Nie mamy recenzji Black Myth: Wukong, ale wiemy, jak go naprawić

Nie mamy recenzji Black Myth: Wukong, ale wiemy, jak go naprawić
Avatar photo
Krystian "UV" Smoszna
Tu powinna znajdować się pełnoprawna recenzja Black Myth: Wukong, ale dziś jej na pewno u nas nie przeczytacie. Powód? Prozaiczny. Dostarczona przez developerów z Game Science wersja recenzencka zawierała uciążliwy błąd, który skutecznie uprzykrzał życie wszystkim ludziom testującym ten produkt przedpremierowo w Polsce.

O co chodzi? O błąd związany z podejmowanymi w Wukongu interakcjami. Ilekroć główny bohater próbował otworzyć jakiekolwiek skrzynie z wyposażeniem, używał konkretnych przedmiotów (np. dzwony) lub miał kontakt z częścią enpeców, gra automatycznie się zawieszała. Na ekranie pojawiała się informacja o błędzie (w języku chińskim), a jedynym sposobem, żeby się go pozbyć, okazało się zamknięcie aplikacji. W grze, w której zbierane przedmioty są istotne, a rozmowy z bohaterami niezależnymi prowadzą do ulepszeń sprzętu, było to absolutnie niewybaczalne. W zasadzie jedyną opcję zabawy stanowiło bieganie po świecie i liczenie na to, że przy kolejnej interakcji z czymkolwiek lub kimkolwiek taki błąd więcej się nie pojawi. A pojawiał się nagminnie.

Black Myth: Wukong

Sygnały o wadliwej wersji recenzenckiej płynęły nie tylko od polskich kolegów po fachu, ale też niektórych dziennikarzy z Zachodu. Starając się namierzyć błąd, zaczęliśmy krążyć wokół kwestii lokalizacyjnych. Początkowe próby polegające na zmianie języków w grze spełzły na niczym. Skuteczna okazała się dopiero zmiana języka w Windowsie na angielski (język systemu, nie klawiatury). Wtedy produkcja zaczęła działać wreszcie prawidłowo, a główny udział w tym odkryciu miał Rysław, z którym na bieżąco dyskutowałem o problemie. Niestety stało się to zaledwie kilka godzin przed zejściem embargo na recenzje.

Redakcja CD-Action przekazała sejwy developerom i poinformowała ich, że sami odkryliśmy rozwiązanie problemu. Zaowocuje to – miejmy nadzieję – przygotowaniem patcha, który zostanie zaimplementowany jeszcze przed premierą gry na Steamie. Gdyby tak się nie stało i na Waszych ekranach zagościł wspomniany błąd, to rozwiązanie już znacie.

15 odpowiedzi do “Nie mamy recenzji Black Myth: Wukong, ale wiemy, jak go naprawić”

  1. Coś wam nie pykło z tytułem:)

  2. Lol. Niech wam odpalą działkę za beta testy 🙂

  3. To 1/10 w takim razie?

    • Za co? Za to, że nie działa przedpremierowa wersja recenzencka, której w ogóle nie da się przetestować? Jeżeli tak samo będzie zachowywać się w dniu premiery wersja sklepowa, to zasłuży na baty, ale na razie zachowajmy rozsądek.

    • Recenzujecie to co dostajecie, a nie robicie podchody i 2-3-4 szanse deweloperowi, by się podlizać. jakoś skrupułów nie mieliście przy innych tego typu grach w poprzednich latach. Potem co najwyżej robiliście drugą recenzję po załataniu gry. Nie działa, pfff sorry. 1/10 za stan techniczny.

    • Zadaniem recenzenta nie jest dowalenie producentowi/wydawcy, tylko udzielenie czytelnikowi pomocy w ustaleniu, czy warto zainwestować w daną grę pieniądze i czas. Ile warta byłaby dla ludzi „recenzja” z oceną 1/10 wystawioną tylko dlatego, że przedpremierowej wersji recenzenckiej, z którą nie będzie miał styczności nikt, kto kupi grę, nie dało się przetestować z powodu buga?

  4. „Od zawsze” mamw Windowsie jezyk systemowy ustawiony, między innymi dlatego że minimalizuje to ryzyko takich przypadków a do tego dużo łatwiej jest szukać rozwiązań problemów na podstawie angielskich komunikatów błędów. Polecam.

  5. Nie mamy recenzji Black Myth Wukong i co nam pan zrobisz?

  6. Nieźle się zaczyna xd.

  7. Może to takie zabezpieczenie przed recenzjami przedpremierowymi. Feature not bug 😉

    • Jeżeli wydawca wie, że gra jest kiepska, to po prostu nie wysyła recenzentom kodów przed premierą. 🙂

  8. Dlatego gier na premierę już nie kupuję. Jeśli już to jakieś indyki blisko premiery kupiłem, a jeden z nich to Against Storm. Drugi to Song of Conquest – była jeszcze we wczesnym dostępie. Jak takie rzeczy dzieją się w wersjami do recenzji to coś czuję, że za jakiś czas będziemy mieć kryzys w branży.

  9. To mi przypomina błąd w Fable (tym dołączanym przez Was, lecz błąd występował ogólnie), gdzie trzeba było z sobie znanego powodu zmienić symbol dziesiętny w ustawieniach Windowsa z przecinka na kropkę. Dzięki temu gra nie crashowała. ;p

    • W takim razie to dobrze, że musiałem nabyć wersję pudełkową, po tym jak zapodziałem gdzieś płytę z wersją CD-A. Miałem zero problemów.

Dodaj komentarz