna klasa w Diablo 4.

  9. Bardzo dziękuję za brak edycji.

  10. Czyli kolejny odcinek z cyklu „jak nisko trzeba upaść żeby poszerzyć grono odbiorców swojego produktu” 🙂 NBA 2K14 będzie reklamowane przez trailer w stylu Gangnam Style. Jedyna nadzieja w wierze w to, że Majowie jednak się nie mylili co do daty końca świata.

  11. Ruchem specjalnym pewnie jest rzyganie na parkiet albo macanie przeciwników po jajach.

  12. bl3si0 Boże ! Dziękuję ! Co byśmy bez Ciebie zrobili ! Myśmy przeto małe owieczki z niewielkiego pastwiska komentarzy na cdaction.pl co to nie potrafią samodzielnie myśleć. Tyś jest bl3si0 nasz Prorok, który wyprowadzi nas z ciemości jako ten pasterz inności i samodzielnego myślenia ! Dzięki Ci Panie wraz z pierwszym Twoim postem zmieniło się całe moje życie i pewnie wielu z nas ! Po trzykroć Chwała ! Chwała ! Chwała Chwała !

  13. skoczny @ Dwa sprostowania – „Przypadek” -> „Talent” Biebera został znaleziony przez przypadek. „Korupcja” -> w znaczeniu: zepsucie, zniszczenie, rak. Co do ignorowania – takie gwiazdki, zyją tylko dlatego, bo i nich jest głośno – o nich się mówi. Jak nie będziemy o nich rozmawiać, to „umżyją” śmiercią naturalną.

  14. dalem sobie takiego facepalma po przeczytaniu tego newsa, ze myslalem, ze mozg mi wyleci… http:www.youtube.com/watch?v=oEjVpgLkeFg

  15. Cała ta korupcja w przemyśle muzycznym zawdzięczana jest piractwu. Kiedyś artystom opłacało się zrobić dobry utwór, dobry, bo jeśli sprzedawał chłam nikt tego po prostu nie kupował. Tak było 10 lat temu. Teraz wykonawcy mają kase od speców od marketingu którzy mają gdzieś to czego ludzie chcą słuchać a jedynie zależy im na lansowaniu na siłę jakiegoś kolejnego nowego g*wnianego stylu dla podludzi którzy raczą się muzyką z radia którzy myślą że z zachodu to już trzeba słuchać żeby być na czasie… PODLUDZIE

  16. @schllodriver to jeszcze nic – http:cdn.motinetwork.net/motifake.com/image/demotivational-poster/0909/epic-facepalm-when-you-just-know-you-messed-up-demotivational-poster-1253705267.jpg

  17. schooldriver sry 🙂

  18. Tutaj ( http:www.youtube.com/watch?v=yoNmdAQkH8A ) macie fragment jednego z ostatnich koncertów Biebera. Wielu ludzi w podobny sposób reaguje gdy słyszy jego muzykę. Może do niego również w końcu dotarło jak beznadziejna jest jego „twórczość” ? Zauważyłem też, że Bieber posiada niesamowity talent. Potrafi jednocześnie wymiotować i śpiewać.

  19. Po przeczytaniu tego news’a i obejrzeniu filmu sięgnąłem do dyskografii Journey i wypiłem zdrowie za Rock&Roll.

  20. @NBlastMax: King też po części został pisarzem przez przypadek, niby napisał Carrie i sprzedał, ale gdyby nie przedruk za który dostał tyle kasy to raczej nie doczekalibyśmy już Bastionu. Coś mi się wydaje, że wokaliści Megadeth, Slayera czy większości zespołów metalowych/rockowych też nie mają wykształcenia muzycznego.|To co dla ciebie jest zepsuciem dla innych może być wystarczające. Możemy mówić o wyższości literatury wysokiej nad zwykłą, ale czy to ma znaczenia dla przeciętnego czytelnika…

  21. I nie, nie umrą. Tzn wykonawcy muzyki pop zwykle umierają, ale nie dlatego, że inni o tym nie mówią, ale dlatego, że po pewnym czasie nie są w stanie stworzyć czegoś nowego co nudzi fanów. That’s all… Zespoły rockowe czy punkowe, które kiedyś były uznawane za chwilową modę teraz są otoczone kultem. Jeśli coś ma umrzeć to i tak umrze, ale nie z powodu braku rozgłosy bo skoczny czy NBlastMax o tym nie mówią.

