rek
22.10.2009
Często komentowane 14 Komentarze

Nie róbcie mi tego! – film Uncharted „zdecydowanie” w produkcji

Nie róbcie mi tego! – film Uncharted „zdecydowanie” w produkcji
No dobra, zróbcie, bo ostatni Indiana Jones był fatalny i ostatnio brak dobrych filmów przygodowych, ale tak nie przebijecie Uncharted 2. Spędziwszy dobrych kilka godzin przy najnowszej produkcji Naughty Dog, jestem gotów powiedzieć, że branża gier właśnie wyprzedziła kino.

Amy Henning, producentka gry, uspokaja, że ludzie w Columbia Pictures dobrze wiedzą, co robią:

„Prace nad filmem trwają, zdecydowanie tak. Mamy najlepszych możliwych współpracowników ze strony Columbia Pictures. Jeżeli ktoś ma obawy, że któryś z filmowców nie rozumie materiału lub nie kocha go tak, jak my, może odetchnąć z ulgą, bo każdy z nich wie, o co w tym chodzi. Z przebiegu spotkań, które miałam z nimi do tej pory mogę wywnioskować, że ich serca i umysły są zdecydowanie na właśniwym miejscu.”

Trutututu, kłębek drutu. Pokażcie mi najpierw ten film, a potem może zacznę sobie na niego ostrzyć zęby. Albo chociaż aktora, który zagra Drake’a. Fani żądają Nathana Filliona i wiecie co… gdy przypomnę go sobie z filmu Serenity (polecadło!), jest to dla mnie co najmniej strzał w dziewiątkę.

14 odpowiedzi do “Nie róbcie mi tego! – film Uncharted „zdecydowanie” w produkcji”

  1. No dobra, zróbcie, bo ostatni Indiana Jones był fatalny i ostatnio brak dobrych filmów przygodowych, ale tak nie przebijecie Uncharted 2. Spędziwszy dobrych kilka godzin przy najnowszej produkcji Naughty Dog, jestem gotów powiedzieć, że branża gier właśnie wyprzedziła kino.

  2. super że wyjdzie też film bo z powodu tej gry planuje kupić PS3

  3. Enki, kiedy ty właściwie sypiasz?

  4. Enki to robot, podłącza się na godzinę-dwie przed otwarciem redakcji do prądu i znów jest gotów do pracy. Przerażające. 😉

  5. Może dziwny jestem ale chyba wolę film. Przeszedłem jedynkę z przyjemnością, ale w dwójce szlag mnie chciał trafić po 10 minutach.|Fenomenu Serenity też nie rozumiem – wolę Muminki 😉 |A może Bruce Willis, albo Gerard Butler na Drake’a?

  6. szlag chciał po 10 minutach trafić? czyżby najsłabszy etap w grze jakim było skradanie się w muzeum przerósł Twoje umiejętności manualne? Bez obrazy ale ciężko mi zrozumieć że komuś może się nie podobać część w każdym calu lepsza

  7. Shemaforash – co Cię tak ubodło w dwójce. Ciekawe, bo dotychczas chyba nie spotkałem się z negatywną opinią o Uncharted. Nie mam konsol, więc nie wiem co takiego jest w tej grze, że tak wielu ślini się na jej myśl 😉 Oglądałem gameplaye i nie wiem co o tym sądzić. Wygląda na maksymalnie wyreżyserowaną, w jakim stopniu gracz ma wpływ na rozgrywkę?

  8. „jestem gotów powiedzieć, że branża gier właśnie wyprzedziła kino” – zawsze chciałem aby do tego doszło 😀 . Spełnia się!

  9. Pinio – jakoś CoD jest jeszcze bardziej wyreżyserowany a jakie larum było gdy pecetowcy myśleli że wyjdzie 2 tygodnie później:) uwierz zaślinieniu innych i kup konsole

  10. Mati87 – z pewnością jest coś w tej grze, tylko na razie i tak nie planuję konsoli (kasa). Poza tym odnoszę wrażenie, że bardziej pociągają mnie gry, w których jest otwarty, symulowany świata, gdzie drzwi prowadzą do jakiegoś pomieszczenia a nie są tylko mijaną teksturą. Pewnie w Uncharted bym pograł chętnie, ale zniechęca mnie cały ten hype. Niestety im bardziej podkręcona do absurdu gorączka na grę nawet lubiane przeze mnie marki, tym bardziej mnie to irytuje. Wyjątek to Gwiezdne Wojny ;p

  11. Wszystko zależy od tego jakiego typu gry się lubi. Owszem w niejedną grę, w której odgrywa się kolejne sceny ułożonego scenariusza mnie bawiły i uważam za świetne gry, ale wolę mieć możliwość pobawić się w tym świecie, wejść w interakcje z nim. Poeksperymentować. Poeksplorować.

  12. Pinio-życzę Ci szczerze abyś miał niespodziewany zastrzyk gotówki i go zainwestował w to:) każdy ma jakiś typ gier który uwielbia.Ale to tak samo jak z ideałem urody. Szalejesz za blondynkami a na zabój zakochujesz się w brunetce:D a gra nie jest winna hypowi i czy by on był czy nie wciąż by to była ta sama gra.Patrz na hype jako coś potrzebnego by dostali twórcy pieniążki na kolejną część a nie coś co dotyczy Ciebie.Czy wolny świat czy zatrzęsienie skryptów jak gra jest dobra to zapominasz o bożym świecie

  13. Mati87 – dzięki za życzenia. Zastrzyk poszedłby niestety na co innego 🙁 Konsole bym kupił jakbym nie miał nic innego do kupienia. Nie jestem ich przeciwnikiem, chociaż PC wydaje mi się o wiele bardziej przydatny. Co do reszty się zgadzam, właściwie chyba powiedzieliśmy to samo. Co do hype’a, to przeważnie stać na niego dużych wydawców, którzy przeważnie wydają gry dopieszczone, ale odtwórcze pod względem koncepcji. Przeważnie 😉 Schodzimy z tematu. Zresztą takie dyskusje lepiej toczyć werbalnie 🙂

  14. Co do tego hype’a, to moja opinia jest raczej robocza (testowa 😉 ), bo mało dużych, nowych gier mam, więc opieram się właściwie tylko na doniesieniach z sieci, gameplayach itd.

Dodaj komentarz