rek
rek

Neil Druckmann o odejściu z „The Last of Us”. Twórca osiągnął samolubny cel i teraz chce skupić się na grze

Neil Druckmann o odejściu z „The Last of Us”. Twórca osiągnął samolubny cel i teraz chce skupić się na grze
Agnieszka "AgaMich" Michalska
Jego decyzja od początku była przemyślana.

Neil Druckmann, szef studia Naughty Dog odpowiedzialnego za hity takie, jak The Last of Us czy Uncharted, w lipcu ogłosił, że rezygnuje ze stanowiska współtwórcy serialu „The Last of Us”. W oficjalnym oświadczeniu zaznaczył, że chce on w pełni skupić się na nowej grze, Intergalactic: The Heretic Prophet.

W najnowszym wywiadzie dla Variety wyjaśnił, że jego odejście nie było nagłe, tylko skrupulatnie przemyślanie. Od początku zakładał „szalony cel”, który został osiągnięty:

Miałem kilka celów dotyczących serialu, część z nich była samolubna. Chciałem wynieść The Last of Us ponad grono osób, które grały w tę grę. Czułem, że ta historia może trafić do szerszej publiczności, do ludzi, którzy nigdy nie sięgną po gry wideo. Chciałem wynieść Naughty Dog na wyższy poziom, a PlayStation od 21 lat jest moim domem i dało mi pełne wsparcie w opowiadaniu tych wspaniałych historii. Chciałem też wynieść gry wideo jako medium. To był szalony cel, ale chciałem, żeby ktoś obejrzał ten serial, nie mając pojęcia, że powstał na podstawie gry, a potem zareagował: »Zaraz, to było oparte na grze wideo?!«.

Teraz Druckmann chce w pełni skupić się na kolejnej grze:

Mamy takie dane: ludzie obejrzeli serial, a potem wrócili, kupili grę na PlayStation albo wersję na PC i zagrali w The Last of Us. I to stało się dla nich bramą do medium, które tak bardzo kocham. Ale to była naprawdę ciężka praca i byłem bardzo głęboko zaangażowany, żeby pierwszy sezon w ogóle wystartował. Potem ważne było też, by opowiedzieć fabułę z drugiej części gry, bo tę historię uwielbiam. Teraz jednak czuję, że ścieżka została już wytyczona. Przyszedł czas, żeby wrócić do rzeczy, od której wszystko się zaczęło – czyli do pracy nad grami wideo na pełen etat. Ale nadchodzą też inne projekty i wkrótce będziemy mogli ogłosić więcej.

Na koniec twórca dodał, że nadal będzie czuwał nad produkcją serialu, aby dopilnować, by był on tak samo wierny oryginałowi (z rozszerzeniem historii), jak dwie poprzednie odsłony.

Trzeci sezon „The Last of Us” nie ma jeszcze oficjalnej daty premiery, ale jest planowany na 2027 rok. Tym razem kontynuacja skupi się na Abby – zobaczymy, co działo się z bohaterką przed finałem drugiej odsłony, która zakończyła się okrutnym cliffhangerem.

rek