rek
04.02.2020

Nintendo: Haker musi zapłacić firmie 260 tysięcy dolarów, do tego grozi mu nawet kilkadziesiąt lat więzienia za posiadanie dziecięcej pornografii

Nintendo: Haker musi zapłacić firmie 260 tysięcy dolarów, do tego grozi mu nawet kilkadziesiąt lat więzienia za posiadanie dziecięcej pornografii
Do tego 5 lat za oszustwa komputerowe.

Nintendo od zawsze bezlitośnie zwalcza wszelkich hakerów i piratów w jakikolwiek sposób próbujących położyć rękę na dobrach firmy. Głośno było o wielomilionowych odszkodowaniach od twórców strony z ROM-ami, a także o niedawnej sądowej batalii z grupą piratów. Wielkie N nie składa broni i tym razem doprowadziło do skazania znanego w środowisku leakera.

Ryan S. Hernandez (znany jako RyanRocks) w 2016, na długo przed premierą Switcha, udostępniał w internecie poufne informacje dotyczące konsoli, a także gier na nią. Zdobywał je, podszywając się pod pracowników Nintendo, których dane wykradał przy pomocy phishingu. Jego działania zwróciły uwagę firmy i już październiku 2017 w jego domu pojawili się agenci FBI. Z racji tego, że chłopak był wtedy nieletni, skończyło się na deklaracji Hernandeza, iż zaprzestanie dalszej aktywności na tym polu.

Jak się domyślacie, wcale się tak nie stało, a Kalifornijczyk już być może nawet w czerwcu 2018 – zdaniem oskarżyciela – zaczął ponownie hakować różne serwery Nintendo, kradnąc informacje, które potem publikował na Twitterze i Discordzie. W czerwcu 2019 agenci Federalnego Biura Śledczego po raz kolejny zapukali do jego drzwi, jednak tym razem konsekwencje były dużo poważniejsze. W jego domu znaleziono nie tylko poufne dokumenty Nintendo czy oprogramowanie służące do obchodzenia zabezpieczeń, ale także dziecięcą pornografię.

Wyrok w sprawie jeszcze nie zapadał, lecz Hernandez przyznał się do zarzucanych mu czynów. Prokuratura sugeruje wyrok trzech lat więzienia, jednak Kalifornijczykowi grozi nawet 5 lat za oszustwa komputerowe i 20 za posiadanie dziecięcej pornografii. Dodatkowo Hernandez zgodził się zapłacić 259 323 dolary Nintnedo w ramach rekompensaty, zostanie również wpisany do rejestru przestępców seksualnych.

13 odpowiedzi do “Nintendo: Haker musi zapłacić firmie 260 tysięcy dolarów, do tego grozi mu nawet kilkadziesiąt lat więzienia za posiadanie dziecięcej pornografii”

  1. I cyk, życie zjebane 😀

  2. Wielkie N.

  3. W1NTER_MU7E 4 lutego 2020 o 17:20

    Określenie dzban jest chyba bardzo na miejscu

  4. – Synu, jak ci nie wstyd, oglądać pornografię na komputerze!|- Ale tato, to tylko pornografia dziecięca!

  5. paintball_X 4 lutego 2020 o 18:46

    No co za dureń. Złapali go raz- to wrócił robić to samo!

  6. Podwójny przypał jak się okaże, że te pornusy to były zdjęcia jego dwa lata młodszej dziewczyny. :V

  7. Jak na L33t H4x0ra to popełnił amatorski błąd, trzymając takie rzeczy w fizycznej formie, u siebie w domu, biorąc pod uwagę jego historię. Wiesz SerwusX, to może nawet być to, wymieniał się zdjęciami z jakąś laską jak obydwoje byli nieletni i zatrzymał to sobie gdzieś na twardzielu, na farmach był wątek osoby, która wpadła właśnie przez coś takiego.

  8. @Smuggler Ożesz Ty przebrzydły łajdaku, srogo. Lubię to 😀

  9. Wyobrażam sobie, że w bardziej cyberpunkowych realiach tą pornografię podrzuciłoby mu samo Nintendo – w ramach korporacyjnej zemsty, żeby chłopak się nauczył że z megakorporacją się nie zadziera :).

  10. @Uplink – Mysle ze to kazdemu przeszlo przez mysl 🙂

  11. W1NTER_MU7E 4 lutego 2020 o 23:46

    @down też taka myśl, ale nienawidzę jak mam w głowie takie teorie 😛

  12. Teraz też sobie to wyobraziłem, przyszedł koleś, wgrał mu to na kompa i wyskoczył przez okno „Ho-hoo! It’s-a me, Mario!”. 😀

  13. Taaa, koleś miał dziecięce porno….. taa. Wystarczyło że Nintendo posmarowało funkcjonariuszom albo ich przełożonemu i nagle całe pedo-porno się zmaterializowało na kompie. Równie dobrze mogli mu podłożyć narkotyki.

Dodaj komentarz