  22. @AlienX72; piractwo jedyne co zabiło to jakość dźwięku. Tantiemy i sprzedaż płyt kasę też przynoszą, ale nie taką jak koncerty, więc to nie jest usprawiedliwienie dla wykonawców. Poza tym sporo wykonawców jest w stanie się postawić i nagrać tak jak chcą. Większość jest jednak na to zbyt leniwa. I napisz mi co to ludzie kupowali 10 lat temu i z jak bardzo wysokiej półki to było

  23. Nie wszystkich wykonawców stać na taki rozgłos, by móc utrzymywać się z samych biletów na koncerty…

  24. 10 lat temu nie było Biebera i Lady Gagi, muzyka była tak dobra że sama trafiała do ludzi i nie było potrzeby lansowania jej na siłę. A co jest teraz? Electro-house i Dubstep? Podziękuję…

  25. Może i ,,zyskają fanki” ale fanów nie za bardzo(ja już w to nie zagram : )

  26. Lata 90-te i początek XXI wieku powinniśmy czcić, nigdy wcześniej w historii kultury nie dokonał się tak ogromny postęp, wszystko zaczęło się cofać wraz z rozwojem jakości łącz internetowych, rzeczywistość zaczęli ubarwiać nie artyści tylko zwykli ludzie, a w internecie jest jak wiadomo tyle bydła…

  27. I nikt mi nie wmówi że stare gry są mniej grywalne niż te nowe komercyjne napalone na grafe ścierwa, w CD-Actwion gry te dostają wciąż wysokie oceny ponieważ recenzenci muszą być obyci w nowościach i zapominają o starych dobrych grach i klimatach, ta NBA dostanie napewno 8+.

  28. CD-Action*

  29. @AlienX72: majteczki w kropeczki stały się hitem bez rozgłośni radiowych i internetu, Britney Spears też sobie dała radę. Limp Bizkit wtedy miał miliony fanów dzisiaj prawie nie gra koncertów. Czy to źle? Każdy słucha to czego chce. A czy lata 90 były dobre? Owszem, tak samo jak 70, 80 czy XXI wiek. Ale każdy z tych wieków miał popularną muzykę, której spora część nie słuchała. Obecnie każdy może napisać, że jest źle, ale… To znaczy, że jest idiotą, który nie umie szukać muzyki dla siebie.

  30. Dubstep, Drum n Bass zapoczątkowane były przecież w latach 90, muzyka elektroniczna sięga lat 50, przyszedł 2011 i nagle ludziom przeszkadza.

  31. Ależ wy przeżywacie. Bieber był w 2011 roku w NBA All-Star Weekend Celebrity Game, czy wam się podoba to, czy nie jest postacią popularną i „na topie”, więc logiczne że 2k to wykorzystują. Nie przepadam za twórczością tej osoby, ale hejcić chyba najlepszą grę sportową tylko dlatego, że pojawi się tam jakaś gwiazdka to szczyt głupoty.

  32. Nie porównywać Dubshitu do DnB!!!

  33. Ano, to jedynie udowadnia że wymyślić chłam dla mas to żadna sztuka, dla większości ludzi słuchając muzyki ważniejsze jest to aby się pokazać, nie koniecznie muzyki która wzbudza prawdziwe emocje, to jest właśnie ta trendy-pedalska-patologia.

  34. Jeśli porównujesz drum n bass do dubstepu, nie mam powodu aby z tobą dyskutować – jesteś zwykłą miernotą dla społeczeństwa, sam napewno uwielbiasz Biebera a na widok Lady Gagi wal… nie, dobra, dostajesz podniecenia.

  35. Lata 90-te dla muzyki były o wiele lepsze od kiczowatych lat 80-tych i jeszcze bardziej dennych lat 70-tych, fatalnych 60-tych(elvis – co to k[beeep] jest!!) lata 50-te były ostatnimi innowacyjnymi dla muzyki, w latach 60-tych(poniekąd w 50-tych) w amerykańskiej muzyce zaczęło się pojawiać coraz więcej populistycznych gwiazdek-pedałów takich jak elvis. Ogólnie amerykański przemysł muzyczny słynie z robienia wody z mózgów naiwnym, prostackim, odmóżdżonym masom.

  36. Z amerykańskiej muzyki jedynie metal ma w sobie duszę. Reszta to g*wno.

  37. @AlienX72: Biebera nie słucham, nie jestem targetem, nie przekonuje mniei nie podoba mi się. Ale nie przeszkadza mi, że zarabia na sprzedawaniu płyt. Gagę nie powiem, zdarza się i jakoś niespecjalnie wstydzę się tego. Jakbyś nie widział użyłem przecinka, chodziło mi o podstawowe zrównanie do muzyk elektronicznej. Ogólnie są to dwa różne gatunku, ale jakby wejść trochę w głąb to wielu twórców dubstepu odwołuje się DnB.

  38. Poza kiczowatoscią lata 80 przyniosły sporo fajnego metalu i rapu, innowacja w muzyce trwa cały czas. I czy przemysł służy do robienia wody… W jakimś stopniu tak, ale nie należy zapominać, że jest to muzyka rozrywkowa. Jej pierwszym i nadrzędnym celem jest zabawa, dopiero potem emocje. Poza tym emocje można przekazać w każdym gatunku. Od country, przez rap i metal, po muzykę klasyczną (która powinna być rozpatrywana oddzielnie|PS. Metal też jest komercyny, działa w tym samym przemyśle

  39. 0:27 dostał piłką po klejnotach i nic 😀 Moja teoria o jego bezpłciowości wreszcie ma potwierdzenie 😀 |@AlienX72 zapomniałeś o latach 20-tych XIII wieku (trubadurzy, masakra dla uszu) to dopiero chała, już nie wspominając o latach 40-tych wieku II… ale jak chcesz coś tragicznego to posłuchaj muzyki z lat 90-tych IV wieku przed chrystusem… wiesz że lata 80/70 to złote lata metalu ? wiesz że obecny metal amerykański to kicz ?

