Nie planujecie przesiadki na Windowsa 11? Microsoft zrobi wszystko, abyście zmienili zdanie

W związku ze zbliżającą się datą końca wsparcia dla Windowsa 10 Microsoft zdecydował się na podjęcie kontrowersyjnego kroku – wyświetlanie użytkownikom starszej odsłony swojego systemu pełnoekranowej reklamy zachęcającej ich do przesiadki na Windowsa 11. Co zabawne, reklama ta wyświetla się nawet na komputerach, na których system ten nie może być zainstalowany ze względu na ograniczenia sprzętowe.
Na problem zwrócił uwagę jeden z użytkowników Reddita, któremu uciążliwy materiał promocyjny uruchomił się w trakcie pracy, tym samym zasłaniając obszar roboczy ekranu.

Reklama zachęcała do tego, aby sprawdzić, jak przygotować się do przesiadki na Windowsa 11. O ironio, nie przeszkadzał w tym fakt, że akapit poprzedzający to zdanie zawiera informację, że ten komputer nie spełnia wymagań rzeczonego systemu, w związku z czym aktualizacja nie może zostać przeprowadzona.
Na koniec warto przypomnieć o tym, że wsparcie dla Windowsa 10 zakończy się 14 października 2025 roku, a więc nieco ponad półtora roku od dzisiaj. Po upływie tego dnia, użytkownicy systemu, którzy nie zdecydują się na instalację jego nowszej wersji, otrzymają możliwość opłacenia abonamentu zapewniającego dostęp do rozszerzonych aktualizacji zabezpieczeń.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Nie planujecie przesiadki na Windowsa 11? Microsoft zrobi wszystko, abyście zmienili zdanie”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Windows udany jest i tak tylko co drugi, więc 11 wolę przeczekać 😀
I tu jest problem. Do tej pory Microsoft kończył wsparcie systemów w momencie, kiedy lepsza alternatywa istniała. Lubisz XP, ale wsparcie się kończy? Spoko, nie musisz iść na Vistę, bo jest Siódemka. Win7 się kończy? Pomiń Win8 i wskocz na Win10. WIn10 się kończy? Oj przykro nam, ale jedynym wyborem jest system, którego zadaniem jest denerwowanie cię na każdym kroku upierdliwymi reklamami i zmianami, o które nikt nie prosił.
Też najpewniej przeczekam 11, ale będzie to związane z siedzeniem na niewspieranym już systemie, co też jest niefajne.
Ojeku! Muszę się spieszyć,żeby dokupić nowy komputer.
Dużo elementów interfejsu 11 mi się nie podoba, pewnie są zbyt ergonomiczne, żeby z nich wygodnie korzystać.
Niedawno nabyłem nowego lapka z 11-stką. Po miesiącu użytkowania przestało otwierać mi się menu start i zaczęły się inne krzaki. Dałem go do przeinstalowania systemu na 10-tkę i wszystko świetnie działało. Te cholerne korporacje naprawdę uważają ludzi za głupie lemingi, którym można wszystko narzucić i do wszystkiego przymusić.
11 to syf jakich malo, z ciekawosci zainstalowalem na laptopie kilka mies temu i wszystko 2x wolniej chodzilo od aktualizacji, nawet po wyczyszczeniu systemu i tak chodzil mniej plynnie i ogolnie gorzej funkcjonowal niz 10.
Teraz zeby otworzyc miksera audio musze dodatkowe okna otwierac zeby moc to zrobic, to samo ze zmiana trybu zasilania.
I jeszcze te ich ikony w menu kontekstowym, po 3 miesiacach dalej sie myle przy wybieraniu zmiany nazwy pliku z innymi funkcjami.
Huh, mi 11 nie robiła żadnych problemów, przyzwyczaiłem się do zmian raz-dwa, choć zgadzam się, że dodawanie nowego interfejsu menu kontekstowych tylko po to, żeby najpotrzebniejsze rzeczy znajdowały się w kolejnym, pochodzącym z win10 jest cokolwiek głupawe.