  40. wiesz że gdyby nie „pedalski” elvis to teraz byś słuchał jazzu zamiast twojego „kinder metalu”? gdyby nie james dio, ozzy osbourne, iron maiden, ac/dc z lat 70/80 to nie miał byś twoich ukochanych kawałków? To oni stworzyli to co teraz masz, teraz są plagiaty, teraźniejsza muzyka jest kijowa, więc bardzo proszę, to że słuchasz zespołu „x” (stawiam na linkin park lub metallice) to nie znaczy że ten zespół jest PRO MEGA GIGA. Pomyśl też o tym co stworzyło twoje ulubione zespoły

  41. Nie słucham tylko metalu, nawet bardziej preferuję DnB z lekkim przesileniem w stronę rocka/metalu i uważam że rap miał swoje lata świetności w latach 90-tych, to właśnie lata 90-te dały nam(a zarazem odebrały) takich artystów jak 2Pac czy Eazy-E, Jeśli chodzi o muzykę trance, to pod uwagę powinno się brać tylko i wyłącznie lata 90-te i początek wieku dzisiejszego. Wciąż tkwią mi w pamięci czasy w których w radiu, np. takiej esce można było posłuchać nie Lady Gagi tylko ATB jak i wielu(niewielu?) innych…

  42. @AlienX72: nope, Eazy’ego dały nam lata 80. Może i N.W.A. było zespołem, ale to Eazy-E grał tam pierwsze skrzypce (a przynajmniej chciał) czego powodem było odejście Cube’a (który potem dokonał czegoś czego nie dokonały późniejsze płyty N.W.A.). XXI wiek też przyniósł nam ciekawe płyty i wykonawców, chociaż sam rap się niewątpliwie zmienił. W każdych latach można znaleźć coś dla siebie (nawet w muzyce komercyjnej) i narzekanie na przemysł jako ogół świadczy tylko o braku niechęci do szukania.

  43. Komercję w muzyce jako takiej która przynosi dochód producentowi zawszę popierałem, ale przez piractwo w ostatnich kilku(nastu) latach w muzyce wollny rynek konsumencki przestał istnieć ze względu na brak jego kontroli ze strony konsumentów – kiedyś robioną taką muzykę taką jaką ludzie chcieli kupować i to przynosiło dochód wykonawcom, teraz artysta czegoby nie nagrał to i tak na tym nie zarobi więc musi stawiać maksymalnie na rozgłos, a to daje skandale i wysyp śmieci takich jak Lady Gaga.

  44. zawsze*

  45. Teraz wykonawcy zarabiają WYŁĄCZNIE na skandalach i rozgłosie dzięki stacjom radiowym i kanałom muzycznym w TV które utrzymują się z reklam, nawet w czasach elvisa(z wykluczeniem jego, bo to twór) istniało wiele komercyjnych wykonawców, którzy na muzyce(NA MUZYCE!!!) chcieli zarobić(co dobrze) tyle tylko że ludzie kupowali ich MUZYKĘ a nie lansowali się ich nazwiskiem czy suchym rozgłosem, jak teraz, kiedy ludzie zachwycają się byle [beeep] zrobionym na jedno kopyto i to za darmo w kilka godzin.

  46. Jest pewna granica pomiędzy muzyką a zrobionym z chciwości komercyjnym [beeep] które tą muzykę naśladuje. Owszem – każda muzyka jest dobra. O ile tylko wywołuje prawdziwe emocje oraz jest zrodzonym z pasji soundtrackiem do otaczającej człowieka rzeczywistości.

  47. @AlienX72: ale to nie jest wymysł tylko naszych czasów, internet może i spowodował rozrost tego zjawiska. Co do Gagi… Ona przecież ma wykształcenie muzyczne (czyli coś czego brakuje większości wykonawców), nie zajmuje się tylko śpiewaniem, ale jest i kompozytorką swoich utworów. Muzyka też obejmuje sporo (np pozytywka to też instrument muzyczny) i nie wiem po co podkreślenie. A skandale z jej udziałem raczej zaczęły się po tym jak się wybiła (nie przypominam sobie zadnego wcześniejszego)

  48. I mam uwierzyć, że James Brown spędzał tygodnie na nagrywaniu jednego kawałka jak wydawał nawet po 4 płyty rocznie (oczywiście wiem, że były to 40 minutowe krążki a nie jak teraz 60-70, ale samo nagrywanie wymagało więcej od muzyków)

  49. Teraz nie miałby szans żeby na nich zrobić, teraz wszystko jest ściśle nadzorowane przez speców od marketingu którzy takiej Lady Gaga każą na siłę lpromować określony przez nich styl, byle było tanio, szybko, a większy talent muzyczny to miała(i nadal ma) moja nauczycielka od muzyki w szkole podstawowej.

  50. zarobić*

Dodaj komentarz